Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szklanka szkockiej

Nie odzywam sie do niego już 3 dni, tak bardzo mnie zranił...

Polecane posty

Gość szklanka szkockiej

Nawet sobie nie wyobrażacie jak mi ciężko, ale zawzięłam się i powiedziałam sobie że więcej mnie nie zrani. Jestem już zobojetniała totalnie, on dzwoni codziennie po kilka razy (nie za dużo 2-4, no dzisiaj 6) a ja nie odbieram. Tak bardzo mnie zranił zachowaniem i słowami przez te kilka miesięcy kiedy bylismy razem, że mimo, że wiem, że zasługuje na wyjaśnienia, nei chcę mu tego dac.Zreszta tłumaczyłam , ostrzegałam, że w końcu nei wytrzymam i odejdę, ale on miał to w d...e.Nie wiem po co to piszę, nie mam komu się wygadać. Powiem Wam tylko ejdno dziewczyny: jak facet Was od poczatku nei szanuje to nie ma sensu w to brnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesna.....
amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję odwagi i posiadania tzw. jaj MASZ ABSOLUTNĄ RACJĘ, jeżeli jedno grugiego nie szanuje to lepiej dać sobie spokój od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka szkockiej
Dzięki za cenna dla mnie męską uwagę :) Wiem, że nikt nie zasługuje na to, by zostawić go bez wyjaśnień, ale on wie doskonale, że wiele do niego czuję, ale ten związek był tak dziwny, że nawet bałam się mówić "kocham" bo on tak: na poczatku twierdził, ze nie chce ranić i się wiązac bo nie wierzy w miłośc(standard), pózniej jak już wkroczył seks to ja automatycznie zaczęłam czegoś wiecej chcieć a on się blokował, w dodatku przy znajomych traktował mnie jak swoja koleżankę, miał głupie żarty stawiające mnie w niezręcznej sytuacji, nie szanował moich uczuć, wiedział co mnie boli a mimo to, zadawal ból słowami i czynami.Ja nie pozostawałam dłużna, też jest w tym sporo mojej winy, ale wiecie jak ostro potrafi bronić sie atakiem raniona kobieta.Tylko w łózku nam się układało, był czuły, wspaniały, delikatny, tak jakby był inną osobą!Teraz już wiem, że tylko w łózku był sobą, na co dzień przywdziewał maskę, był superaktorem, uwielbiał byc w centrum uwagi, balansował żartując beztrosko, wiem, że ludzie go kochają, bo jest bardzo towarzyski, ale dla mnie, dla mnie on nie był wcale, mialam go jakby za szybą, mowiłam mu to, napisałam nawet list, w którym wyjaśniłam wszystko, ale nic to nei zmieniło. Wyjechałam anwet na sylwestra by nie iśc z nim i znowu czuć się tak orkopnie jak zawsze na imprezach, a on nawet nie zadzwonił złożyc mi zyczeń. To wszystko trwało kilka miesięcy, ludzie się pytali czy my w końcu jesteśmy razem czy nie bo to był taki niby-związek. Nie polecam nikomu, ale może i dobrze, że jestem bogatsza o nowe doświadczenie-wiem już na co nigdy nie pozwolę i czego nei chcę. On był jak wielkie dziecko-uroczy i kochany ale tylko dla innych, nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to trafiłaś na typa niedojrzałego :O współczuję, ale niestety koleś nie dorósł do stałego związku co udowadnia ignorowaniem Ciebie w towarzystwie. Jednak nadal dzwoni, więc sam siebie oszukiwał nie szanując Cię przy znajomych. Myślę, że zaczął się angażować emocjonalnie, ale zbyt wielkim był tchórzem, żeby się do tego przyznać. Dobrze zrobiłaś zostawiając go, bo dzięki temu zacznie szanować ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
Proszę dość. Są granice ekshibicjonizmu. W końcu, chyba nie wszystko było złe, z jakiegoś powodu byliście razem. Uszanuj swoje wspomnienia. Współczuję. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka szkockiej
Nie wiem ile on jeszcze będzie dojrzewał-on ma 27 lat, urodził się w dzien dziecka-to też chyba wiele tłumaczy ;) On dzwoni i dzwoni, nawet teraz dzwonił w nocy, ale wiem, że jest zbyt wielkim tchórzem by przyjechać(mieszkamy 1.5 h autobusem od siebie), zresztą nie chciałabym by przyjeżdżał, bo tylko niepotrzebnie się zdenerwuję wyjasnianiem tego wszytskiego, a tu już nie ma co ratować, bo on nie zmieni zachowania, zawsze mi zarzucał, że nie potrafię go zaakaceptowac takim, jakim jest, ale on nawet nie próbował NIC zmienić, a to chyba nie jest normalne, żeby facet spędzał więcej czasu ze swoimi koleżankami, gdy ja siedze obok...On uwielbiał mnie prowokowac, bo wiedział, że jestem zaborczą