Zabawy weselne na których młodzi mogą zarobić!!!!

Nie obchodzi mnie to, że nazwiecie mnie materialistką czy jak tam sobie chcecie. Chcemy wymyślić jak najwięcej zabaw po oczepinach na weselu, na których można zarobić. Coś w stylu płatnego tańca z panną młodą i panem młodym. Niby takie duperele, a sporo można na tym skorzystać. Zna ktoś inne zabawy?

moze striptiz panny mlodej

ochydne to. za wszystko trzeba płacić. ale na weselu już skubać? fu!

ale to uprzedz gosci,ze chcesz cos takiego zrobic...ja mam zawsze suknie na weselu i ani grosza przy sobie

a potem po 3 nad ranem striptiz tesciow

Bardzo zabawne, naprawdę. Moi znajomi powiedzieli nam, że własnie na takich zabawach zarobili ponad 6 dodatkowych tysięcy. Dzięki temu + prezentom zwrociły im sie koszty wesela i to z nawiązką.

za widelce; noże, łyżeczki pobierajcie opłatę; wstęp do WC oczywiście też płatny; może uda się wam zarobic jak odsprzedasz swoją noc poślubną jakiemuś dziadkowi.

przesada lekka mysle ze to nie bedzie mile odebrane przez gosci

tak szczerze- na pewno nie uprzedzę, bo wtedy będą skąpić na prezentach. Ja jakoś jak bywałam na weselach i był płatny taniec z młodymi to całe kolejki się ustawiały, więc ludzie mieli przy sobie kasę.

nigdy ci sie za wesele nie zwroci, chyba ze podasz na plastykowych talerzykach wystopisz nago, zamiast tortu podasz ciasteczka

No ale jakieś licytacje, np licytowanie pocałunku młodej w policzek albo zaśpiewania z młodą w duecie... Ja bym w życiu grosza za takie coś nie dała, ale z obserwacji wiem, że ludzie dają i to sporo

do kościoła , toaletę , zrzutka na muzykę możesz też zrobić gałę męskiej części gości

jeszce oplate za zdjecia napewno wszyscy beda to MILO WSPOMINAC

nigdy nie widziałam czegoś takiego na własne oczy na żadnym weselu, ale jakbym ujrzała, to pomyślałabym, że młodzi niezłą wiochę odstawiają :P

przeciez to zalosne:P

to zalosne i tyle w tym temacie :/ nie bierz slubu wtedy nie stracisz pieniedzy a itak go nie bierzesz z milosci tylko wyrachowania ,wiec po co ci to?

a i polecam sprzedac wejsciowki na wasza noc poslubna.

to po kiego groma robić wesele???? po co sie w koszty wpędzać, zeby potem patrzeć, jak je odzyskać? chore.... z takim podejsciem to idź się utop

Kahori Karamorita, to się zdziwisz: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3901420 Większości osób koszty się zwróciły :P Przecież ludzie zazwyczaj dają jako prezent od 500 złotych wzwyż. Jeśli jest około 100 osób, a zazwyczaj pary dają razem, to 50x500=25000. I co?

widzę, że tu sami charytatywni....

tak i jeszcze sie sprzedaj, licytacja, sex z panna mloda :D hahaha Wez sie strac, po co robisz slub? Zeby zarobic? Czy zeby uczcic zlaczenie sie z ukochanym na zawsze, pieprzona materialistka, zalezy ci tylko na kasie

zaznacz jeszcze minimalna kwote jaka moga dac w kopercie czyli tyle ile za nia musieliscie zaplacic w restauracji :/

to weź od razu podziel koszty wesela przez liczbę zaproszonych gości i sprzedawaj im bilety wstępu :O a tak w ogóle jak nie chcesz wydać kasy na wesele, to go nie urządzaj.

Chyba nikt z Was nie miał ślubu i wesela :| Koszty są spore, a wiadomo przecież, że ludzie wstępujący na nową drogę życia potrzebują dużej ilości pieniędzy. Ślub i wesele jest własnie po to, by przeżyć najpiękniejsze chwile, by się złączyć i to uczcić! Ale musicie być cholernie lekkomyślni, jeżeli w ogóle nie przejmujecie się tym, co będzie potem. Trzeba mieć głowę na karku i myśleć też ekonomicznie.

Moja koleżanka jak brala slub w wakacje to powiedziala zeny nie dawac prezentów ani nic takiego tylko niech kazdy ta pieniadze tylke ile uważa. Osobiscie mysle, ze dobrze zrobila bo na co jej 4 czajmiki i 5 kompletów poscieli, ale było też grono obók, które było tym zbulwersowane. Była tez zabawa za taniec sie placilo i zebra li tylko 150 zł , a na weselu było około 130 osób. Mysle, ze zabawy za pieniadze to przesada i głupota idziesz sie pobawic i jeszcze placic musisz;/;/;/

każdy rozumie, że koszty są spore, dlatego właśnie w dzisiejszych czasach popularną formą prezentu jest koperta z pieniędzmi. każdy daje w kopercie tyle, na ile go stać i ile uważa za stosowne. to z reguły nie jest mało i zwraca sporo z poniesionych kosztów, więc kulturalnym ludziom powinno to wystarczyć, a nie jeszcze rękę wyciągać po kasę w trakcie zabawy.... żenada i tyle.

a wiadomo przecież, że ludzie wstępujący na nową drogę życia potrzebują dużej ilości pieniędzy. hahahaha bez przesady!! a Ci co nie biora slubu to nie potrzebuja kasy????

a co, mlodym raczki urwalo??? do pracy! :-O

pazerne te ludzie teraz.... od razu na zaproszeniu zaznacz ze kasa do koperty co laska, ale nie mniej niz....

jak potrzebuja duzej ilosci pieniedzy to niech sobie je zarobia :D