Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Gość 19Paullaa91
Drogi gościu nie bede tysiąc razy pisała ze przebadane zostało wszystko dosłownie wszystko. Mam tego świadomość. A niestety obrzek uogólniony płodu występuje z przyczyn immunologicznych i nie immunologicznych. W większości przypadków można tylko gdybac co poszło nie tak a i tak nie zawsze wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaStasiaaaa
bezradnamama bardzo mi przykro :( swiatelko dla twojego aniolka (*) Niedlugo pewnie poznasz wyniki... 3maj sie cieplutko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnamama1
Dziewczyny pomóżcie... Od poniedzialku mam urodzić to moje maleństwo i nic na mnie nie działa. W sumie dostałam juz 7 tabletek dopochwowych, 3 doustnie, dzisiaj 50ml oksytocyny i nic. Nie mam w ogóle skurczy. A im dłużej nosze martwe dziecko tym gorzej dla mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
Nie wiem jak Ci pomoc.. To juz od lekarzy wszystko zalezy co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaStasiaaaa
Kochana bądź dzielna! Na kazda kobiete inaczej dzialaja rozne środki. Moze w koncu Cie coś ruszy...3maj się. Będzie wszystko dobrze,Paulla ma racje, wszystko w rękach lekarzy i wszystko zaleŻy od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaStasiaaaa
Co u Was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnamama1
ja 6.02 urodziłam naszą malutką Zuzię z wyników amniopunkcji wyszło, że obrzęk spowodował zespół Turnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
Przykro mi bardzo. Zuzia na pewno będzie Cie wspierać wśród Aniołków. Dobrze ze masz wyniki i wiesz co sie wydarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaStasiaaaa
Bezradnamama bardzo mi przykro,dla Zuzki milion swiatelek (*). Ja tez jestem z porodowki na polnej zadowolona,opieka na wysokim poziomie,ale zdarzaja sie położne zolzy,przez 6 tyg troche juz ich poznalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny POMOCY. Jest to moja pierwsza ciąża. Lekarz po badaniu USG (10 tydz )powiedział ze nie jest dobrze. Ze jest jakaś osłona na dziecku której nie powinno w ogóle być. (nie pamiętam jak to prawidłowo się nazywa) Powiedział też że najprawdopodobniej przyczyną są wady genetyczne. W dokumentacji mam napisane płód z cechami uogólnionego obrzęku. W piątek jadę do warszawy na badania. Ale nie wiem czego mam się spodziewać. Zrobią badania i co dalej? Kierują na szpital czy do domu. Powiedzcie bo jestem przerażona i nie wiem co robić. Czytam fora ale wszędzie piszą tylko o tych złych rzeczach. Czy są osoby którym udało się urodzić zdrowe dziecko? Czy jest jakaś szansa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaStasiaaaa
Hej. Na tym forum sa chyba 3 dziewczyny ktorym sie udało urodzic dzidziusie po obrzęku. Musisz prześledzić wszystkie posty. A nam reszcie, ktorym nie udało sie wygrać z obrzekiem to przeważnie przyczyna dotykała strony genetycznej. Pisze przeważnie,bo istnieja tez przyczyny obrzeku niezwiazanego z wada genetyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu- zmartwie cie ale te 3 mamy wygraly walke z obrzekiem ktory sie pojawil blizej konca ciazy przykro mi to mowic ale ty w 10 tc to raczej licz na cud- bo dzieciatko szanse ma malutkie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnamama1
Mi niestety się nie udało, a obrzęk wykryto w 12 tc. Ale trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Zrób wszystkie badania. Możliwe, że skierują Cię na amniopuncje do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusiak123
do gość - w moim przypadku obrzęk wykryto w 19 tc i niestety też się nie udało, ale dodatkowo była wada genetyczna zespół Downa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
10 tydzień to bardzo wczesnie. Powinnas na pewno zrobić wszystkie możliwe badania bez wzgledu na dalszy przebieg ciazy i wierzyć ze moze sie uda. U nas obrzęk wystąpił w 30 tyg ciąży. Myślę ze odesla Cie do domu bo tak wcześnie nie mogą zabardzo ingerować w życie maluszka. Gdzie w Warszawie sie będą wami zajmować? Nie boj sie pytać ich o wszystko co Ci przyjdzie do głowy. Ale nie licz tez na to ze ktoś z nich Cie pocieszy. Moja Maja ma teraz 5 miesięcy a ja wylalam hetolotry łez. Przez ten czas od żadnego lekarza nie uslyszalam ze będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
