Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość derw

utrudnianie kontaktów z dzieckiem

Polecane posty

Gość derw

kobiety matki powiedzcie dlaczego utrudniacie kontakty ojcom z ich dziecmi robicie wszystko żeby dzieci które maja ojców były sierotami czy nie chec do nas po rozwodzie to powód zeby krzywdzic własne dzieci ,czy sprawia wam satysfakcje jak dziecko do nas krzyczy ze nie chce nas widziec czy pomyślałyście co ono czuje co mysli jaki los im gotujecie co robicie z ich psychika pytam na forum i chce usłyszec odpowiedz wytłumaczenie bo nikt o zdrowych zmysłach tego nie jest w stanie zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utrudniamy żebyście
się dzieciakami interesowali :) jak matka nie utrudnia i pozwala się spotykac- tatuś szybko jest znudzony i znika jak kamfora :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derw
radze pójsc do psychologa i zapytac co czuje dziecko a nie pisac takich głupot pomysl matko kobieto a jak by tobie wydzielac widzenia i zamieniac w koszmar kazde spotkanie jak bys sie czuła jak myslisz jak dziecko kładzie sie spac to o czym mysli że dopiekło ojcu czy że sie mamusi przypodobało a ty o czym myslisz ,,ale mu dokopałam" bo o tym zeby dziecku było dobrze na pewno nie nie mów ze jak nie utrudniasz to ojciec nie chce sie widywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek....
derw ,jak inaczej ex jedza moze ci dopiec? Juz nie ma "praw" do ciebie to uzywa sobie na dziecku.Logiki tu nie ma,jest msciowosc i zlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo taka jest prawda i juz
Bo moj maz np. w dzien kiedy bierze swoja cureczke do nas,to udaje takiego kochanego,ze niby unas w domu zawsez sam miod i orzeszki,zemna w ogle sie nie kloci,jak slyszy ze cos moze dojsc do klotni to milczy,ale jak jej niema to w domu mam pielo,nienawidze po prostu tego jak ja traktuje jak jajeczko.Staralam sie na poczatku zeby bylo wszystko ok,zeby przychodzila,nigdy jej nie dalam odczuc ,ze cos jest nie tak,zawsez jej cukiereczki itp itd dawalam.Ale teraz gdy urodzil sie moj synek ,to juz calkiem sie wkurzam,bo gdy coreczka jego przychodzi to jak zwykle jest super,tatus usmiechniety od ucha do ucha,a gdy tylko znowu wraca do domu,maz zachowuje sie jak bydle,kloci sie zemna na caly glos,nasz synke musi tego wysluciwac,a czego jego cureczka tego nie moze sluchac??????Moje dziecko jest teraz dlamnie najwazniesjze,a nie jakies dzieci bylych suk meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kogo ten apel
Nie wszystkie matki takie są... EX mojego męża nigdy nie utrudniała swoim dzieciom kontaktu z ojcem i ze mną. Nie tylko nie utrudniała, ale uczyła ich poprawnych zachowań w nowym domu ojca. Miałam obawy wychodząc za mąż za rozwodnika z 2 dzieci, ale dzięki jej mądrej postawie moje obawy rozwiały się. Na pewno nie bez znaczenia był fakt, że ja zostałam żoną w 5 lat po jego rozwodzie - poznaliśmy się 1,5 roku wcześniej. Powodem ich rozwodu też nie była zdrada żadnej ze stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do bo tak jest prawda i już może twoje dziecko jest dla ciebie najważniejsze,zresztą dla każdej matki jej własne dziecko jest najważniejsze,ale chyba nie na miejscu jest pisanie\" nie jakies dzieci byłych suk meza\",bo to \"jakieś dziecko\"jest częścią twojego męża,którego chyba kochasz i to nie dziecka wina,ze Twój mąż się tak zachowuje....może cię juz ma dość:Pa pragnie byłej\"suki\' hehehe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derw
