Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna bardzo bardzo...

KTO POGADA? DOTRZYMA TOWARZYSTWA...?

Polecane posty

Gość smutna bardzo bardzo...

tak mi źle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam nicka
Czemu Ci źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
bo facet z którym jestem jest bezczelnym chamem a ja nie potrafię być stanowcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faledunaje
ja moge >>??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faledunaje
a kochasz go >>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
mogą wszyscy... oby nie zaprzątać sobie własną głupotą głowy...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobista sekretarka
chetnie sie przylacze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
kocham... po 4. latach ciężko nie kochać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda, że Twój facet nie ma takiej kobiety jak moja koleżanka..taki kozak, kiwa się, napina na ulicy jak nie ma jej w pobliżu, a w domu jak coś źle do niej powie zaraz w łeb dostaje wszystkim co ma pod ręką.. :D sam się dziwię, że taki związek jeszcze istnieje :PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobista sekretarka
to co takiego robi Twoj facet ze nazywasz go chamem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
nie no, aż tak brutalna to ja nie chciałabym nawet być hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
po prostu nie traktuje mnie tak jak powinien... za byle co się na mnie unosi, nie liczy się z moim zdaniem... a ja brnę dalej w to za przeproszeniem gówno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
oj prawiczku, jak ty jeszcze mało widocznie wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobista sekretarka
to moze z nim pogadaj tak szczerze od serca.powiedz co Cie boli i w ogole moze dojdziecie wspolnie jak rozwiazac ten problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
próbowałam... do niego nic nie dociera... jego zdaniem to ja się za byle co czepiam.... Jak raz pił 3 dni pod rząd i to bez przerwy.. nie no przerwą był kilkugodzinny sen, jak ledwo powiedziałam mu, że przesadza zjechał mnie niemiłosiernie, że się wtrącam i próbuje nim rządzić... takich sytuacji można wymiemiać i wymieniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobista sekretarka
dla was facetow wszystko wydaje sie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
prawiczku to nie takie proste własnie. Tak sie tylko wydaje. Weź porzuć wszystko czemu poświęciłaś wszystko przez 4 lata w jeden dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobista sekretarka
chyba trzeba zastosowac terapie wstrząsową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobista sekretarka
moze warto powiedziec mu ze to koniec ze sprawia Ci przykrosc i tak dalej nie moze byc.jesli Cie naprawde kocha zrobi wszystko zebyscie byli razem jesli nie....widac nie zalezy mu tak bardzo jak Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
to jest jedynak zapatrzony w siebie. jak powiem mu tak to z własnej dumy odpowie, że nie będę nim manipulowała i abym sobie robiła co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobista sekretarka
wiesz ja tez tak myslalam ale sie mylilam. zastosowalam ta tzw terapie wstrząsową i pomogło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
z jego mamą często o tym gadam, że jest zapatrzony w siebie i najmądrzejszy... tyle razy mi radziła bym mimo wszystko nim przycisnęła bo po prostu czuję się zbyt pewny siebie. a ja? nie potrafię;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
tzn ? jak to? opowiadaj jaka była u ciebie sytuacja i jaki typ chłopaka? jestem naprawde ciekawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobista sekretarka
no wiec moj ogolnie byl i jest dobrym facetem nigdy mnie nie uderzyl nie podniosl na mnie reki nie krzyczal chyba w ogole strasznie denerwowalo mnie jednak jego podejscie do niektorych spraw.pytal sie co mi jest jak odp to on i tak mial juz inna gotowa odp.albo byl zimny jak plakalam nie potrafil pocieszyc.zerwalam z nim bylam tak zla ze wszystko mu wygarnelam.potem dzwonil przychodzil do domu obiecywal ze sie zmieni.dalam mu szanse i wsumie nie zaluje teraz jestesmy narzeczenstwem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
to ci zazdroszczę... mój chłopak też taki był... do czasu... :( niestety zmienił się zajebiście w wakacje 2 lata temu.... jak zaczął częściej przebywać z kumplami... Zrobił się bardziej chamski, arogancki, pewny siebie... typowy cwaniaczek...:( Kiedyś mógł tygodniami zabiegać o to bym coś mu wybaczyła...? Teraz się pogniewam góra dzień i jak dalej jestem oschła on się czepia, że jak w ogóle tak długo moge się złościć... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobista sekretarka
nie wiem co Ci doradzic mi ten sposob pomogl moze i Tobie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna bardzo bardzo...
a nieraz sprawia mi naprawdę takie przykrości, że dzień to za mało by coś przemyśleć, poukładać sobie, oswoić się z czymś... a on? On wymaga ode mnie kilku godzin na to wszystko, bo jak trwa dłużej to już wielki bulwers z jego strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×