Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwna żona

teściowe zawalili najważniejsze zadanie - nie wychowali syna na dobrego męża...

Polecane posty

Gość naiwna żona

uważam, że najważniejszym zadaniem rodziców jest wychowanie dzieci na takich ludzi, którzy będą w przyszłości dobrymi mężami, matkami, żonami... a moi teściowie nie podołali. wychowali syna lenia i niezdarę... szkoda, że dopiero po ślubie przejrzałam na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baaaaaalbinkaaaaaa
i właśnie dzięki takim teściom żona ma do wychowania nie tylko dzieci, ale i męża... mamusia chuchała dmuchała na synka, a teraz biedaczek zdziwiony, że skarpetki pod łóżkiem trzeci dzień leżą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grażynka z ciechocinka
To rozwodzik. Widzisz problem? Bo ja nie :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna żona
mam męża. ale równie dobrze mogę go nie mieć wogóle. bo i tak wszystko muszę robić sama, wszystko na mojej głowie: dom, dzieci, rachunki, zakupy, remont, opłaty za samochód... mam już dość takiego życia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna żona
dzisiaj ma dniówkę. wstał o 6.30, 15 mintu później wyszedł do pracy i wróci o 19.30... ja rozumiem. 12 godzin w pracy to nie bajka. wróci, weźmie prysznic, zje kolację, obejrzy wiadomości i spać. jutro ma wolne. i cały dzień nie kiwnie palcem. ja pracuję codziennie, od 7 do 15. a jutro wrócę z pracy i nie, nie będzie czasu żeby sobie usiąść na 5 minut i odsapnąć. bo ja wychodzę z pracy w biurze i idę do pracy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziały gały co brały. To nie tak, że przed ślubem nie ma żadnych oznak tego jaki człowiek jest na prawdę. Dziwię ci się, że żalisz się na forum zamiast zabrać się za pracę z mężem nad waszym związkiem. Skoro nam, na forum wylałaś już żale to teraz zrób to w stosunku do męża. Ja w ogóle nie rozumiem kobiet narzekających na mężów, że leń i \"cośtam\". Z całym szacunkiem, nie obchodzi mnie to. Kobieto idź i porozmawiaj z mężem, tak się przecież robi w małżeństwie. I jeszcze jedno. Jestem matką i nie uważam, ba, nawet nie chcę wychować syna na \"dobrego męża\". Moim priorytetem jest wychowanie go na dobrego człowieka, jego przyszła żona będzie kształtować na męża, bo z pewnością będzie miała inny gust niż ja :D ... O tempora, o mores... Pojawił się zgrzyt i już rozwodzik. Nie rozumiem świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomysl raz jeszcze
to do swoich rodzicow tez mozesz miec zal ze wychowali slepa babe, ktora zyla jakimis zludzeniami niz prawda ktora musi rzucac sie w oczy w tak podstawowych sprawach jak lenistwo czy jego brak wlasnego chlopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna żona
atrida - po to jest to forum, żeby może ktoś wylewał żale. a jak tobie się to nie podoba to nie musisz tego czytać, nikt Cię tu nie zapraszał. w tytule było napisane - "Atrida wejdź i poczytaj"?? ja też mam syna i jakoś sobie nie wyobrażam, by wychować go na człowieka, który nie umie kubka po sobie umyć. bo wybacz, ale syna wychowujesz dla innej kobiety, nie dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naiwna Po to jest okres narzeczeństwa i wspólnego poznania przed ślubem aby później nie wygłaszac takich tez. Zapewne miałaś wiele czasu aby go dobrze poznać i trochę przemodelować. No chyba że od raziu na poczatku znajomości wzieliście ślub i dopiero zamieszkaliście . W takim przypadku sama jestes sobie winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brum brum23
A jakie cechy męża podobały Ci się przed ślubem? Tzn co Cię urzekło, co wg Ciebie sprawiało, że uważałaś, że będzie fajnym mężem? A co Ci się nie podobało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O wypraszam sobie - syna wychowuję ponieważ dałam mu życie i chcę by umiał żyć sam i z innymi ludźmi. Nie wychowuję go ani dla siebie ani dla kogoś. Nie wiem czy będzie kiedyś chciał mieć żonę czy kawalerem będzie całe życie. A teraz posłuchaj. Piszesz o mężu, że leniwy do prac w domu. A prosisz go by zmywał lub sprzątał? Lubisz wykonywać prace w domu? Nie wydaje mi się. Może on też? Prosta sprawa, nie lubię nie robię. POROZMAWIAJ Z NIM, podzielcie się obowiązkami. Ja gotuję a mój mąż zmywa, ja robię kolację, mąż ścieli spanie. KOBIETO, IDŹŻE Z NIM POROZMAWIAJ! Powiadam ci ja :) ... A syna wychowujesz dla niego samego, nie jakiejś babki, któej możesz nie trawić, kapisz ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzaaaaa
fajny temat, jestem mężatką od prawie 20 lat aż się sama sobie dziwię że wytrzymałam tyle z moim eksponatem bo tak mogę określić mojego męża, bo w domu zachowuje się tak jakby dalej mieszkał u mamusi i musi mieć wszystko podane, mówicie że to czyjaś wina a i owszem, poczęści i moja bo miałam dość awantur i dałam za wygraną żeby dzieci wychować w spokoju, jak mówiłam teściowej że mam z nim właśnie takie problemy to powiedziała sama sobie go tak wychowałaś bo u mnie to nawet kibel mył i co... myślałam że on jest niewychowany i leniwy a on jest cwaną świnią wykożystującą najliższą sobie osobę krórą podobno kocha czyli mnie i wyszłam na kretynkę bo dla świętego spokoju innych dałam sobie zrobić kupkę na głowie, nie wiem czy płakać czy się śmiać ale mam ochotę na zemstę tylko spokojnie muszę pomyśleć żeby była równie długa i dołująca ... to tyle moich wynużeń, miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
ej a te 12 godzin dziennie to gdzie on wyrabia? ja nie wiem czybym miala serce mojego gonić do roboty jakby tyle pracował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna żona
duzo ludzi pracuje 12 godzin. jego praca wygląda tak: poniedziałek dniówka, wtorek nocka, środa i czwartek wolne, piątek... i tak w kółko. więc nie przesadzajcie, aż taki zarobiony to on nie jest. dwa dni pracuje i dwa dni wolne. a ja pracuję codziennie. w pracy i w domu. i jakoś nikt mnie od tych obowiązków odciążać nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama tez robi wszytsko ja w zyciu bym nie robila, jak nie chce np. sprzatac to bedzie syf i tak ze wszytskim, w sumie jestem balaganiara wiec jestem nauczona:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wychowali syna lenia i niezdarę" niezdarność jest niezależna od wychowania :O a tzw . "lenistwo" aktualnie jest jednostką chorobową podobną do depresji na którą cierpi co najmniej kilkanaście procent ludzi... pewnie za paręlat wymyślą jakieś leczenie farmakologiczne albo i już coś jest :P więc 1 facet jest chory 2 to od niego nie zależne i masz obie cechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna żona
czy lubię wykonywać pracę w domu? nie mo tego takiego stosunku, co mi z tego, że nie będę tego lubić skoro i tak muszę to robić. czy proszę męża o pomoc? wygląda to tak: -Paweł sprzątnij ze stołu -zaraz mija 10 minut -Paweł miałeś ze stołu sprzątnąć -no czekaj chcwilę... mija kolejne 10 minut -Paweł ile mam Cię prosić? sprzątnij ten syf ze stołu! -sama sobie sprzątnij jak tak bardzo ci to przeszkadza! i tyle na ten temat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie sprzataj!! trudno, bedzie lezal 3dni i gnił!!!! Nie daj sie tak stłamsić jak moja matka mojemu ojcu. Zbojkotuj wszystkie swoje obowiazki albo chociaz te, w ktorych on moglby ci pomoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna żona
on nie ma żadnego poczucia obowiązku: wczoraj miał wolne. padał śniego, podwórko i podjazd do domu zasypane, ale jemu nawet do głowy nie przyjdzie, żeby wziąć łopatę i trochę odgarnąć. już nie mówię, że całe podwórko, ale żeby chociaż do drzwi można było się dostać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna żona
taaa. nie sprzataj... gdyby w domu nie było dzieci to może i mogłabym sobie na to pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna żona
nie wiem jak mam z nim postępować by chociaż trochę mi pomagał :( by się zmienił trochę :( zna ktoś sposoby na takiego typa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna żona
a na teściów zwaliłam dlatego, bo Paweł ma dwóch braci i są oni dokładnie tacy sami!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmmnnmm
radziłabym ci tak właśnie zrobić. Zostaw cały ten syf tak długo, aż on go nie sprzątnie. W ym czasie wyjdź np. do koleżanki na kawkę, żeby tego nie widzieć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naiwna, nie zrozum mnie źle, ale granice przebiegają zawsze tam, gdzie je wystawisz. Jeśli stale godzisz się z pewnym typem zachowań i bierzesz na siebie dobrowolnie wszystkie obowiązki domowe przez kilka lat, nie oczekuj, że partner zechce zrezygnować ze swoich przywilejów. W końcu sama mu je przyznałaś. Co do dzieci, nie jestem pewna, czy widok matki harującej nonstop jak dziki osioł i ojca rozpartego komfortowo na kanapie jest dla nich korzystniejszy, niż bałagan w mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą, masz żal do teściów, choć postępujesz dokładnie tak samo jak oni :) W imię świętego spokoju obsługujesz lenia w nieskończoność i bierzesz na siebie wszystkie jego obowiązki domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmmnnmm
;->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenistwo choraba dyslekcja choroba, za chwile ludzie nie beda mieli wad tylko choroby , bedzie choroba polegajaca na klamaniu, na zabojstwach itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×