Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 0nnnna222

ja piernicze zle mi,nigdy nie myslalam ze do tego dojdzie!!

Polecane posty

Gość 0nnnna222

jestem kochanka...mam romans z zonatym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keratyna
spadaj szmato:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegdy już nie myśl niegdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0nnnna222
narazie tkwie w tym 2 tygodnie...czuje ze sie wciagam ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shelle22
W takim razie dolaczylas do bezwartosciowych, darmowych worow na sperme dla zonatych:D Gratuluje, pewnie to twoje osiagniecie zyciowe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co jej nie s
no i po co to robisz? :( ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0nnnna222
jakis czas temu rozstalam sie z facetem po 5 latach....chcialam zapomiec i wtedy pojawil sie on... mam 22 lata, on 33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on przypadkiem
nie jest z czestochowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0nnnna222
nie nie jest z Czestochowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0nnnna222
uwielbiam jak mnie jedzie w pupe. poprzedni tego nie robil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyu
jak to sie stało ze doszło do tego romansu miedzy wami?? ja powoli tez zaczynam w to wchodzic... wiem ze robie zle ale nie moge sie powstrzymac bo na sama mysl o nim robi mi sie mokro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmammm
tyu ja jestem w tej samej sytuacji od tygodnia mozna powiedziec i hmm.. tez bym chciala siepowtrzymac ale.. tak jak mówisz:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyu
a u mnie od wrzesnia sie cos kreci ale dopiero pod koniec stycznia nabrało to nieco powazniejszych barw... ile macie lat?? ja prawie 19 on prawie 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam pomysl jak to polepszyc
- rzuc go ;) :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmammm
no u mnie tez od wrzesnia ale z mojej strony mozna powiedziec ale od zeszlego tygodnia nabrało obrotów \"pełnych\". Ja 23 w tym roku skoncze, on 36. no miedzy Wami niezła różnica jest. A masz kogoś na stałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyu
nie, nie mam nikogo. czyli rozumiem ze to wszystko wyszło z Twojej inicjatywy?? u mnie tak było. na poczatku sie zastanawiałam czy on sie tylko spotka ze mna, zrobi co ma zrobic i zostawi ale jak sie spotkalismy to powiedział ze nie dojdzie miedzy nami do zblizenia dopoki nie zdam wszystkich egzaminów maturalnych. bardzo pozytywnie mnie ty zaskoczył bo przynajmniej wiem ze nie zalezy mu na jednym ale szczerze mowiac to nikogo do tej pory nie pragnełam tak jak jego i chcialabym zeby do TEGO doszło. ale decyzje pozostawie dla niego co z nami bedzie bo ja nie mam nic do stracenia a on natomiast... jesli stwierdzi ze lepiej to zakonczyc to zrozumiem i nie bede sie dalej narzucała (robiłam to od wrzesnia- chyba 3 razy mowilismy sobie "zegnaj" ale nie mogłam wytzrymac i jakiegos prowokujacego smsa dostawał ode mnie po jakims czasie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmammm
POwiem tak:jest to moj instruktor z prawa jazdy, we wrzesniu zapisałam sie na kurs, nic o nim nie wiedzialam, cierpliwie czekalam cala teorie, potem jakims cudem nie jezdzilamz nim ani jednej z 30obowiazkowych jazd.Potem dwa miesiace przerwy w jezdzeniu noi tydzien temu zaczelam jazdy dodatkowe bo w ten pt mam egzamin.I w zeszly wtorek po jezdzie napisalam mu smsa ze dzieki za jazde itd i na koncu\"tesknie\".W czwartek powiedzial mi ze doznał szoku:Di tak sie zaczeło.Ja:chłopak i dzidzia 1,5r, on:zona od dwoch lat(razem sa 12) i syn 5miesiecy.I co na to powiesz?Nigdy bym nie podejrzewala ze cos takiego mi sie zdarzy.?Nie krytykowałam kochanek ale tez nie kibicowalam ich bo to jest sprawa osobista kazdego.Stało się,mamy za soba pełno wspaniałych chwil w ciagu tego tygodnia, dzis tez sie widzielismy juz.A teraz nie pozostaje mi nic innego jak isc do domu, do chłopaka, który wyjechal rano w trasę za granicę.Serce mówi jedno, rozum drugie, ale na to nei ma rady, spadlo jak grom z jasnego nieba.Ciebie doskonale rozumiem i proszę Cię nie potępiaj mnie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyu
