Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Badylek

Garściami życie brać

Polecane posty

Ja za to uwielbiam kawę - zwłaszcza macchiatto.... :D I właśnie nie rozumiem tych ograniczeń (kawa rozpuszczalna 1/2 łżyeczki + chude mleko? 0,0% - 0,5% ? bez przesady). Olka - nie robiłam postanowień ad pączków, bo gdy mam do wyboru pół piersi kurczka z owocami albo połowę pączka to zdecydowanie biorę to pierwsze ;) Ale pewnie z pół pączka też tradycyjnie wyhaczę - mam do rozdysponowania dzisiaj jeszcze 3 posiłki :) Dzisiaj natomiast połażę i poszukam jakichś zestawów ćwiczeń na dvd - może to mnie zmobilizuje? Chwilowo to trening na leniwca ;) Macie jakiś pomysł co do tych ćwiczeń? Co same ćwiczycie? Only czy Ty mieszkasz w Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hellooo:) 2 kg mniej :) Ale to zapewne nie tylko sukces samej kapuchy. Już 4 dni znacznie ograniczam swoje jedzenie. Na razie to pewnie sama woda zeszła ale ... nie ukrywam ze bardzo mnie to zmotywowało. Ja właściwie nie ćwicze. Wczorej trochę biegałam, dzisiaj też miałam zamiar, ale pogoda nie dopisala. Poskacze troche w domu :) Co do pączków - kategorycznie powiedzialam sobie NIE! Doszłam do wniosku, że albo w ogóle, albo bez sensu robić całą tą dietę. Tak, mieszkam w Polsce. Pozdrawiam dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) zazdroszczę - ja wczoraj weszłam na wagę i tylko mnie pusty śmiech, tudzież czarna rozpacz ogarnęła. No motywująco to na mnie nie wpłynęło :O Only - jesteś twardzielka, że biegasz także zimą :) Nie wiem czy ja się za tą dietę odpowiednio chwyciłam: nie liczyłam nigdy kalorii, a przy tej garściówce jakoś mi chyba średnio idzie.... Dzisiejsze menu: 1. pół grahamki z surówką; 2. pół grahamki, serek plus jogurt 3. pół grahamki + 1/2 nóżki z kurczaka 4. pączek (jednak) ..... + dużo kawy :classic_cool: i teraz się zastanawiam czy dogryźć jakiś 5 posiłek, bo coś się nie czuję głodna, sfrustrowana i zła, z czym kojarzy mi się dieta ;) Btw: zauważyłyście, że moje grahamki składają się z trzech połówek? ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre z tymi grahamkami :D Matematyka jednak nie jest taka zupełnie oczywista :D A co do mojego biegania to nie sa to jakieś wielkie wyczyny. Takie tam truchtanie. A poza tym narazie dopiero byłam tylko raz :D Co do twojej garściowej diety to za bardzo nie pomoge. Nie mam właściwie żadnego doświadczenia w dietach. Poza tym ja bym tak nie potrafiła - chyba nie znam umiaru w jedzeniu :D. U mnie musiało to być coś bardziej radykalnego. Jutro 2 kapuściany dzień, czyli jarzyn, zupa, zupa i jeszcze raz zupa :) Jedno mi tylko przeszkadza ... Mdłości. Nie mam pojęcia skąd się biorą. Mogę tylko przypuszczać, że to tylko skutek diety. Żołądek nie wie co się dzieje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie biegam, by sobie piersiami oczu nie wybijać :O ;) Lekką ręką zgarnęłam dziś pulę 1400 kcal - jeszcze mi się jakieś jabłko zaplątało po drodze - więc z kolacji nici. Jestem głooooodna :O ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co czujesz. Mam tak samo. Próbuje się zapchać wodą, ale niespecjalnie pomaga. Popijam tez tą całą herbate Pu - Erh i chyba potwierdzę teorię, że to \"zabójca tłuszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko czy nie zabija tłuszczu razem