dorośli, a zachowują sie jak dzieci...

gRAMY ze znajomymymi w gre planszowa startegiczna, a pewnego dnia Ewka mnie załamałą pytajac, a ile mieliscie punktow/?ja mowie 45...i ze wygrałam, a ona "to nie pokonałas mojego rekordu 50 punktow", a ja na to" a w ilu graliscie , bo to zalezy, wtedy sie roznie punkty rozkładaja" a ona " w trojke" a ja na to no tak bo my w "czworke" a wiadomo, ze jak sie gra w wieksza ilosc osob, to sie punkty inaczej rozkładaja, jest ich mniej dla kazdego.. NO, ALE NIE WIEDZIAłAM, CO JEJ ODPOWIEDZIEC, TO GRA TOWARZYSKA, GRAMY BY SIE DOBRZE BAWIC, POSMIAC, A ONA O REKORD PYTA? mi sie wydawało ze skonczylismy wszyscy 30 lat, to sie zachowujemy jak dorosli, a nie jak dzieci w przedszkolu, ktore biją sie na rekordy:) CO BYSCIE JEJ ODPOWIEDZIELI?

co masz dzisiaj na obiad?

kurczoka

chodzi mi o to co odpowiedziec osobie, ktora pyta jaki jest twoj rekord?kiedy mi nie zalezy na rekordach..i dla mnie to dziecinne ... moze"wow ewka jestes mistrzem w ta gra, a ja płacze z rozpaczy, ze przegrywam; z twoim rekordem" hehe

zajmij sie tym kurczakiem a nie przejmujesz sie takimi pierdolami :o masakra

To trzeba się spytać jaki miała rekord przy 4 graczach:P .