no własnie i pokazałas rogi a nie pomyslałas ze dla ojca który widzi swoje dziecko od swieta to jest swieto a ty widzisz tylko siebie i swoje dziecko i tak mu obrzydzasz zycie ze bez przerwy sie kłócisz a potem masz pretensje ze jest wredny a biorac sobie mezczyzne z dzieckiem co rozumu było za mało zeby pomyslec ze to obowiazek a chciałabys zeby twoje dziecko było w takiej samej sytuacji jak jego ze jakas inna kobieta wyzywa od czci i wiary twoje dziecko ze burzy tobie spokój domowy widze ze myslenie nie jest mocną strona was matek rób tak dalej to mozesz byc pewna ze twój men zbierze któregos pieknego dnia manele i tyle go bedzisz widziała moze jak przyjdzie odwiedzic syna ale pewnie wtedy to mu na pewno nie pozwolisz widywac sie a pokarzesz kto ma ostatnie slowo i tak jak pisałem na poczatku rozumu bedzie za mało żeby pomyslec że moze krzywdzę swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hex
co kobita winna ze facet bawi sie w szczesliwa rodzine tylko jak jego dziecko przychodzi?? Kazdego by trafilo. Ja tez bym nie dala dziecka ex jesli bylo by to tylko na pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derw
do kogo ten apel kobieto zeby moja byla zona tak sie zachowywała chciała rozwodu dostała wybrała tatusia i mamusie nie było zdrady /nie pasowałem od poczatku rodzinie mimo wykształcenia, domu to wszystko było za mało chcieli księcia z bajki moze jej znajdą//a tak mi obrzydza życie nie pozwalajac widywac sie z synem że z bólu to móglbym ...... nie bede konczył czemu my ojcowie w kraju gdzie jest rownosc nie mamy własciwie żadnych praw do własnych dzieci tak jak by były poczęte in vitro kobiety dostaja pełna opiekę a my tylko widzenia a i tych nie mozna wyegzekwować no mozna jezdzic z policja ale jak to odbiera dziecko ja patrzę na dobro dziecka a matka tylko na swoje jak widze jej radosc w oczach ze mi dowliła dokopała i smutne oczy syna to .............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derw
moja jest wredna i czasami mi sie wydaje ze mimo tych razem spędzonych lat /9/ byłem slepy i głupi i jak głupi wierzyłem w to co oswiadczyła w sądzie ze zgadza sie na kontakty nie tylko w wyznaczone dni ale jak uprzedze wczesniej to tez bede mógł zabierac syna dla jego dobra zdanie zmieniła jak przekroczyła próg sądu i dostała rozwód nie mam nikogo z nikim sie nie spotykam chce widziec tez jak syn rosnie a ze nie dane było nam wychowc go razem to przynajmniej niech ma te odrobinę ojca i nie piszcie ze to my nie mamy czasu bo wsród ojców sa tacy ktorzy nigdy tego czasu nie mieli w rodzinie i nie beda mieli i sa matki które pozwalają na kontakty a sa zołzy które nie spełniły się w rodzinie albo nie dorosły do roli matek i żon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek....
