Faceci potrafią jeszcze zdobywać czy nie.....????

tak sie zastanawiam bo bylam na randce bylo naprawde fajnie, spotkalabym sie z nim chcetnie po raz drugi ale załamał mnie bo po spotkaniu napisał do mnie zapytanie jakie mam wrazenia po spotkaniu i czy wogole on ma do mnie jeszcze pisac??no załamka

faceci chcieliby miec wszytsko jak na tacy??a gdzie jakis flirt, zdobywanie, podrywanie, ta fajna niepewność na początku?

bylo fajnie ale po tym tekscie juz mi sie odniechcialo kolejne spotkanie:(

sa jeszcze jacys normalni faceci??

co Ci sie nastepne spotkanie??....

ladako nie szukam kasiecia a moze faktycznie w tych czasach to już książe, bo teraz faceci juz całkiem powariowali.Teraz to dziewczyna chyba musi ich podrywać i zapraszać na randki bo oni sa zbyt leniwi:(

faceci potrafią zdobywać... tylko szybko się przyzwyczajają, że co ich to już ich i starają się mniej... ale wystarczy co jakiś czas uzmysłowić facetowi, że nie jest się jego własnością... i będzie uważał... by mu "własność" nie zwiała... :D

oj ni nie nie no a ten osobnik ktory mi sie trafil??? pierwsza randka a po niej odrazu pyta mnie czy w ogole ma do mnie pisac???niech nie pisze, jak mu sie nie chce.

oj glupiutkas to nie to że on nie chce, tylko pyta czy TY chcesz zeby on dalej pisał. moze sie nie chce narzucac, a nie mogl wyczuc czy Ci sie podobalo czy nie...

hehe uważam że już nie ma facetów zdobywców. po spotkaniach z osobnikami płci przeciwnej moge tak stwierdzić.

ze ci tak napisal to moze tez znaczyc ze takie wrazenie na nim zrobilas ze sie zastanawia czy to mozliwe ze z taka dziewczyna moze cos... czy to w ogole ma sens :) a ile macie lat?

frufru bez przesady, zgodzilam sie na kolejne spotkanie wiec chyba to juz jest znak ze i mi sie spodobało.Juz nie przesadzaj.Poza tym taka bezposrednosc to lekka przesada, bo co mu szkodzilo wybadać troche dluzej teren???po tygodniu by sie pewnie wszytsko wyjaśniło.

ojej ojej dlatego pisze ze nie ma juz facetow zdobywco.A co boi sie porazki ????co szkodzi facetowi pozdobywac???

faceci to lenie--przesadzasz troche z jego oceną spodobałaś Mu sie wiec chciał wybadać teren poflirtować w eskach.

flirtowac??to nazywasz flirtowaniem??

to jakis wygodnicki ktory chce miec wszytsko podane na tacy. Ja tak nie potrafie bo jestem kobieta ktora lubi byc zdobywana

hehe chyba jesteś młoda bardzo albo typem księżniczki która sie foszy by foszyć i udaje ze nie chce chociaż chce. Pisząc zdobywca mam na myśli faceta który umie postępować z kobietami itd i Tobie o zdobywanie w sensie który mi nie pasi pozdr

Kolezanko nie on pierwszy i ostatni ... sa tacy co sie pytaja czy moga pocałowac i za reke złapac :P No ale nastolatkom sie tak zdarza :D Nie masz najgorzej .... nie narzekaj

Sami, a wedlug ciebie to sie nazywa zdobywanie?

ja pol roku swirowalem do takiej laski i nic mi nie wyszlo z tego, jak dostalem kosza(w zasadzie nie dostalem kosza ale jest teraz z innym) to sie zalamalem i juz nigdy tyle nie bede swirowal, obiecalem sobie :)

przecież Ci pisze ze mi o inne zdobywanie chodzi niż Tobie gdybym dostałą taką eskę zaczełabym flirtować dałabym Mu odczuć ze Mi sie podoba. No a potem czekałabym na zdobywanie.... To na tyle bo nie chce mi sie tłumaczyć ;) pozdr.

