Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnieeecha

Gasnace uczucie - poczatek konca czy normalnosc?

Polecane posty

Mam problem ze swoim facetem, spotykamy sie od ponad pieciu lat. Na poczatku zakochanie, romantyczne chwile.. po 3,5 roku nagle z jego strony uczucie zaczelo gasnac.. Dzis mowi, ze jestem bardzo wazna dla niego, ze nikogo nie spotkal tak wyjatkowego jak ja i chcialby byc ze mna szczesliwy, walczyc o nasz zwiazek Jednak nie wie, czy kocha. Mowi, ze nie czuje juz tego tak jak dawniej, ze wydaje mu sie, ze moze beze mnie zyc. Ostatnio podczas rozmowy stwierdzil, ze raczej dawne uczucie do mnie juz nie powroci... ja nadal go kocham i jest dla mnie bardzo wazny. Prosze tych, ktorzy maja doswiadczenie w dlugich zwiazkach o pomoc. Czy kolejnym etapem milosci jest przywiazanie, nie namietnosc tylko normalne stabilne zycie u boku tej drugiej osoby? Sama nie wiem, moze to tak wyglada z biegiem czasu? A moze to zapowiedz konca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby mi koś powiedział że wyobraza sobie życie beze mnie- dłuzej bym go nie zatrzymywała- miłosć miłościa, trzeba mieć swoją godność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plana mam
to normalne co przeżywasz. potem już tylko depresja, alkoholizm i samobójstwo. Trzymaj sie ciepło, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blacksoul
milosc to tylko reakcja chemiczna w mozgu,normalne ze po kilku latach zafascynowanie druga osoba slabnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi, czy to jest naprawde normalne, bo moze podchodze do tego za bardzo emocjonalnie? Moze to kolejny etap milosci...? Czy naprawde w kazdym dlugim zwiazku tak sie dzieje? Bo sa dwie opcje: albo to jest normalne i taka jest kolej rzeczy, ze to juz nie jest takie wyrazne i czlowiek staje sie po prostu dla nas najlepszym przyjacielem i juz nie czuje tej milosci co na poczatku. albo tak nie powinno byc ja wlasnie nie wiem, nie mam z kim o tym pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobnie sie czuje
i nie wiem czy zrywac czy oswoic sie z ta myslą, chcialabym poznac tajniki długoletnich związków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się wydaje, że to normalne. jestem w 5 letnim szczęśliwym związku i mimo, że większość naszych miesięcy przedstawia się jako zakochanie, dbanie o związek itp to zdarzały się (szczególnie mi) chwile zwiątpienia i stagnacji. ale to było chwilowe i po jakimś tygodniu-dwóch wszystko wracało do normy. te moje akcje były na tyle silne, że czasem właśnie wyobrażałam sobie życie bez niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma_ma_rysia
Moim zdaniem zawsze tak jest że po paru latach zakochanie mija. Jeżeli jest sie osobą dojrzałą emocjonalnie zakochanie przeistacza się w miłość prawdziwą, nie kocha się już tak ze można za kimś skoczyć w ogień, nie patrzy sie już przez różowe okulary, ale nadal osoba którą się kocha jest kimś bardzo dla nas ważnym. Dla mnie np. jest to o wiele silniejsze uczucie niż stan zakochania bo widzę już wady tego człowieka ale mimo wszystko je akceptuję. Ale ktoś niedojrzały emocjonalnie może uznać to za koniec miłości i odejść lub co gorsza zdradzić. Warto czasami dać tej osobie czas aby poukładała sobie nową sytuacje w głowie. Niektórzy uważają ze jak kończą sie motylki w brzuchu trzeba sie porzegnać i poszukać ich na nowo u kogoś innego, ale moim zdaniem to bardzo konsumpcyjne podejście do zwiazków i taki ktoś nigdy długo nie zagrzeje miejsca przy jednej osobie, chyba ze zrozumie.... Warto dbać o uczucia bo inaczej umierają (ale to nie ty powinnaś o nie dbać tylko osoba w której gasną).