Walentynki ktoś se jaja robi ze mnie?

jestem sama od jakiś 4 lat i na horyzoncie nie ma żadnego faceta, nikogo nie poznaję z nikim się nie spotykam, a tu dziś nagle dostałam pocztą kwiatowa ogromny bukiet kwiatów :-O to chyba jakiś żart, bo ja nikogo nie znam, nikogo kto mógłby to zrobić w moim otoczeniu. Nie wiem co myśleć?

a jednak jest ktoś kto o Tobie myśli...ale miła niespodzianka..zazdroszczę po cichu

ale to niemożliwe :-O ja nikogo nie znam, mam wolny zawód i w zasadzie żadnych mężczyzn nie widuję ani nie poznaję, pracuję u siebie w domu w gabinecie :-O myślę, że to jakiś żart i ktoś się teraz ze mnie śmieje...

a ja mysle, ze to nie jest zaden zart! bo w sumie po co ktoś miałby wydawac kase na kwiaty tylko po to żeby sie z Ciebie pośmiać?:|

te prawda :-O bukiet jest naprawdę duży i musiał sporo kosztować, ale uwierzcie mi, ze ja nie znam nikogo takiego, w ogóle w zasadzie nie ma facetów w moim otoczeniu :-O

z rodziny na pewno nie, nikt by na to nie wpadł :-)

a był chociaż jakiś liścik? karteczka?

A może ktoś zna Ciebie z widzenia, ze sklepu na przykład?

nie chodze po sklepach, bo naprawdę nie lubię, tylko z musu. Większość rzeczy kupuję w necie ;-) Była mała karteczka z napisem :"Żebyś tylko wiedziała..." :-O

jejku.... mysle ze to napewno nie jest zart! moze jakis Twój znajomy?kolega z dawnych lat?

Cichy wielbiciel-po to są właśnie Walentynki-z tym, że mnie by zjadła ciekawość kto to może być?

a może powinnam odesłać ten bukiet do poczty kwiatowej a oni do nadawcy? ehh nie cieprię takich sytuacji, ktoś sie penie niexle teraz bawi :-O

Pachnie to cichym wielbicielem, potajemnie podkochującym się w Tobie, który myśli że nie ma szans na to, byś się nim zainteresowała.

cichy wielbiciel na 100% musisz się lepiej rozglądać ;) może to jakiś sąsiad... ;)

kolega z dawnych lat... raczej nie. Nie mam kontaktu z ludźmi ze szkoły więc skąd by wiedzieli gdzie teraz mieszkam? Beznadziejna sytuacja, bo ja mówię, ja nie znam absolutnie takiej osoby która mogłby to zrobić no ale dobra...co radzicie odesłać czy nie?

no co wy? w ielbicieli to ja wierzyłam w podstawówce ;-) sąsiad tez nie, sami staruszkowie ;-) i jeden paskudny co nas wszystkich ciąga po sądach :-O

to raczej nie jest facet który chce startować w konkury- co by mu dał taki anonimowy bukiet? Rodzina i znajomi też raczej nie- chyba nie napisali by takiego liściku, coś bardziej neutralnego np "od walentego", nie jest to też żart bo chyba nikt by nie wydał tyle kasy na to, zresztą z czego sie tu śmiać? Że ktoś dostał kwiaty i nie wie od kogo? średnio zabawne. Moim zdaniem to osoba którą znasz, pewnie ktoś z przeszłości, może ex? Ktoś kto musi dać upust swoim uczuciom i naprawde nie chce żebyś o tym wiedziała. Albo to po prostu pomyłka

kobiecie zawsze jest zle...dostanie kwiaty zle nie dostanie jeszcze gorzej...ciesz sie ze dostalas i ze sa duze i ladne....

Spróbuj się dowiedzieć w kwiaciarni/firmie kurierskiej kto je wysłał. Na własną rękę albo wynajmij detektywa do tego jeśli musisz to wiedzieć. Dla takiego detektywa takie zlecenie to pestka, a Ty nie będziesz żyła w nieświadomości :P

pomyłka raczej nie, bo kurier powiedział moje imię i nazwisko... pierwszy ex niestety nie żyje a to była prawdziwa miłość, drugi ehh nie warto nawet wspominać i na 100000% nie wpadłby na to, a nwet gdyby to nie dałby za bukiet wiecej niż 5 zł...na pewno ta opcja odpada. odesłać?

ze niby jak chcesz je odesłać? ;>

Odeślij i podczep nadajnik GPS :P

nie no raczej nie będę robić szopki i bawić się w detektywa, nie mam na to ani czasu ani ochoty, to pewnie jakiś głupi, drogi kawał i tyle.

no właśnie nie wiem jak, nie pomyslałam o tym :-O

daj spokój, ciesz sie kwiatkami :-) Ja nie odstałam żadnych, choć jestem w związku. Może za pare dni sprawa sie wyjasni? Cierpliwości

nie odsyłaj! bo po co ;> i przestań z tym , że to żart.... bo ten podpis raczej na to nie wskazuje ... przykro, że nie możesz uwierzyć w to, że ktoś może naprawdę na tyle Cie lubić żeby Ci wysłać kwiaty na walentynki... :(

no n mogę uwierzyć bo wiem jak wygląda moje zycie, od rana do wieczora praca, z nikim się nie spotykam, nie znam prawie nikogo w nowym miejscu zamieszkania... i właściwie to ze mnie taka samotnica ;-) ok, będę się cieszyć ślicznymi kwiatkami :-O :-) ;-)

chodzisz po ulicach i nawet nie wiesz, ze ktos z daleka Cie wielbi :) ciesz sie tymi kwiatami i absolutnie ich nie odsylaj!!!! Rozgladaj sie uwaznie, musza byc jacys faceci wokol, jacykolwiek, kurde no pomysl kobieto i ciesz sie :)

ze to jakaś kobieta. wygląda mi na to ze zakochala się w tobie dziewczyna

czyli ktoś mnie prześladuje i obserwuje? :-D dobra już Wam nie marudzę, w każdym bądź chyba musze być bardziej czujna i uważac na siebie ;-) Wpisu z karteczki też nie bardzo rozumiem :-O