Rodzina wielopokoleniowa.

Bardzo prosiłabym was zebyscie podali mi plusy i minusy rodziny wielopokoleniowej. Jestem w kropce. Najprawdopodobniej bede mieszkac z tesciami strasznie tego nie chce ale moze w waszych odpowiedziach doszukam sie plusów bądź wręcz przeciwnie minusów :(

rodzina wielopokoleniowa a mieszkanie z teściami to dwie rózne sprawy... Rozumiem, że masz na mysli, że jak zamieszkacie to staniecie się taka jedną dużą rodz\iną ? hmmm... Jestem przeciwna mieszkaniu z teściami :O chyba że to sa tak fajni, wyrozumiali, sympatyczni ludzi, że czujecie się z nimi niesamowicie dobrze. Wg mnie nie ma plusów w takim zamieszkaniu :)

mam na mysli ja mój partner i nasze dzieci mieszkajacy z tesciami -> to juz rodzina wielopokoleniowa

dla mnie teściowie to nie rodzina :O ale odpowiadając na twoje pytanie - ja osobiście nie widzę plusów mieszkania z rodz\icami, teściami etc...

niż plusów. :o

na swoim, chocby nie wiem jak fajni byli teściowie.

Chyba ze masz bezwzgledny szacunek dla starszych i nie dazysz do stawiania na swoim.

na odległość wasze stosunki bedą o wiele lepsze :) Kiedy wyprowaziłam się z rodzinnego domu jakoś inaczej nawet rozmawia mi się z moją mamą :P

a co ma tu szacunek do rzeczy??:O

dochodzi do zgrzytow bo zazwyczaj kazde ma inne poglądy i chce je narzucic innym.

mieszkac z tesciami to poki co nie wychodzilabym za mąż.

Jak co ma szacunek??bezwzgledny szacunek-a to nie to samo!!!

a to dobre.

tzn. że ja dąże do stawiania na swoim to znaczy że nie mam szacunku do starszych? :D:D

Nie w tych czasach Chyba ze masz bezwzgledny szacunek dla starszych i nie dazysz do stawiania na swoim. rozumiem że to twos wpis - tłoku :) więc przytaczam

i nastepny topic do bani ...... kultura, ach kultura

co poradzić ?

Zdanie to niejaka brunetka wszczela obrazanie mnie i wysmiewanie

Ja tak uwazam. jak ktos nie rozumie co to znaczy to jego problem.

masz tylko rozdwojenie jaźni czy jesates tez prawiczkiem i niedowartowściowanym dzieckiem którego rodzice nie kochali ew. ojciec ale tylko w nocy?

mieszkanie czy to z Rodzicami, czy tez Tesciami ja z moją mamą miałam zawsze swietnie się rozumiałysmy, bylysmy jak przyjaciolki, moglam mamie powiedziec o wszystkim , i wiedziałam ze mi pomoze ze doradzi nikomu nic nie powie zaryzykowałam ...............niestety okazała sie ze mimio iz tak sie swietnie dogadywalysmy , wspolne mieszkanie 2 rodzon to pomyłka. Niestety dochodzi czasami do zgrzytów i niestety mam tez ograniczone mozliwosci , np to ze nie moge zparaszac znajomych ............:(

Eh.. Kultura....

Eh.. Kultura....

masz tylko rozdwojenie jaźni??czy jestes tez prawiczkiem i niedowartowściowanym dzieckiem którego rodzice nie kochali ew. ojciec ale tylko w nocy?

Pomogliscie mi jak cholera ( przepraszam za wyrażenie) . Jak to teściowei to nie rodzina?? a kto? Czy rodzice męza , mąż i ja jego żona oraz nasze dzieci to nie rodzina wielopokoleniowa???

ja mieszkam z teściami i odradzam to każdemu. porażka. coraz częściej mysle o wzięciu kredytu i spłacaniu go przez 30 lat. teściowa nie może pogodzić się z naszym stylem życia, a to ze nie chodzimy do kościoła to spędza jej sen z powiek. non stop nam t wypomina. a ostatnio nam gości z naszych wspólnych imienin przepędziła [swojego drugiego syna, bez mała 40 letniego], bo stwierdziła że juz późno. Była 21 i w ogródku obok ,1,5 roczne dzieci sie jeszcze bawiły. normalnie porażka.