Zofia32 to ty nie znasz ex,albo jestes jedna z nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zofia32
Owszem jestem byłą żoną :) czekałam z synkiem na każdą wizytę ojca mojego dziecka , nie odwiedził go przez 1,5 roku , zablokował nasze życie , tak ustalił sobie wizyty w sądzie przy okazji rozwodu , na które wyraziłam zgodę , nie stać mnie wtedy było na nic ale po jakimś czasie awansowałam , zarabiałam więcej więc stać nas np na weekendowe wyjazdy , które zablokowane były wizytami ojca dziecka na które i tak nie przychodził . Kontaktu z ex nie miałam żadnego był u swojej panienki . Wystąpiłam wiec do Sądu o zmianę kontaktu na mniejszą ilość tych wizyt i co ? na sprawę też nie przyszedł bo nie ma czasu dla dziecka . A teraz po sprawie się obudził (pewnie panienka go rzuciła ) i założył mi sprawę pod koniec stycznia o zmianę kontaktów na z 3 w miesiącu na 12 i na adwokata ma a jest bezrobotny (dziwne trochę ) z alimentami też zalega . To wg Ciebie jest ojciec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drew
mam ustalone wizyty co 2 tydzien od piatku od 17 do niedzieli do 16 i 2 godziny w srode po lekcjach a syna tylko przez 1,5 miesiaca po rozwodzie widziałem w te dni i na tym koniec pewnie mogę isc do sądu , mogę wystapic o ukaranie /kara grzywny/ ,mogę pojechac z policja i co myslisz ze tym zasłużę na chwałe u własnego dziecka ze nie bedzie pamiętał ze ojciec wzywa policja na kochaną mamusie i tu jest sedno sprawy nie rozumiecie ze to nie słuzy dziecku i coraz czesciej mysle ze chyba odpuszcze dla dobra dziecka zeby nie stwarzac stresu i jeszcze jedno piszesz ze twój ex nie maiał czasu ze ci zburzył twój rytm twoje wyjazdy a ty nie zburzyłas razem zburzyliscie spokój dziecka tak jak kazde małzenstwo co sie rozwodzi tylko znowu ojciec jest winny ty mozesz zawiesc dziecko do swoich rodziców i to bedzie normalne ale nam nie wolno a moja była nawet zabroniła mi robic z dzieckiem zakupów dziecko bało sie wejc do sklepu bo mama zabroniła a przecie jesc tez musze czasami człowiek cos zapomni kupic ludzie zgroza slepota czesci matek jest tak wielka ze az trudno opisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej uwierz
"Zofia32 Nie wierzę w to aby matki utrudniały kontakt ojcom ich dzieci . Zwykle to ojcowie nie mają dla dzieci czasu , bo np. nie chce im się spotkać z dzieckiem, mają nową kobietkę i to jej chcą poświecić czas należący się dziecku , znajdują wiele innych powodów . " No to uwierz :-o Mam kolegę, który spał w samochodzie przed domem byłej żony, żeby tylko móc zobaczyć córkę choć przez chwilę, bo za każdym razem, kiedy miał termin odwiedzin, dziwnym trafem dziecko "było bardzo chore". Facet mógł wzywać policję. Tylko co z dzieckiem? Jak córka czułaby się w takiej atmosferze? Mam w rodzinie pindę, która robiła dosłownie wszystko żeby ojciec jej dziecka stracił prawa rodzicielskie, a facet naprawdę córkę kocha i mimo, że kolesia nie lubię, jak widziałam ich razem, to nie mogłam pojąć, jak można im obojgu robić taką krzywdę :-o U siebie mam podobnie - szanowna pani zabroniła mi spotkań z JEJ dzieckiem, a co za tym idzie, także mój partner ma ograniczone kontakty, bo żyjąc ze mną nie bardzo może odseparować dziecka ode mnie bez szkody na kontakcie z nim. A zrobiła to z czystej złośliwości, bo nie ma żadnych przesłanek, żeby kontakt ze mną mógł w jakikolwiek sposób zaszkodzić dziecku. Nam jest ciężko, dziecku jest ciężko, bo to mój facet zajmował się nim praktycznie sam przez 7 lat, łącznie z tym, że kiedy studiował (wieczorowo), chodził z dzieckiem na zajęcia, bo nie miał go z kim zostawić, bo żłobek tylko do 16, jej jest ciężko, bo nie jest przyzwyczajona do tego żeby samej zajmować się dzieckiem, ale dla własnej satysfakcji, że dokopała ... Szkoda gadać :-o Niestety, bardzo często zdarza się tak, że była żona, nie mogąc odegrać się w inny sposób, mści się poprzez ograniczenie kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zofia32