A no i u nas obrzek spowodowany był zespołem wad tzn głównie wada układu moczowo płciowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_gania
bezradnamama1 bardzo mi przykro, że straciłaś swoje maleństwo. Ja również miałam córeczkę z Zespołem Turnera. Nt ponad 2,7 cm, obrzęg całego ciałka, płyn w jamie opłucnowej, małe płucka nie rozwijały się, przez nacisk płynu, podobnie z serduszkiem było, krwawienie w jelitkach, krótka kość udowa... moja Juleczka była bardzo chorutka, czekaliśmy 4 tyg aż sama odejdzie. Finalnie w 16 tc plus 6 dni, zdecydowałam się na terminacje. Rodziłam ją 3 dni. 30 maj 2014 Julka 80g i 15 cm Obecnie jestem w drugiej ciąży. Tym razem wygląda wszystko dobrze. Chłopak, zaczynamy 30 tc. Zrobiłam z nim amniopunkcje, bo strach przed kolejnym chorym maluszkiem doprowadzał mnie do szału... Trzymajcie się maluszki i mamusie. Mam nadzieje, że u Was się wszystko dobrze skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezradnamama1
a_gania bardzo się ciesze, że Ci się udało. Po pierwszej ciąży mieliście jakieś badania genetyczne? Dałaś mi teraz nadzieje, że będę mogła mieć zdrowe maleństwo jeszcze, bo tak bardzo się bałam ze to już za każdym razem coś będzie nie tak. Czyli teraz z maluszkiem jest wszystko dobrze? Światełka dla Twojej Julci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_gania
Nie robiliśmy żadnych badań genetycznych. Zespół Turnera jest określany jako pech. Nie ma obciążenia genetycznego. Prawdopodobieństwo powtórki jest 1 do 10 000. Dodam, że to pierwszy przypadek u obu naszych rodzin. Wszystkie dzieci, cała nasza rodzina zdrowa. Żadnych obciążeń genetycznych, nic. My z mężem okazy zdrowia. Nie pijemy, nie palumy itp itd a tu takie nieszczęście nas spotkało. Miałam po Julce łyżeczlowanie. Odczekaliśmy ok 3 miesięcy- 2 miesiączki. Trzeciej już nie dostałam:) Naturalnie obawy i strach mimo to był, przez to zdecydowaluśmy się na amniopunkcje. Mąż był przeciwny, bo wszystko wyglądało ok. A ryzyko zawsze jest po tym zabiegu. Żadnych komplikacji nie było dzięki Bogu. Kariotyp męski prawidłowy. Ok 8 tyg zaczęłam krwawić i już był płacz i rozpacz, ale wszystko sie uregulowało. Dostałam tabl - progesteron i od tamtej pory odpukać wszystko wzorcowo. Badania prenatalne u 2 różnych specjalistów robiłam, bo każdy patrzy na coś innego. Połówkowe również. Wszystko z małym ok. Ja normalnie funkcjonuje i prócz cudownego brzuszka nie czuje że jestem w ciąży. Mały kopie i tańczy w brzuszku- Juleczka nad nim czuwa. Trzeba przeżyć żałobe i nie wolno zapominać o naszych aniołkach i patrzeć dalej w przyszłość. Pozytywnie! Trudne, ale realne. Powodzenia życze:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzyć mimo wszystko, to wiem na pewno. W 11 tyg ciąży dowiedziałam się że moje dziecko nie będzie żyć. diagnoza uogólniony obrzęk płodu ( brzuszka, plecków, główki ) i 7 torbieli wokół szyjki w tym 2 wielkości samej główki dziecka, przezierność karkowa ponad 9 mm. Dostałam skierowanie na biopsję kosmówki, najprawdopodobniej zespół Turnera lub Edwardsa bez szans na przeżycie. Straciłam już jedno dziecko, nie chciałam stracić drugiego. Postanowiłam wierzyć wbrew wszystkim diagnozom i opiniom lekarskim, dla mnie i dla mojego dziecka bo nikt nie kochał go tak jak ja. O aborcji nawet nie pomyślałam. To nie wchodziło w grę. Pragnęłam by moje dziecko przeżyło nawet gdyby to oznaczało, że będzie dzieckiem niepełnosprawnym. Wiedziałam, że sobie z tym poradzę a moje dziecko będzie najszczęśliwsze pod słońcem bo będzie bardzo kochane. Po niespełna 3 tyg otrzymałam wynik badania. Kariotyp żeński prawidłowy. Płakaliśmy z mężem ze szczęścia. Lekarz jednak nie miał dla nas dobrych wiadomości. Powiedziałam, że przy takiej wadzie ( ciągle się powiększającej ) najprawdopodobniej jest to inny zespół genetyczny występujący przy prawidłowym kariotypie. Nikt nie dawał nam szans. Powierzyłam moją córkę Bogu i Matce Przenajświętszej. Modliłam się i modlę po dziś dzień o zdrowie i życie mojego dziecka. W 17 tyg ciąży podczas badania usg w szpitalu w CZMP w Łodzi okazało się że po tym ogromnym obrzęku nie ma śladu i że ( nikt z lekarzy nie jest w stanie tego wyjaśnić ) nie spowodował