Jesteś chyba bardzo młoda i takiego też masz partnera. Własnie ten etap -poznawania, wzajemnego zauraczania, wreszcie flirtu i uwodzenia jest najciekawszy i dostarczający najwiecej emocji. Im młodszy mężczyzna, tym bardziej jest mu to obce, żyjemy wszak w epoce chodzenia na skróty, macdonaldyzacji - także dotyczacego sfery uczuciowej i relacji męsko- damskich. Są jednak faceci ceniący tę\"grę wstępną\" i potrafiący ja prowadzić. Rozejrzyj się tylko. Jeśli zaś chłopakowi już na tym etapie nie staje..wyobraźni, daj sobie spokój. Potem będzie coraz gorzej. Pozdrawiam.

instantrebell , zgadzam sie z toba w 100%.Jezeli facet na poczatku nie wykazuje jakiejs inicjatywy to co bedzie pozniej? A dodam ze mamy po 26 lat wiec tym bardziej tego nie rozumiem bo facet w tym wieku powinien juz wiedziec jak oczarowac kobiete i jak sie z nia obchodzić.

Masz rację, chyba że to typ infantylny, czekający na twoją inicjatywę- ale to by rokowało jak najgorzej. Lenistwo intelektualne i emocjonalne na samym początku u faceta 26 letniego to porażka..ale już tak widać ma ma. wybacz te słowa ale chyba nie jest Ciebie wart.

Może raczej powinnaś rozejrzeć sie za kimś o trzy-cztery lata starszym..drobna rzecz a jednak czyni różnicę ( zwłaszcza u facetów)

instantrebell tu wiek raczej nie ma nic do rzeczy.Spotykalam wielu facetow i zaden nie zdobywal w taki bezposredni sposob.A moze ten liczy na szybką przygode i daltego nie chce tracic czasu na jakieś pierdoły???też jest to jakies wytłumaczenie

11:04 faceci to lenie "tak sie zastanawiam bo bylam na randce bylo naprawde fajnie, spotkalabym sie z nim chcetnie po raz drugi ale załamał mnie bo po spotkaniu napisał do mnie zapytanie jakie mam wrazenia po spotkaniu i czy wogole on ma do mnie jeszcze pisac??no załamka" "faceci chcieliby miec wszytsko jak na tacy??a gdzie jakis flirt, zdobywanie, podrywanie, ta fajna niepewność na początku?" A co powinien zrobic? Poczekac tydzien, by podgrzac atmosfere, a potem zaprosic na weekend na Majorke, zaciagnac Cie do lozka i wybzykac namietnie, a pozniej zamilknac na miesiac w celu spowodowania milej i przyjemnej dla Ciebie poczatkowej niepewnosci co do dalszych losow zwiazku...? :D Ja bardzo sobie cenie mowienie wprost. Widac on tez. Mozliwe, ze on nie chce krolewny, ktora mysli "TAK", ale z przekory badz wsytdu powie "NIE", by byc zdobywana i przekonywana, oraz nie zamierza tracic czasu na spotkania z kims, kimu nie przypadl do gustu - chyba przyznasz, ze moze to byc nieprzyjemne dla obu stron. Zatem chcialby wiedziec, czy dasz sie zaprosic na kolejna randke, czy nie, a wolal zapytac, bo nie wierzyl, ze w razie negatywnych wrazen z Twej strony, napiszesz mu "daj sobie spokoj" :D

Może ma jakieś niemiłe wspomnienia? A może chciał Ci dać szansę szybkiego zakończenia znajomości bez owijania w bawełnę i robienia podchodów, na wypadek gdyby się okazało, że Ci się nie spodobał. A Ty od razu, że "leniwy" :O Co innego powiedzieć w realu "eeee, nie podobasz mi się" a co innego w bezosobowym smsie. Widocznie nie byłaś zbyt przekonująca podczas spotkania skoro wysłał tego sms.

To czy jest szybkodystansowcem dażącym sprintem do celu musisz ocenić sama. To łatwo wyczuć. Zwłaszcza kobiecie. Co do drugiego wątku - wiekowego- po wysłaniu posta chciałem sprostować, bo przecież faktycznie 26 lat to żaden dzieciuch, wie juz co i jak. Chyba że - jak powtarzam intelektualnie zapóźniony, znam takich..strzeż sie ich. Zresztą możesz- o ile -do końca Cię nie zraził- pociągnąć trochę tę znajomość, ale trzymając go na dystans. Ciekawe jak zareaguje gdy zafundujesz mu taki swoisty sprawdzian.

Energiczna trzydziestolatka a powiedz mi co by sie stalo gdyby zaczol flirtowac przez smsy albo zadzownil???przeciez odrazu by sie w ten sposob zorientowal.Jesli kobieta jest zainteresowana to flirtuje przez smsy i chcetnie odpisuje a jak nie odpisuje już tak zachęcająco. Tym bardziej ze powiedzilam mu po spotkaniu ze miloby bylo spotkac sie ponownie. Nie przesadzacie dzieczyny?Chyba wlasnie dzieki wam faceci zaczynają zmieniać się w baby:P