Drew jak bardzo mylisz się w moim przypadku ,to nie ja zburzyłam dziecku szansę na normalne życie ! od 5 miesiąca ciąży byłam w szpitalu na podtrzymaniu ciąży a mój dziś już ex mąż nawet mnie w tym czasie nie odwiedzał , przyjechał dopiero jak zaczął się poród ,potem byliśmy jeszcze ze sobą 2 miesiące i mu się odwidziało małżeństwo i obowiązki związane z przyjściem dziecka na świat ,przecież dziecko potrzebuje tak wiele , za wiele jak dla niego . Kazał nam się wynieść no i tak też się stało , na odchodne to mi jeszcze przywalił , chyba dlatego aby nie przyszło mi do głowy chcieć czegoś naprawiać.Jak się okazało , w czasie kiedy ja leżałam w szpitalu znalazł sobie kogoś nowego .Moje małżeństwo trwało 1 rok a nie jest z nami odkąd dziecko skończyło 2 miesiące . Sądzisz ,że chciałam żeby tak wyglądał świat mojego synka ?Mój syn nie zna ojca nie z mojej winy , nie ma kary dla ojców którzy nie odwiedzają swoich dzieci , dla matek kara taka jest . Na każdą wizytę mój synek czekał ale od roku już tego nie robi ,bo zapomniał nawet ,że takie odwiedziny mogą być. Dlatego każdy ojciec który nie zamierza spotykać się ze swoim dzieckiem , powinien dać szansę swojemu dziecku na normalność i to załatwić w Sądzie ,że nie chce wizyt z dzieckiem . A nie tak jak chce mój ex , dużo wizyt na papierku a w życiu to już zero kontaktów , tak aby nam nic nie było wolno ! Co do Ciebie , jeśli masz konkretne wizyty ustalone , to powinieneś je wyegzekwować! Nie robiąc nic stoisz biernie do tego problemu a tym samym pokazujesz dziecku ,że wcale Ci na nim nie zależy i masz go głęboko gdzieś . Zależy Ci na dziecku to zrób coś , skontaktuj się najpierw z byłą żoną jak nie pomoże to zwróć się z tym problemem do Sądu , na policję to faktycznie nie warto dzwonić ze względu na dziecko ale zaś z drugiej strony przy pomocy policji to masz najbardziej wiarygodny dowód na to ,że masz uniemożliwiony kontakt z dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciagle blablanie
to chyba nie zalezy od tego czy matka zla czy ojciec (znaczy w sensie ze zawsze ojcowie olewaja lub ze matki utrudniaja kontakt) to raczej zalezy od tego jakim ktos jest czlowiekiem :) wiec nie plujcie nie siebie :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drew
na nikogo nie pluje ale żal mi dziecka nie mnie, nie byłej człowiek dorosły potrafi sobie wiele wytłumaczyc jest takie powiedzenie co nas nie zabije to wzmocni wiec jade pod dom stoje pod brama i ciesze sie ze moge czasami porozmawiac przez domofon/2-3 min/ ale jak bedzie tak dalej to odpuszcze bo ojciec to tez człowiek i moze gdyby u nas było jak np w USA ze przestaje płacic alimenty /a płace wieksze o wiele niz nasi posłowie/jezeli nie ma kontaktów to nareszcie nasze zachłanne matki wywiązywały by sie z postanowien sądu albo gdyby obowiazywała ustawa naprzemiennej opiece a nie traktowanie ojca jak reproduktora a dziecko jak zabawke moja jest tylko i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po rozwodzie
każdy jeden debil chce raptem zajmowac się dzieckiem; a ja się ,kurwa, pytam: gdzie był ten tatuś, gdy dzieciak chorował, miał wypadek, uczył się chodzic i mówic, a tatuś był formalnie członkiem rodziny???????? Odpowiadam: był u dziwki!!!! I tam niech pozostanie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drew
