WALENTYNK???Już nie dla mnie....

Miały być najpiękniejszym dniem,a okazuje się że będą męczarnią.Po 3 latach związku,rozstanie,właśnie przed świętem zakochanych.Miały być oświadczyny,miał być pierścionek,miała być wspólna przyszłość,a teraz,jest jedna wielka pustka.Wszędzie trąbią o tych cholernych walentynkach!Mam tego dosyć.Czy ktoś jest w podobnej sytuacji???Może mógłby mi pomóc się pozbierać...

nie dajcie juz tematow o walentynkach bo sie posram

Walenty się rozmyslil, a Walentynka nieszczęsliwie zakochana... tragedia..pomocy!!!

ja sie tak pytam..po ile wy macie lat ze obchodzicie swieto walentego?.Dla zakochanych kazdy dzien powinien byc swietem:-P

Kahori Karamorita nikt cię tu nie zapraszał,więc spadaj

bede zygac:P

ja jestem w podobnej sytuacji, ale jeszcze nie zerwalam Glosno. ale zastanawiam sie nad tym. po 3.5 roku..

loriii-widzisz jakoś wiele osób obchodzi to święto.Dla mnie ono nie jest nadzwyczaj szczególne.Po prostu mieliśmy się zaręczyć,właśnie w te głupie 'święto'

a zrecie indyka w swieto dziekczynienia?:Pterz i zrecie w mcdonalds codzien

no u mnie już po fakcie.szkoda...tyle nas łączyło,tyle o sobie wiedzieliśmy.Ale co to za życie skoro facet wiecznie Cię okłamuje.w sumie lepiej że jeszcze do ślubu nie doszło

Faky to przykre ale takie jest zycie..popatrz na to z innej stroby..moze poznasz kogos kto pokocha Cie az tak , ze stworzy Ci codziennie raj i Walentynki:-) a swoja droga moj byly maz w walentynki bierze slub..ja mu tam dobrze zycze chociaz dran z niego

Ja nie jestem zbyt silna psychicznie,więc jest mi bardzo ciężko.Naprawdę bardzo wkurza mnie to,że gdzie człowiek nie zajrzy tam reklamują nadchodzące WALENTYNKI.no masakra.Teraz będę długo sama,bo mam dość facetów.Czas na odpoczynek. A Ty loriii,tez tak ciężko przeżyłaś rozstanie i fakt że niegdyś twój ideał ma teraz nową wybrankę?