Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anioły.........

Panowie, po co Wam tak naprawdę potrzebna jest kobieta?

Polecane posty

Gość do anioly
jesli tak to szczerze wspolczuje, bo znam podobny przypadek z mojego bliskiego otoczenia iw iem jak to wyglada jednak co mnie przekonuje, ze to tylk oprowokacja, to twoje zdanie "boli, ale juz coraz mniej" to nigdy nie boli mniej :o powstrzymam sie przed napisaniem co mysle o wymyslaniu takich historii na potrzeby udowodnienia swojej racji, ze wzgledu, ze istnieje male prawdopodobienstwo, ze to moze byc prawda i ze sa ludzie, ktorzy naprawde prez to przeszli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna morana
On wyjechal za granice do pracy na 5 miesiecy pod koniec lipca ja w tym czasie zaszlam w ciaze przed jego wyjazdem.O ciazy dowiedzial sie dopiero jak wyjechal.Od tego czasi sie jagby zmienil, mniej pisal i dzwonil.Ale caly czas powtarzal ze nas kocha i bardzo teskni.Po 2 miesiacach od wyjazdu powiedzial ze to koniec ze niewidzi ze mna przyszlosci.Podjal juz decyzje i jej juz niezmieni.Kazal mi sie dokladnie "wypier.."z jego domu.Wiec spakowalam sie i wyprowadzilam sie.Widzialam go w miesice, niewiem ale go zaczepilam chcialam pogadac a on potraktowal mnie jak kogos obcego.Nawet niecchial rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna morana
Niestety to jest prawdziwe zycie.Chcialabym zeby bylo inaczej.Boli ale nietak mocno jak na poczatku.Ja nigdy niezapomne o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anioly
jesli tak, to on tak robi, bo wie, ze zachowal sie jak swinia i odsuwa to od siebie w ten sposob, w tym zachowaniu nie ma twojej winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izóchnaaaa
:( nie no ręce mi opadły, zaplanować wspólnie dziecko i zostawić kobietę w ciązy, co za typ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23223
no a bedziesz od niego chciala alimenty na dziecko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna morana
On mysli ze ja dalam sobie spokoj.O nie.Niecche ze mna normalnie rozmawiac.To porozmawiamy w sadzie.On nic o tym niewie, ze mam zamiar podac sprawe do sadu.Nic na ten temat mu niewspoamnialam.Niech chlopcze ma suprise.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23223
noi bardzo dobrze. a jak sobie teraz radzisz finansowo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do anioly
:D jak zacznie normalnie rozmawiac to tak czy inaczej zaloz sprawe, zrobil to niech placi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna morana
Mam prace ale juz teraz jestem na zwolnieniu lekarskim.Wiec finansowo niejest narazie zle.On niebedzie w zaden sposob probowac ze mna rozmawiac.Jest juz w polsce ok.miesiaca i do tej pory nic on nierobi w tym kierunku.On odcial sie calkowice.Zamknal ten etap w swoim zyciu.Ja narazie nic niemoge zrobic.Poczekam az dziecko sie urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły.........
do anioły Nigdy nie traktowalam facetow z gory, jako gorsza nacje. Tyle, ze to jakimi sie okazali po czasie zastanawia mnie wlasnie po co im sa potrzebne kobiety. Skad sie to u mnie bierze? Z bardzo podobnej sytuacji jak u Anny tyle, ze bardziej tragicznej w skutkach.I nie boli ani troche mniej z mijajacym czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły.........
do anna morana zycze Ci wiele sily Kochana. Kobieta ma w sobie jej wiele, tylko musi w to uwierzyc i z siebie ta sile wydobyc. Dla wyzszego dobra jakim jest dziecko nawet niemozliwe jest dla nas mozliwe. zdrowka dla corci i Ciebie. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rozumiesz chyba autorko, ze to chorobliwe i czas udac sie po porade do specjalisty? z pewnoscia pomoze bardziej niz szastanie stereotypami na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły.........
przeczytaj moja pierwsza wypowiedz. zaznaczylam tam , ze nie kazdy facet taki jest. Oczekiwalam od Panow z kafe odpowiedzi na pytanie zawarte w temacie a nie oceny mojej osoby i kierowania mnie do specjalisty . Jeden Pan sie wypowiedzial konkretnie, reszte przemilcze :/ Na marginesie , sa sprawy z ktorymi trzeba sobie samemu poradzic i zaden specjalista nie pomoze. Pracuje nad soba i jest juz duzo lepiej ale obawy zostaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna żonka
W każdym związku dwie połówki się uzupełniają.. Mężczyzna robi coś dla kobiety a kobieta dla mężczyzny. Mój mąż jest mi potrzebny a ja jemu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie zawarte w temacie tak naprawde nalezy przemilczec i to chyba jest oczywiste dla kazdego kto ma minimum szarych komorek a temat zawsze nalezy oceniac przy udziale wpisu poczatkowego autora - w tym przypadku, wpis plus temat = terapia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna żonka
Np. Mam koleżankę wyszła za kolegę ze studiów... On dużo pracuje,dobrze zarabia na dom a ona urodziła jemu dwójkę dzieci ( on bardzo chciał dzieci) ,zajmuje się ich ( pięknym !!) domkiem,gotuje sprząta,wychowuję dzieci. Razem zaś podróżują, cieszą się życiem po prostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły.........