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To u mnie tak wlasnie jest, ze czasem mam chwile zwatpienia, ale one miajaja po jakims czasie i mimo wszystko nie wyobrazam sobie zycia bez niego. On ma ciagle chwile zwatpienia, co do swoich uczuc i mowi, ze byloby ciezkie to, ale gdyby byla taka koniecznosc to potrafilby zyc beze mnie. On chyba jest niedojrzaly emocjonalnie, wg niego, jak skonczylo sie zakochanie to raczej skonczyla sie milosc... Jest dla mnie dobry, czuly, opiekunczy, pomocny, ale nie wiem, czy nie nastanie kiedys taki czas, ze zakocha sie w kims innym... Poza tym czesto, bedac ze mna sie nie stara i potem mowi, ze tak juz jest, bo nie wie, czy to milosc... ja bardzo bym chciala walczyc o ten zwiazek, on tez by chcial, ale co jesli kiedys sie okaze ze zbudowalismy dom na piasku? Dawne uczucia juz nie wroca :( Zastanawiam sie tylko, czy w kazdym zwiazku tak jest z biegiem czasu... Moze w przyszlosci z kims innym bylyby motyle w brzuchu, a potem znow to samo? A moze gdybysmy sie rozstali, on by cos poczul do mnie? Nie wiem, jak temu wszystkiemu zaradzic. Podobno przerwa tylko upewnia, ze mozna bez siebie zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma_ma_rysia
Tak z mojego zycia: Jak mi zaczął mówić ze nie wie co czuje to po pól roku okazał się ze mnie zdradził.... Więc zastanów się dobrze, bo to moze być bardzo zanczący sygnał albo tylko próba poradzenia sobie z tym jakoś. W kazdym razie ja nadal jestem z tym facetem chociaż przeszłam przez piekło i nadal zastanawiam sie czy nie lepiej było to zakończyć jak tylko zaczął tak gadać. Ale z drugiej strony to jego uczucia i on musi to jakoś rozwiazać . Ty kochasz i wiesz co chcesz. Ja byłam już mężatką więc trudniej to wszystko rowziązać było, ty masz więcej mozliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze cie zmartwić :) nie, tlo nie jest normalne. Wg mnie jak ktoś już po 3.5 roku mói, z e nie wie czy kocha, nie wie czy dawne uczucie powróci it itp... Po momencie motylków i euforii zakochania pojawia sie prawdziwa i dojrzała miłość, i wie sie ze się kocha, jest się tego pewnym, nie ma się wątpliwości :) A co bedzie za 5 , 10 15 lat?? juz w ogole staniecie sie sobie e obcy?? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że czas po prostu na życie. Uczucia gasną, wybuchają i tak w koło Macieju. Czasami warto zweryfikować uczucia: czy są tylko emocjami, hormonami, czy też ich źródło leży o wiele głębiej. Odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie t..
koles daje ci znak : niedlugo odejde nie kocham, nei chce z toba byc tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On mowi, ze chce ze mna byc, ze nie spotkal nikogo tak wyjatkowego jak ja i ze mu na mnie zalezy, ale nie wie, czy mnie kocha.. gdzie sie zagubil. To trwa juz dlugo, wiec nie wiem jak to bedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisaneczkaaa
mialam podobnie. po 5 latach facet ze mna zerwal. powiedział, ze nie wie czy mnie kocha, ze nie wie jak byloby beze mnie, ze sie pogubil, ale jednoczesnie ze jestem najwazniejsza, ze jestem super dziewczyna i ogolnie czlowiekiem, nie wyobraza sobie zycie beze mnie itd itd. no ale jednak zerwał. po 3 mcach wrocil sam z siebie,bez zadnych moich blagan mimo ze mocno cierpialam przez ten czas, mowil, ze zrozumial co stracil ,ze byl głupi, nie wie co go napadło, staral sie MOCNO 2 kolejne mce i obecnie od roku jestesmy znow razem. jest tak jak przedtem a nawet lepiej moim zdaniem. milosc nie rowna sie motylom w brzuchu cale zycie. to jest tylko na poczatku. i albo ktos to rozumie albo nie. ale jesli nie, to powodzenia w kolejnych zwiazkach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz, ze facet zerwal z Toba i dzieki temu, zrozumial ze zle zrobil.. moze jedynym wyjsciem dla nas jest wlasnie zerwanie? :( A gdybyscie nie rozstali sie, to raczej byloby coraz gorzej, prawda? Nie wiem, czy wierzyc ze uda nam sie to naprawic, bez jakiegos znaku dla faceta, ze tak dluzej byc nie moze... ale nie chce go krzywidzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×