on żadnych nieprawidłowości narządowych. Oczywiście doszukano się innych wad typu nieprawidłowe ułożenie paluszków, główka w kształcie cytryny itp. Ale to już nie było dla mnie ważne bo usłyszałam to na co tak długo czekałam DZIECKO WYDOLNE CZYNNOŚCIOWO, DUŻE SZANSE NA DONOSZENIE CIĄŻY. Dzisiaj jestem w 25 tyg ciąży. Moja córka miewa się świetnie. Po obrzęku i 7 torbielach nie ma śladu a i główka i paluszki mają prawidłowy kształt. Lekarze nie znają przyczyny tego wszystkiego co nas spotkało i trudno im chyba uwierzyć że na dzień dzisiejszy dziecko jest zupełnie zdrowe. A ja wiem że to cud, że bóg nam pomógł. Piszę o tym wszystkim by dać odrobinę wiary i nadziei innym rodzicom, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji. Miłość i wiara naprawdę mogą zdziałać cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana bardzo się cieszę, życzę zdrowia i szczęśliwego rozwiązania ciąży i spotkania ze zdrową córeczka. Paula co u was jak majka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaStasiaaaa
Widac,ze cuda sie zdarzają. Oby wiecej tak pozytywnych wiadomosci. Obrzęk to przekleństwo. Mimo,ze po stracie pierwszego synka,jestem znowu mama 4 miesiecznego brzdaca to i tak Uogólniony obrzęk płodu wywołuje we mnie straszne emocje,przyprawia mnie o gęsią skorke!! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
Ciesze sie ze pojawiła sie kolejna osoba której sie udało i ma swoje maleństwo przy sobie. Jak widać w niektórych przypadkach idzie wygrac z tak wcześnie ujawnionym obrzekiem. Pytanie czy robiono wam torch? Bo to wygląda na jakąś infekcje. Co do kolejnej ciąży to ja akurat nie wiem czy bede miala kiedyś odwagę spróbować. Na ta chwilę strach jest ponad wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
A teraz co u nas: Majka w wieku 5.5 miesiąca wkoncu została zaszczepiona. Mamy kilka lekarzy jeszcze do odwiedzenia i musimy zacząć rehabilitację NDT Bobatha której oczywiście u nas nie robią i 3 razy w tyg bedziemy jedzic 100 km w jedna stronę no ale czego sie nie robi. Maja ma nadwrażliwości oskrzeli i astmę oskrzelowa. Jest wesoła uśmiecha sie. I mam nadzieje że będzie sie dobrze rozwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sofijas
Witajcie, Tak jak obiecałam - chciałam napisać Wam, że z naszym maleństwem wszystko dobrze. Jak pamiętacie pierwsza ciąża - ogólniony obrzęk i ZD zakończyła się w 19 tygodniu. W grudniu zaszłam w kolejną ciążę i kilka dni temu miałam badania, to 13 tydzień i maluszek rozwija się prawidłowo, o obrzęku nie ma mowy...chociaż w myślach cały czas są obawy. Lekarz nie ze względu na tą ciążę ale poprzednią pokierował mnie na testy Pappa, czekam teraz kilka dni na wynik. Do czasu pierwszego badania w mojej głowie były różne myśli, przeplataly się i nie pozwalały się cieszyć. Do końca będzie jednak strach i niepewność. Po takim doświadczeniu słowa najbliższych, że będzie wszystko dobrze nie wystarczy i nie dawały otuchy. Wierzę, że i Wam się uda, każda z Nas zasługuje na to. Dziś mogę odetchnąć i poczuć się odrobinę pewniej a uspokojenie się dopiero gdy wezmę w ramiona swoje maleństwo:-) Ściskam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamilaApi
Hej Dziewczyny. Dawno mnie tu nie było. Chciałam tylko przypomnieć, że warto wierzyć, walczyć, bo z tym cholernym obrzękiem można wygrać. Maja 15 marca skończyła 2 latka. Jedyne z czym "walczymy" na tą chwilę to płaskokoślawe stopy - kapcie i wkładki do butów i prawie już skorygowane. Ma jeszcze słabe mięśnie brzuszka ale ćwiczymy :) Przypominam też że cały czas jestem do dyspozycji w razie jakichkolwiek pytań, mój mejl: kamila.api@wp.pl A tutaj moja historia opisana w skrócie przez Gemini: http://drugastronaduszy.blog.pl/2013/03/16/cuda-sie-zdarzaja/ Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
Kamila nawet maja tak samo na imię :P jak lezalam w szpitalu to Twoja historia była dla mnie nadzieja ze moze sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sofijas
Witajcie, Wczoraj odebrałam wynik testu Pappa, wyszedł prawidłowy, na ma wskazań na dalszą diagnostykę prenatalna. Tak jak wcześniej wspominałam chce się tym z Wami podzielić bo wiem, że wiele kobiet szuka tu informacji i nadziei... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×