zawsze szczery monotematyczny jestes. Masz jakiegos znajomego psychoterapeute, ktory Ci dzialke odpala ? Moze mi podasz jeszcze jego namiary :D Wniesiesz cos do dyskusji na temat? Czy nie,bo pytanie dla Ciebie powinno brzmiec : "panowie do czego tak naprawde jest Wam potrzebny mezczyzna? " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygitta po40
Anno to bardzo przykre co piszesz, rozumiem rozstac się, ale jednak będziecie mieli dziecko, a on nawet nie chce z toba rozmawiać - dziwne to ale i bardzo okrutne. Jak czytam takie historie to boje sie o swój związek na razie jest etap wielkiej miłości, jestem jego idealną kobietą o jakiej marzył a nawet jeszcze większym ideałem, tak twierdzi, widze że mnie kocha czuje to, ale... no właśnie u Anny też tak było a nagle mu sie odwidziało.... My mieszkamy ze sobą dopiero od tygodnia a znamy się 5 miesięcy, ale nie wyobrażam sobie żeby mój miałby sie tak zachować. Skoro obojgu nam bardzo dobrze razem, nie moge zrozumiec zachowania tamtego faceta. A może on kogoś poznał na tym wyjeździe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły.........
fajna żonka nie ma nic przeciwko takiemu zwiazkowi, jaki opisalas. Zwiazek to uzupelnianie sie nawzajem, wspieranie, bycie na dobre i zle, szacunek, zaufanie i uczucie, ktore dodaje nam skrzydel .Do dawanie i otrzymywanie. Partnerstwo w pelnym tego slowa znaczeniu. Nie ma nic przeciwko temu, ze kobieta dba o dom i partnera. Nawet sprawia mi samej przyjemnosc zadbanie o mojego wybranka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brygitta po40
Anna oczywiście, że musisz dac sprawe do Sądu. Chciał dziecka to teraz musi ponosic koszty za jego utrzymzanie. On po prostu nie dorósł jeszcze do małżeństwa, rodziny. Mój tez ma 32 lata, ale twierdzi, że juz sie wyszumiał, pozaliczał kobiety i teraz przy mnie chce chce spędzic reszte zycia. Ja jestem z kolei sporo starsza i też juz sie wyszalałam i chce sie ustatkować - idealna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wniesiesz cos do dyskusji na temat? - masz problemy z czytaniem ? :-) \"dyskusja\" skonczyla sie na wpisie bezedury ale widac, jak lekko sprowokowana pokazujesz swoje oblicze :-) zestawie specjalnie dla ciebie pare wypowiedzi, wnioski nasuwaja sie same :-) A jak to jest z Wami? Prosze o szczere wypowiedzi. odpowiedzi tutejszych Panow nie satysfakcjonujace jak dla mnie. Nikt mnie nie przekonal, ze warto znow sprobowac jestem juz bardziej realistka niz marzycielka Skad sie to u mnie bierze? Z bardzo podobnej sytuacji jak u Anny tyle, ze bardziej tragicznej w skutkach.I nie boli ani troche mniej z mijajacym czasem. Pracuje nad soba i jest juz duzo lepiej ale obawy zostaja. i na deser: Czy nie,bo pytanie dla Ciebie powinno brzmiec : \"panowie do czego tak naprawde jest Wam potrzebny mezczyzna? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły.....
zawsze szczery umiesz tylko cytowac? nie widze tu zadnej prowokacji. jesli miales taki zamiar to Ci sie nie udalo :D Bezedury to nie ogol facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co ?? po to aby :) Rano się budzić koło niej i patrzeć jak ona się budzi nie ma nic piękniejszego Aby po powrocie po pracy czuć że ktoś na ciebię czeka i masz się do kogo odezwać Aby móc rozwiązać razem problemy bo we dwoje łatwiej Aby w nocy się do niej przytulić Aby ją darzyć uczuciem Aby mogła cię motywować Aby mogła cię nagradzać za twoje strania Aby było na kogo się złościć Aby urodziła ci potomka Aby ... wiele tego jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _su_
ideały, ideały okulary, okulary, róże, łodygi bez kolców i te bajki z dzieciństwa, że żyli długo i szczęśliwie, mój Facet, jest dojrzałym mężczyzną, gdy coś go przerasta jestem przy nim, by wesprzeć go w problemach, czy wiesz co otrzymuję w zamian? troskę, zwyczajną troskę, a to że Jemu lepiej idzie zarabianie forsy, czego nie lubi, wolałby pobyć w domu, nacieszyć się nim, mnie zaś lepiej wychodzi dbanie o dom, w czym problem? wiesz że nie tylko On mnie potrzebuje do seksu, jak ty to ujęłaś, idąc tym tropem, ja również go wykorzystuję ;-) Anioły, mnie zranił w dzieciństwie facet w wieku mojego Ojca, potem, jakaś pechowa jestem, zakochałam się w młokosie, co troszkę zbyt brutalny był, myślałam o księciu z bajki, że taki tylko teraz będzie mógł mnie uratować, a tym czasem zmagamy się z życiem:"brzydka ona, brzydki on" i nie szukam już faceta który chciałby ode mnie czegoś czego wcale na co dzień nie dałoby się nawet ofiarować Anioły, spójrz łaskawiej na to co Ciebie spotkało, wybacz sobie przede wszystkim że do tego dopuściłaś, a zrozumiesz że ten który na Ciebie zaczeka potrzebuje od Ciebie tego samego co Ty od Niego ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vice
vice_versa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły.....
_su_ ale kto tu pisze o idealach jak wiadomo, ze one nie istnieja? Nie ma rozy bez kolcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×