kobieto widac ktos bardzo cie skrzywdził ale ja byłem w szpitalu jak moje dziecko było chore bo była musiała jechac w delegacje sprzez 3 noce spałem na krzesle nie kazdy tatus to s....n i wiadomo ze matki zajmuja sie wiecej dziecmi niz ojcowie ale to nie jest powód zeby nam wymyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej uwierz
ja nie zgadzam sie na generalizację, ze matki zajmują się dziećmi więcej niz ojcowie. kiedyś tak, rówineż w sytuacji, kiedy kobieta jest na maierzyńskim albo wychowawczym. ale coraz częściej młodzi ojcowie idą na urlopy wychowawcze i dzielą się opieką nad dzieckiem. kied byłam mała, moja matka wróciła do pracy po macierzyńskim. zajmował się mną głównie ojciec. mój przyjaciel wziął wychowawczy żeby jego żona mogła skończyć doktorat i zajmował się dzieckiem przez cały rok praktycznie sam. mój obecny partner też zajmował sie dzieckiem głównie sam, a jeśli pomoc, to raczej od rodziców, nie od żony. moja koleżanka robi karierę w polityce i jej "zajmowanie się dzieckiem" ograniczyło się do ciąży, porodu i jarmienia przez pierwesze 3 miesiące, a potem ściagała pokarm i mąż karmił butelką. mam przyjaciela, którego była partnerka urodziła dziecko, niestety bardzo chore i... zniknęła ze szpitala dzień później. a on został sam ze śmiertelnie chorym noworodkiem. takich historii jest pełno. oczywiście, z perspektywy kobiety, która zostaje sama z dzieckiem, bo facet się wypiął, cały świat pełen jest skurwysynów i wszyscy ojcowie po rozwodzie olewją dzieci :-o trochę obiektywizmu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydziłabym się
spojrzeć w oczy mojemu dziecku gdybym mu zrobiła taką krzywdę jak odseparowanie go od ojca. Wstydziłabym się przed samą sobą, żę "ukradłam" ex mężowi jego prawa do dziecka, które jest tak samo moje jak jego. 5 lat po rozwodzie, nie ma żadnych problemów w kontaktach między dzieckiem a ojcem. Matka która dla własnej satysfakcji i pokazania "kto tu rządzi" zabiera dziecku ojca, pozbawia go kontaktu z ojcem, to po prostu zła kobieta i zła matka. Derw, piszesz, że nie chcesz jechać z policją ze względu na dobro dziecka i ewentualny stres. Uwierz, że większy stres będzie miało jak pomysli, że odpuściłes, bo nie będzie świadome, że to mamuśka was rozdzieliła. Bierz raz czy drugi policję na ustalone wizyty, niech zrobią notatkę o utrudnianiu, a potem - do sądu. Niech ta kobieta nie ma poczucia bezkarności w krzywdzeniu waszego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były mąż
Derw, ja już to przerabiałem. Wiem, że nie jest to łatwe. Pamiętaj, że kobiety mają zupełnie inne wyobrażenie o wychowaniu dzieci po rozwodzie. Twoja była prawdopodobnie gra Ci na nerwach byś się starał i do nich może nawet wrócił. Możliwe, że cały wasz rozwód był dla niej jedynie sposobem na zastraszenie Ciebie. Nie wiem jak było. Rozwód brałem 11 lat temu. Wypisz wymalój tak jak piszesz. Gdy chciałem zobaczyć się z dzieckiem to słyszałem, że "mamy inne plany", gdy chciałem coś uzgodnić ustalić jakieś zasady, to "sąd mi przyznał opiekę". Im bardziej chciałem widzieć się z dzieckiem tym bardziej mi utrudniała. Dałem sobie spokój. Założyłem nową rodzinę, mam dwójkę ślicznych dzieci z drugiego małżeństwa. Dziecko, z pierwszego też się odnalazło. Przychodzi do nas, stara się by były kontakty. Pierwsza żona zaczęła rozmawiać. Musiało minąć trochę czasu. Wiem, że to trochę to było prawie cztery lata od rozwodu. Jednak wart było poczekać. Może to jest dobry sposób, olać kobietę na jakiś czas. One tak mają i tego nie zmienisz. Ty sobie układaj życie od nowa, samemu lub z kimś nowym. Dziecko zawsze będzie Twoje i nikt Ci tego nie zabierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derw
moze masz racje ale jak wytrzymac tyle lat dziecko ma 8 lat trudno przeżyć te lata bez niego każdy dzien to koszmar dzwonie do dziecka i ciagle głuchy telefon szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość habilitacja
