Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawskadziewucha

Jaki jest drugi poród ???

Polecane posty

Gość ciekawskadziewucha

Bo łudzę sie tym że łatwiejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak myslalam i lipa
pierwszy super szybki a ciąża wspanialy okres. Drugi jeszcze przedemną juz pisalam tu dzis ze od trzech tyg męcze sie z bardzo bolesnymi skurczami i jak do poniedzialku nie ur to wywolanie. Mam codzien takie bole jak przy 1 porodzie. Sama ciąża tez tragiczna,zle samopoczucie, ciągle zmeczenie, bol plecow i zeber. Glowa okropnie nawala do tego anemia ochyda po prostu. Wiecej dzieci nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskadziewucha
Współczuje :( Ja przy pierwszym porodzie 2 dni miałam silne skurcze ale nie regularne, i brak rozwarcia, troche sie męczyłam i teraz porodu boje sie bardziej niz za pierwszym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Uśmiechnęłam się czytając pytanie:) Powiemtak...pierwszy poród miałamtak ciężki, że podczas drugiej ciąży cały czas towarzyszył mi przeogromny strach o przebieg drugiego porodu. No i Los dał mi drugi poród... piękny:) bosz, nie sądziłam, że kiedykolwiek to na tym forum napiszę:) piękny (ze względu na wspomnienia), szybki (trwał 1,5godz), bezbolesny prawie (no coś tam bolało- córeczka miała 3600g, ale bezbolesny w porównaniu z pierwszym porodem). Wiem, że trudno w to uwierzyć czytając te słowa, ale tak w istocie było. Nie bez znaczenia jest to, że obyło się bez konieczności nacięcia:) byłam na nogach 4godz. po porodzie. Ale chciałabym coś dodać...poród porodem, ale poporodowo dostałam okropnego krwawienia... no i ten ból, który towarzyszył obkurczaniu się macicy, ból, który nasilał się przy karmieniu... to podobno \"typowe\"dla \"KOLEJNEGO\"porodu. No to było okropne:) Głowa do góry:) Będzie dobrze:) Trzeba zaufać Bogu, trzeba wierzyć, trzeba dostosować się do poleceń położnej... Trzymam kciuki, S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskadziewucha
dzięki, troche mnie pocieszyłaś, a jaki jest ten ból przy obkurczaniu sie macicy? Do czego on jest podobny ? Bo za pierwszym razem nie miałam takich bóli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskadziewucha
może ktos jeszcze ma juz za sobą drggi poród...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szybki , u mnie bardzo szybki , ledwo co zdarzylam dojechac do szpitala a tam 2 parcia i po krzyku :) to obkurczanie sie macicy rzeczywiscie bolesne, bol taki jak przy skurczach :( , najbardziej bolesne gdy dziecko zaczyna ssac piers, po minucie mijaja :) podobno im wiecej razy sie rodzi tym wiekszy bol,, bo szybciej sie macica obkurcza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskadziewucha
mam nadzieje że u mnie tez szybko pójdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam tylko jeden jak narazie ale bardzo ciezki 33godziny 7 godzin parcia i te wlasnie okropne bole poporodowe :O tez sie boje nastepnego tym bardziej ze synek mial 4080 jak sie urodzil a podobno drugie dziecko wieksze heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskadziewucha
