Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szklanka szkockiej

Nie odzywam sie do niego już 3 dni, tak bardzo mnie zranił...

Polecane posty

wiem, myslę, że dam radę, ale to tak boli, ja naprawdę go chcialam, nawet z tym jego sarkazmem, ale są rzeczy których się nie wybacza, nie rozumiem dlaczego tak się zachowywał, wiedział, że mnie traci, miał sygnały ale mimo to dalej ranił...ide na spacer i do sklepu, dzięki za wszystkie miłe słowa i uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę, że on mnie po prostu nie kochał, a nie można nikogo zmusić do uczucia, tylko po co się spotykał cały czas? nawet przez te kilka dni wolał dzwonić niz przyjechac i pogadać, możliwe, że bym go wyrzuciła za drzwi, ale nawet nie probował, teraz też po prostu się z tym godzi, dziękuje i przeprasza i spoko, zycie toczy się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość womanizer
mysle, ze wrocisz do niego, jestes za slaba. jesli wrocisz, on sie i tak nie zmieni, bo nie ma uczucia z jego strony. jak on mogl tak cie trakotwac przy innych ? to karygodne. bylas jego terazniejszoscia, nigdy nie bedziesz jego wiecznocia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
womanizer-Ty myslisz, że wrócę, ja myslę, że nie mimo mojej słabości. U mnie jak juz jest koniec to koniec, i kropka.Pytasz jak on mógł tak mnie traktować? Możesz zadać to pytanie milionom mężczyzn, a i tak nie znqajdziesz odpowiedzi. Być może ludzie sa tacy dla nas, jakimi im pozwolimy być? Co do uczucia, to on twierdził, że było, ja mysle podobnie jak Ty, że jednak nie. Tak czy inaczej, dzięki za suche i dobitne stwierdzenie faktów, mimo, że zabolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do jego wieczności, nie wiem czy kiedykolwiek będzie miał taką kobietę, może gdy dojrzeje. Wiem, że podobnie traktował swoje poprzednie kobiety, ostrzegał mnie przed tym, mówił, że takie ma żarty i charakter, twierdził, że potrafi to trochę okiełznać ale nie do konca, jego znajomi twierdzili podobnie. Uwazam, że żadna kobieta tego nei wytrzyma, chyba, że będzie gorsza naiwniara ode mnie, albo wbije się w jego klimat i będzie miała poczucie humoru(on twierdził, że ja go nie mam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz być z siebie dumna. Powodzenia przy dobieraniu następnego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×