Jak nic nie masz sobie do zarzucenia to się nie użalaj tylko coś zrób ! lata uciekają . Może wcale nie jest tak jak piszesz . Tatusiowie jak wy potraficie zmyślać! Zwłaszcza w Sądzie , ja to się nie potrafię doprosić ,żeby taki "ojciec " spotkał się z dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były mąż
Piszesz jak baba. Bądź w końcu facetem z jajami. Nic nie staje się ot tak, już w tej chwili. Zdecyduj się czego chcesz? Jak na razie to chyba by było tak jak dawniej. Tak niestety nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derw
moze to tak wyglada wcale nie chce powrotu do tego co było ale widze swoja bezradnosc bo i owszem mozna wykorzystac srodki prawne ale znam swojego syna i wiem jakie skutki by to przyniosło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość habilitacja
Wniosek : Użalasz się na utrudnianie kontaktów z dzieckiem przez byłą żonę , rozgłaszasz wszem i wobec jaki to biedny jesteś a w rzeczywistości jesteś nikczemnym ojczulkiem siedzącym na dupie i nic nie robiącym , bo i po co ? Ty nie masz czasu dla dziecka ,nie masz pomysłu jak mógłbyś się nim zająć w czasie jaki Ci przysługuje ! Może wypadałoby synka gdzieś zabrać kopić lody czy inne duperele ... myślisz po co ? " przecież mi jest tak dobrze ,nie mam obowiązków ale co mi szkodzi poudawać przed innymi " I tak siedzisz tu i apelujesz do tych matek a każda z nich ma inną historię . Nic nie robisz , bo winny jesteś Ty ! nie wierzę ,że jest inaczej .Nie siedziałbyś na forum i płakał tylko zrobiłbyś wszystko aby móc widywać się z dzieckiem . Ciekawi mnie również , czy chociaż płacisz alimenty na swoje dziecko , a może tak jak większość Was "ojców" udajesz bezrobotnego , który wiecznie szuka pracy . Żałosne ! ale niestety prawdziwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derw
jestem na urlopie i prawda chciałem poznac opinie innych którzy byli w podobnej sytuacji jak pisałem juz płace takie alimenty ze nie którzy z was tyle nie zarabiaja ale wcale mi nie zal tych pieniedzy nic nie robie jezdze w wyznaczone dni stoje pod drzwiami a własciwie pod brama i to tyle to prawda powinienem wezwac policje ,telewizje tylko mnie nie sprawiłoby to przyjemnosci i wcale nie musze byc głupszy niż moja była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość habilitacja
Wielu ojców płaci 300 zł alimentów a głoszą gdzie się da jakie to wielkie alimenty płacą ,a jak już ktoś zapyta ile ? odpowiadają podobnie jak Ty . Twierdzisz ,że jeździsz w wyznaczone dni i stoisz pod bramą hm... tylko stoisz ? Na pewno jest tam gdzieś dzwonek , wystarczy nacisnąć ! Jak długo tam stoisz ? a może zastanawiasz się będąc pod bramą ,co lepszego mógłbyś zrobić w tym czasie ? nasuwa Ci się jakiś pomysł i odchodzisz ! bo przecież dziecko to żaden kompan dla Ciebie , z nim się piwa nie napijesz, nie zagrasz w pokera , nie jest to też kobieta z którą możesz miło spędzić czas .Odchodzisz ! Jak jesteś sam w domu i przez przypadek przypomnisz sobie o dziecku wtedy biadolisz jaka głupia jest ta Twoja była . Domyślam się ,ze Twoje dziecko nie mieszka w bloku tylko w domu więc wezwanie Policji nie wyrządzi mu krzywdy a Twoja była nie jest głupia jak ją określasz i zapewne zrobi wszystko aby dziecko nie ucierpiało gdyby tak się zdarzyło . Pamiętaj Policję wzywa się tylko w uzasadnionym przypadku ! Jeśli pojawiasz się pod domem Twojej byłej w innym dniu niż wyznaczonym , to mam prawo Cię nie wpuścić . Miej też na uwadze ,że nie jesteś pępkiem świata , Twoja była i Twoje dziecko mają prawo żyć tak jak chcą w dniach Tobie nie wyznaczonych do spotkania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×