i zazdrosną osobą, potrafił np.prawić komplementy moim koleżankom pol zartem-pol serio, rozmawiać w towarzystwie przez telefon w ten sposob (mowił do koleżanki): "tylko załóz fajna bielizne ale tak żeby mąż nie widział" i inne tego typu kwiatki. Mowil tez tego typu rzeczy do facetów, taki ma typ humoru, ale ja się w ogole nie czulam dobrze gdy on tak się zachowywał i o to były największe kłótnie.Nie był raczej skory do zdrady, prowokował jednak ciagle sytuacje bym była zazdrosna a tym samym okazywał mi brak szacunku w towarzystwie i ogólnie-tego niestety nie da się już naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka szkockiej
popieprzony-sorry za ekshibicjonizm, już ide spać.Taka chwila słabości to była ;) Wiem, wiem co masz na mysli mówiąc, że jednak coś było na rzeczy skoro bylismy razem-on jest wartościowym i inteligentnym człowiekiem, ale to nei zmienia faktu, że nasz związek stanał w miejscu, on nei chciał iśc dalej, i miałam wrażenie, że robi wszystko bym odeszła, więc to zrobiłam. A okazywania szacunku też trzeba niestety niektórych nauczyć kopnięciem w tyłek-może jego kolejna dziewczyna będzie mi wddzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
Hm, może masz rację, nie mnie rozstrzygać, ale gwarantuję, że pielęgnowanie złych emocji nie jest dobre. Byłem tam, znam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka szkockiej
Nie jestem zawziętą osobą ale teraz wszystko jest zbyt świeże, by ująć to w pogodne i obojetne spojrzenie. Nie chcę się z nim spotykac i wyjaśniac bo jeszcze bardziej siebie zranimy, to wiem na pewno. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
Kul, i tak to zostaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony
Wybacz, nie wiem skąd mi się to wzięło. Zrobisz jak będziesz uważała. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to wlasnie jest
:x ja do "niego " nie odzywam sie juz 9dni.. ale on nie dzwoni nie pisze.. rozstalismy sie w klotni i on powiedzial zenie chce ze mna byc a ja nie chce z nim.. i wiem ze kazda z nas ma w sobie tyle sily by wytrwac i zaczac zycie od nowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka szkockiej
hej, to znowu ja...dzwonił dziś do upadlego, w końcu napisał smsa, że nie wie co się stało i martwi się, prosił bym się odezwała, więc napisałam, że nie moge z nim już rozmawiać, że nie chce być dłużej traktowana bez szacunku i by nie dzwonił więcej.Teraz chce mi się ryczeć, tak jakby coś złego się dokonało, wiem, że i on teraz będzie milczał, ale wiem, że nie mogłam postąpić inaczej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka szkockiej
hehe dzieki podszywaczko-nie ma to jak strywializowac temat tak dramatyczny, dzieki Tobie pojawił się usmiech na mej twarzy-dzięki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka szkockiej
Ty mi lepiej nie pisz o wyciorach bo mam ochotę rzucić się na każdego nosiciela wyciorów z siekierą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka_szkockiej
Ew. moze być młotek zawiniety z reklamówke z biedronki, lub srubokret

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sally, no jasne, musze oblać dziś wolnosć ...szklanką szkockiej :D zaraz jeszcze ide bo wielka wyprzedaż mam w sklepie muzycznym-sprawię sobie jakies filmiki a co;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
Szklaneczka szkockiej pod linka z chylińską... to jest to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i teraz juz ryczę bo mi wyslal smsa, ze mu przykro, ze tak mnie skrzywdzil i to nie raz i ze wie, ze przepraszam juz nic nie zmieni wiec dziękuje za piękne chwile i ze jestem aniolkiem o bardzo dobrym sercu...juz bym wolala zeby juz nic nie pisal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***sally
Rycz, wyj, gryź poduszkę - tylko jemu nie wolno ci tego pokazać. A żałoba - no cóż, musi swoje żniwo zebrać 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję, ale dobrze zrobiłaś... bez szacunku w związku jak bez fundamentu... a on? musi być bardzo zakompleksionym człowiekiem, że przy Tobie w towarzystwie takie teksty rzucał do innych dziewczyn, żeby się dowartościować Twoją zazdrością... no i dostał za swoje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×