Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie damy rady

Moja mama zaszła w ciąże...

Polecane posty

Gość Nie damy rady

... i wszystko byłoby pięknie, bo zawsze chciałam mieć rodzeństwo... Ale nie jest dobrze. :( To ciąża pozamaciczna. Lekarze dopiero niedawno ją wykryli i mówią, że będą musieć ją usunąć. Mama jest załamana, tata też no i ja bardzo się martwię. Rodzicie tak bardzo chcieli mieć drugie dziecko, ale przez długie lata im się nie udawało. Teraz nie sądzę, że chcieliby próbować dalej. Po zabiegu będzie strasznie w domu. Mama będzie płakać, tata będzie jakby nieobecny :(... No i już nie będzie nas czworo tylko znowu troje... Nie wiem jak postępować, co mówić, żeby jeszcze bardziej nie zranić rodziców... :( Boje się strasznie tego wszystkiego... Dlatego piszę tu do was... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie damy rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bardzo trudna sytuacja, nie wiem co ci poradzic, jedyne co mi przychodzi do glowy to PSYCHOLOG. najlepiej dla calej rdziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz to sie zdarza
sama mialam 2 poronienia i jakos sie otrzasnelam,takie jest zycie.A mama ma w koncu jedno dziecko. Na pewno przezyje, ale nie tak dramatycznie.Zachowuj sie normalnie,zyczliwie, nie roztrzasaj tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie damy rady
głupie stare grzyby: Nie wiesz, o czym piszesz. Do tego jesteś niekulturalnym chamem. Oby Tobie nigdy nie przydarzyła się taka sytuacja jak moim rodzicom. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że żadne słowa im nie pomogą, a najlepsze co możesz zrobić to po prostu BYĆ. Bardzo wam współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie damy rady
Mama za każdym razem załamywała się kiedy okazywało się, że nie jest w ciąży... A teraz dowiedziała się, że jest w ciąży, żeby po chwili usłyszeć, że będzie musieć usunąć... Nie wiem jak się pozbierają oboje... :( Będę się starać ich wspierać, ale czy im to pomoże? Tak bardzo pragnęli tego dziecka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do glupe
nie chodzi o plód tylko o stracona nadzieję na dziecko, ktorego sie bardzo chcialo. W pozniejszym wieku to trudniejsze, zwlaszca po komplikacjachWiec chyba jednak nie wiesz, co mowisz, a jesli wiesz, to wredna/y jestes. Autorko, ale wszystko jeszcze sie moze udac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie musiała
a nie będzie musieć !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie damy rady
Bardzo chciałabym, żeby rodzicom się udało. Ale nie wiem... :( Chyba już jest za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stojkla2
a rodzice ile maja lat i ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warriatka
znowu wymysliłaś prowokacje mała pindo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie damy rady
Ja mam 15, mama 37, a ojciec prawie 40... I już chyba marne szanse na urodzenie zdrowego dziecka... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ma 37 lat to spokojnie
da rade, zwlaszcza, ze to nie pierwsze dziecko. Ja rodzilam pozniej, nie panikujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stojkla2
zobaczysz jeszcze wszystko sie ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiara czyni cuda
A moze pomyslcie o adopcji. Rodzice nie chcieliby adoptowac dziecka? Wiadomo to ogormne ryzyko i koszty pewnie nie mniejsze niz przy wlasnym, do tego jakies procedury, badania itp. Ale moze to jest jakis pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie damy rady
Tylko wiecie, boję się, że się tak załamie, że już nie podejmie próby. A później będzie sobie do końca życia wyrzucać, że nie spróbowała jeszcze raz. Boję się z nią o tym rozmawiać, bo nie wiem jak zareaguje. W końcu to jej życie. Nie chciałabym, żeby czuła się, że razem z ojcem ją do czegoś zmuszamy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×