jestem w szoku! 7 godz parcia ? Ja bym chyba umarła, bóle parte miałam tylko przez godz i te były najgorsze. A mały miał 3 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sama bylam w szoku i nie zawilele pamietam hi hi ale milo porod wspominam a maz wszystko mi opowiedzial mam jednak nadzieje ze kolejny bedzie mniej bolesny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie pociesze Cie:( Moja mama opowiadala mi, ze pierwszy porod to byla dla niej pestka:) Drugi byl duzo ciezszy, mimo, ze mial miejsce niecale 2 lata pozniej, a przy trzecím myslala, ze odejdzie z tego swiata:( Takze to nie ejst regula, lepiej nastawic sie negatywnie i zostac pozytywnie rozczarowanym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe,pierwszy poród przechodziłam 10 lat temu,może mój organizm juz zapomniał o tym i potraktuje ten drugi jako pierwszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też pierwszy raz rodziłam 10 lat temu. Nie było lekko ale nie tragicznie. Do drugiego porodu szłam przygotowana na kilkugodzinne skurcze i wysiłek. A tu niespodzianka- pierwsza faza trwała łącznie 2,5 h przy czym tylko godzinę odczuwałam bolesne skurcze, potem 5 minut parcia i koniec. Byłam w szoku, że tak szybko. W ogóle nie czułam zmęczenia i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że tak to ja mogę jeszcze z pięcioro dzieci urodzić hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhyhy
zapach cynamonu musze sie pochwalic ze moj porod trwal 3,5 godz od momentu odejscia wod plodowych a na nogach bylam odrazu po zejsciu z lozka porodowego. jeszcze na sali porodowej siedzialam i jadlam tosty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhyhy
EmiBaby99 ile ma kamilek? ja na poczatku stycznia urodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy -38tydz o1w nocy wody, o 3 skurcze w południe mały drugi -38tydz skurcz w nocy do 16 lekkcie rzadkie, od 17 bolesne o 18.30 na porodówce o 20 synuś. wody odpłynęły przy pomocy lekarza, skurcze nieregularne do konca poród nie tylko krótszy ale bardziej świadomy i o niebo łatwiejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaania90
wypowiem sie bo dopiero sama czytalam wszystkie watki na ten temat. Urodzilam miesiac temu. Pierwszy porod 5 dni po terminie, do szpitala pojechalam z skierowaniem, tam o 12 dostalam kroplowke ale nic sie nie dzialo (tylko delikatne skurcze jak przed okresem). O 13:30 podczas badania odeszly mi wody i wtedy zaczely sie mocne porodowe skurcze. Urodzilam o 16:10 czyli liczac od pierwszych boli do urodzenia minelo 2 godz 40 min. Drugi porod zacza sie samoistnie, 6 dni przed terminem o 9 rano zaczely odchodzic mi wody ale tak po troszke. przed 10 bylam na porodowce tam mnie zbadali i kazali czekac bo nie bylo wolnej sali do rodzenia. Na szczescie nie mialam zadnych boli a wody nadal odchodzily po troszke. o 13 weszlam juz do sali i dostalam kroplowke, zaczely sie skurcze jak przy okresie ale ustaly i tak bylo do 15:00. Wtedy polozna przebila mi reszte wod i zaczely sie mocniejsze skurcze (jak mocne okresowe). Po czym o 15:40 zaczely sie mocne bole porodowe. Po kilku skurczach poszlam siku a po worocie polozna mnie zbadala i mowi ze da mi tylko jeszcze taki jeden zastrzyk (z czyms jak nospa) i bedziemy rodzic. od razu po zastrzyku poczulam parcie i zaczela sie ostatnia faza porodu. Urodzilam o 16:11. W sumie jakies bole mialam od 15:00 ale bole porodowe byly dopiero o 15:40 wiec jak licze od tego momentu czyli porod trwal jakies 31 minut. Te bole porodowe byly o ile pamietam tak samo mocne jak przy pierwszym porodzie. Przy obu porodach bylam nacieta. Ale drugi szybszy i w ogole lepszy. Dodam tytlko ze od pierwszego do drugiego porodu minelo 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy porod- skurcze co 3min, z krzyza, wody same nie odeszly, rozwarcie nie postepowalo i po 12 godz cc- dziecko 4180,60cm. Drugi- skurcze nieregularne ale masakrycznie bolalo( juz przy pierwszym porodzie sie zwijalam, a teraz o wiele gorsze i tez krzyzowe), wody odeszly same, rozwarcie doszlo do 5 i... nie zgodzilam sie na sn, po 6 godz mialam cc- dziecko 4560 i 61 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×