nie mam zamiaru Cie potepiac:) i ciesze sie ze Ty tez tego nie robisz. hmmm... facet zapewne fajny tylko troche dziwi mnie ze tak szybko po slubie zdecydował sie na taki krok ale suma sumarum sporo juz sa ze soba... masz zdecydowanie trudniejszą sytuację niz ja... nie mam ani dziecka ani partnera ale on ma zone i czwórke dzieci;/ z tym chłopakiem to byłas do tej pory ze wzgledu na dziecko czy nadal go kochasz?? co do kochanek to sie nigdy nie zastanawiałam czy robia dobrze czy zle bo po pierwsze jestem młoda i niedoswiadczona i po drugie, sadziłam ze mnie to nigdy nie bedzie dotyczyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema, też byłam kochanką.. Wstyd się w sumie przyznać. Na szczęście straciliśmy ze sobą kontakt. Na szczęście, bo też brnęłam w te błoto, bzykaliśmy się, ja się wciągałam w to wszystko i pewnie potem chciałabym coś więcej, a to przecież nie ma sensu..!! Przecież nie zostawiłby dla mnie żony (dzieci nie ma). Od początku.. Poznaliśmy się na imprezie, ja 23 lata, on 27, teraz chyba skończy 28. Zajebiście przystojny facet.. Na początku podawanie rączki na przywitanie czy pożegnanie, moje myśli - co z nim nie tak? :P Dopytałam więc, bo się sama domyślałam, no i jest żona.. No ok.. ja nie mialam nikogo. Żadnych wyrzutów sumienia.. Ale nasze spotkania opierały się na bzykaniu... Chociaż nie powiem - był to najlepszy facet w łóżku jakiego miałam do tej pory !! I nigdy tego nie zapomnę.. Tej spontaniczności, w jakich miejscach.. itp. Dlatego mile wspominam itp. ale dobrze, że się skończyło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmammm
TYU, jestem z moim bo jestem, i tyle.Mamy dziecko, dom, chyba wspolne plany, ale jakos tak sie nie klei za bardzo.Generalnie cała sytuacja jest dosc dziwna bo czesto sie klocimy, on mnie z domu wyrzucil dwa razy, raz ja poszlam z mała od niego, ale tak do siebie wracamy.Wyzywamy sie od najgorszych, nie odzywamy do siebie całymi dniami, a potem znow jest dobrze.teraz to \"dobrze\"trwa od stycznia, jak po dwoch tygodniach spedzonych u rodzicow postanowilam wrocic.Teraz sobie mysle czasem, ze sam sobie na to zasluzyl, czesto nie chcial sie ze mna kochac, rzadko mowil mile rzeczy, wyzywał, wyzywał, wyzywał, potrafil szarpac za ciuchy zeby wyrzucic mnie z domu.No ale jestesmy razem.A On?Nie znam Go przeciez w ogole, ale jakos tak czuje sie przy Nim, wyjatkowo.Myslę o Jego synku, codzin o Niego pytam, jak rośnie, czy jest zdrowy.Wszystko szybko sie toczy, boję się,że jak zdam prawo(jutro mam egzamin), wszystko prysniejak banka mydlana tak szybko jak szybko sie zaczeło, no bo kiedy bedziemy sie spotykac?:(dzis sie widzimy przez trzy godziny, no ale musze sie skupic na jezdzie a kompletnie nie mogę.:( wspierajmy sie, na pewno znajdzie sie ktos kto nas na maksa objedzie i skrytykuje.Ja nigdy bym nie pomyslala ze wejde w cos takiego, przeciez jak poszlam bna kurs nie wiedzialam ze ma zone, ile z nia jest, ze ma dziecko w drodze itp.Zaluje, ale to jest silniejsze ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny! Nie potępiam,to wasza sprawa co robicie...ale jak będzie za kilka lat,gdy same już będziecie żonami,a tu jak tonowy głaz spadnie na was wiadomość że wasz mąż/facet, ma romans z młodszą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmammm
no własnie myslę o tym, licze, ze do tego nei dojdzie ale kto wie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie niewinne, o jejku jejku :D jak wam zle, zaraz ktos sie poplacze nad waszymi rzewnymi historiami :O:O co za załosne dupki z was, zycze wam tego samego 🖐️ tzn zeby trzecia osoba wetknela wam dupsko do zwiazku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyu
to rzeczywiście masz nieciekawą sytuację z tym chłopakiem... nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu... a ten facet tego chce?? rozmawialiscie na powaznie o tym ze mogłoby cos miedzy Wami byc?? ja własnie sie tego boje ze kiedys w przyszłosci jak juz załoze swoja rodzine to los mi sie odwdzieczy za to co teraz robie... jutro mam sie z nim spotkac (trzecie spotkanie) i chyba powazna rozmowa. jakis czas temu w smsie zapytałam go czy on tego chce to napisał mi ze nie jest do konca pewien i ze woli o tym porozmawiac niz pisac, w sumie ja tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×