Koleżanki przyciągam jak magnes, a facetów wcale. DLACZEGO?

a może nie wcale a tylko na samym początku. interesują się mną a potem przerzucają się na koleżanki które mi 'odbijają' kolegów... czy któraś z was ma podobnie? koleżanki między sobą wchodzą w różne spory a ja nigdy, co najwyżej zawsze kłócę się z facetami. dodam że chyba nie chodzi tu o mój wygląd ani o to że jestem pusta. bo jestem dość ładna, a zainteresowania i własne wyrobione zdanie na różne tematy posiadam.

wiec moze jestes dla nich za bardzo pewna siebie, za pyskata, moze malo przez to kobieca, tak im sie wydaje, bo wchodzisz z nimi w konflikty,a moze przeciwnie, za malo wyrazista skoro przerzucają sie na twoje kolezanki...moze one cie przebijaja, bardziej ich potrafia oczarowac, ty ich mozesz troche odstraszac...

piszesz jakbyś mnie już długo znała ;-) z większą częścią chyba niestety muszę się zgodzić

hehe ;) to ciesze sie , ze trafilam. moze to taka twoja poza, zeby zwrocic na siebie uwage.... kiedys tez tak mialam, chyba prawo tamtego wieku ;) ale to nie skutkuje.sama sie przekonasz, a najlepiej to badz taka naturalna i powstrzymuj sie moze przed atakiem ;)

pewna siecbie jestem zazwyczaj tylko w niektórych sytuacjach na które raczej nie zdobyły by się moje koleżanki, ale ogólnie jestem raczej dość..hmm nieśmiała? kobieca fakt, też nie staram się być, ale może bardziej dziewczęca niż chłopczyca, z tym że one mnie przebijają również się zgadzam-miewam różne dziwne kompleksy, a one wyglądają jakby im bardzo zależało na "ożenku" jak to rzecze moja mama ;-) niestety czarować też nawet się nei staram, za to lubię poniżać... dzięki za mądrą odpowiedź turkusowa ;-)

ojej, napisałam to tak że sama nic z tego nie rozumiem... późno już chyba dlatego..

ale ja rozumiem ;) nie ma za co. przejdzie ci, zobaczysz, a to ze lubisz ponizac, to dlatego, ze tym leczysz swoje kompleksy.zobaczysz, jak tylko sie lepiej poczujesz to od razu ci to przejdzie ;) a ile masz lat?

klasa maturalna jestem ;) ale mam nadzieje że po szkole poznam nowe środowisko i będe potrafiła inaczej do tego wszystkiego podejść ;-)

zastanawiam się trochę też czy to nie trochę wina moich koleżanek. mam dwie przyjaciółki i one tak nie postępują, ale moje koleżanki (dosyć duża grupa, z poprzedniej szkoły) mimo że często się wszystkie razem spotykamy, zastanawiam się czy one mi nie... "szkodzą" ?

nie chcę o nich źle pisać, ale większość poszła do szkół zawodowych, nie są już dziewicami i a co niektóre "zaliczyły" już z trzech facetów... chodzą też z chłopakami po 26 lat a chyba niezbyt mi to odpowiada.... (dla mnie to bardziej wygląda jak sponsoring niestety...)

zmienisz srodowisko i inaczej podejdziesz do sprawy.po maturze sie wszystko zmienia.a kolezanki jak sie spiesza do faceta i nie widza nic zlego w tym, ze cos miedzy wami sie zaczyna rozwijac i nie powinny sie juz nim interesowac,a robia odwrotnie, to nie sa to kolezanki ;) niestety...

wyrachowane laski...daleko tak nie zajada.opinia pojdzie, stana sie latwe i nieatrakcyjne, nie beda szanowane , bo same sie tez nie beda szanowac, to od razu sponsoring sie skonczy ;) jesli ci to przeszkadza i widzisz, ze to nie jest metoda, mimo, ze to towarzystwo to tez czesc twojego otoczenia, to znaczy ze jestes madra dziewczyna, tak trzymaj! :)

nic sie nie martw w koncu : kazda potwora znajdzie swego amatora na Ciebie tez przyjdzie czas

{ bo jestem dość ładna, a zainteresowania i własne wyrobione zdanie na różne tematy posiadam. } :D Nie oceniam ale to co zacytowałem o niczym nie świadczy.

twoje lęki i twoje pragnienia kształtują twój los http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=408761&start=14970