Jak z takiego szarego przeciętnego faceta zrobić się fajnym facetem ?

ale chodzi mi o wygląd a nie charakter, mam właśnie pełno koleżankek które mnie lubią itd ale jako faceta mnie nie widzą...co zrobić by kobiety widziały we mnie faceta a nie kolegę...

poszukac jaj?

zacznij sie modnie ubierac i popracuj nad kondycja fizyczna. zacznij grac na instrumencie i uprawiaj sport. czytaj duzo ksiazek. a przede wszystkim zmien nastawienie z przyjaciela na faceta - ale to zalezy od tego, czy znasz taka dziewczyne, ktorej facetem chcialbys byc. jesli wokol widzisz same potencjalne kolezanki no to bedziesz ich kolezka. jesli poznasz te szczegolna osobe to sam zmienisz sie w batmana

http://stylio.pl

Mialem podobnie bo zwierzen wysluchiwalem jak kolezanka i mnie traktowaly jak przyjaciolke.

no ale są faceci co odrazu podobają się i nawet dziewczyny nie myślą aby zostać koleżanką tylko kimś więcej...

bo oni inaczej sie zachowuja. poza tym kazdy musi trafic na swego. ponawiam pytanie - jest jakas laska z ktora chcialbys byc, a nie dla ktorej chcesz byc kolezanka?

fryzure i schudnij, zmien styl ubierania sie i perfdumy

innym? ile zarabiasz? pewnie malo

wygladasz jak pokraka wez sie za siebie i emanuj testosteronem, stawiaj sie kazdemu napotkanemu kolesiowi i prowokuj walki uliczne :)

no i rzeczywiscie, jesli marzysz o jakiejkolwiek pannie to, o ile nie jestes uczniem/studentem, musisz zarabiac minimum te 6k netto miesiecznie. w innym razie jestes zdany na masturbacje niestety

..na tym instrumencie to o.k. Tylko flet i cymbałki odpadają ...

jaka jest ? normalna chyba :) niska brunetka , troszke okrągła buzia, dyskretny makijaż , miła trochę nieśmiała , schudnąć to nie raczej przytyć, zarabiam jak na studenta dziennego bardzo dobrze, styl ubierania...ale jaki ?

Jak z takiego szarego przeciętnego faceta zrobić się fajnym facetem ? jakbym CREAMA słyszał ..:O

a ona się chociaż domyśla, że Ty byś był chętny? Znam przypadek dwóch gejów, co mieszkali 5 lat razem w pokoju w akademiku, ale dopiero po na rozdaniu dyplomów się sobie zwierzyli. I 5 lat w dupie!!!

ja jeb.e skoro masz ja na oku, zarabiasz niezle jak na studenta to Cie stac zeby ja gdzies zabrac. zabierz ja na jakis ciekawy happening albo po prostu na pizze jesli nie masz wyobrazni i pokaz ze masz jaja. zainteresuj ja soba, zagraj na mandolinie, zadbaj o nastroj, pokaz ze jestes rycerzem w lsniacej zbroi (lsniacym samochodzie). obejmij ja, zlap za bioderka - od razu wyczuje ze nie chodzi o pogaduszki psiapsiolek

tylko jak się przelicze to będę miał przejebane bo codziennie przez dw a lata pewnie ją na zajęciach będę widział, a nie widze z jej strony zadnej formy zaionteresowania

"mila troche niesmiala" - no to stary zapraszaj ja gdzies na fajna atrakcje i badz soba ale z jajem. nie zwierzajcie sie z uczuc (bo one razie nie obejmuja Was obojga) tylko rozmawiajcie o czyms ciekawym, daj jej odczuc ze gdy na nia patrzysz buzuje w Tobie testosteron i ze nei jestes ciepla klucha do sluchania zwierzen. badz czuly acz stanowczy, badz romantyczny acz meski, badz wodzem ale laskawym :) badz glowa ale podatna na wplyw szyji :)

a co masz do stracenia? dwa lata gapienia sie i rozmyslania? masz jedno zycie i jeden strzal. uderzasz jak sie uda jestes gosc jak nie po pewnym czasie bedzie kolejna okazja zakochania sie na cale zycie. do dziela i zadnych wymowek

Zainwestuj w siebie, rozwijaj swoją osobwość, miej pasje i pielęgnuj je. Po prostu bądź innym facetem niż zwykły przeciętniak.

no chyba nie ma wyboru :D ...ale niestety to jest wpływ braku ojca że w kontaktach z dziewczynami jestem pipa :/

podpatruj styl facetów , ktorzy podobają sie kobietom. podrywaj i nie bój sie tego . bo pewnie sam zachowujesz sie do dziewczyn jak kumpel , a nie jak potencjalny "chłopak".

Po prostu poczytaj o uwodzeniu kobiet i zacznij wprowadzać to w życie. Polecam: http://www.uwodzeniekobiet.fora.pl http://stillhimself.blogspot.com

moja pierwsza dziewczyna była dziewicą, gdyby nie ojciec to bym nie dał rady....

trenuj, flirtuj i bedzie ok :) bo bez tego Ty nie bedziesz nigdy ojcem :) powodzenia! ogladaj duzo komedii i miej pozytywne nastawienie do swiata. wszyscy lubia ludzi wesolych i usmiechniete twarze :) ja sam z tym walcze bo czesto jestem ponury zaslucham sie w jakas smetna muzyke i potem chodze i rozmyslam :) bleeee