z jego właścicielem? ;) Ja nie daję rady z czerwoną herbatą - smakuje jakoś tak... błotnie? Musi naprawdę działać, skoro pije się ją pomimo smaku ;) Zabawne jest to, że mój tłuszczyk nie przeszkadza nikomu, poza mną. Z czystym sumieniem mogę więc przyznać, że odchudzam się z własnej, nieprzymuszonej głupoty :O Co Cię zmotywowało do rozpoczęcia diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja motywacja? Wiesz, że nawet nie mam pojęcia. To wyszło tak jakoś spontanicznie, z dnia na dzień. I chyba dobrze, że jakby zaplanowała ją dopiero od przysłowiowego poniedziałku, zapewne nic by z tego nie wyszło. A co do czerwonej herbaty - można się przyzwyczaić. Ja już właściwie pijąć ją nie czuje jej smaku - przyzwyczajenie. A poza tym pdobono gorzki lek najlepiej leczy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Co tu taka cisza? Niedługo zaczne prowadzić monolog :D Od rana mam dobry humor! Zrobiłam sobie test :) Weszłam w spodnie, w które jeszcze niedawno się nie mieściłam ! Moja pierwsza w życiu prawdziwa dieta i zaraz taki efekt ! A co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) ja też daję radę :D Coraz lepiej się czuję, jeśli przestawię się totalnie na takie małe dawki to naprawdę będzie super. Dzisiaj idę na piwko ze znajomymi, więc musiałam trochę przyoszczędzić na jedzeniu ;) 235 kcal na 0,5 l :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Only 🖐️ u mnie dziś przesilenie zimowe ;) - cały dzień w domu, nic mi się nie chce, z musu przejechałam chałupę odkurzaczem - reszta dnia: filmy i łóżko. Dietę trzymam, ale jeśli aura się nie zmieni, letarg murowany. :O Jak Twoja kapucha? Jak długo musisz jeszcze ją jeść? Nie boisz się, że jak wrócisz na normalne jedzenie, to waga znowu pójdzie w górę? (nie życzę Ci tego, oczywiście) Pozdrawiam zimowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam1 Kapuch rzuciłam w cholerę. Miałam po niej i na jej widok takie mdłości, że nikomu nie życze. Do tego bóle brzucha. Wolałam nie jeść niż przełknąć trochę tej zupy. Trochę jestem na siebie zła, bo faktycznie działa ale z drugiej strony nie mam się zamiaru głodzić, żeby nie jest tylko tej kapusty. Mam jeszcze ochote zrobić drugie podejście, ale zobaczymy. Poza tym stosuje dziete MŻ. Zrobiłam sobie pyszną sałatkę i kupiłam pieczywo WASA. Do tego owoce i ważywa. Staram się jesć dwa razy dziennie. Popijam herbatkę Pu-erh i zoabaczymy jakie będą rezultaty. Poza tym codziennie ćwicze i w przyszłym tygodniu mam zamiara z 2 -3 razy i biegać. Zobacze tylko jak z pogoda , bo jak dotąd od wczoraj ciągle pada snieg. Ciągle mam wyrzuty sumienia przez przerwanie tej diety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam w życiu cel
hej. :) Mogłabym sie przyłączyć ? Bo jestem na diecie 5 dzień ale nie mam z kim o tym popisać ! :( Ani nic. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam w życiu cel
Dzieki. :) Ja sotuje diete ' zdrowa żywność ' Czyli nie jem miesa smażonego , wedliny tłustej, nie pije napojów gazowanych , nie jem po 18.00 a jem : warzywa, owoce, gotowane mieso, ryż np. z leczo, płatki na mleku, czasami wypije herbate czerwoną , sałatki warzywne, zupy, i pije wode :) I taka moja dieta... Zważyłam sie wczoraj i wazyłam 2 kg mniej. :) Bede sie wazyła co sobote i bede wam mówila ile kg mam mniej. Teraz waże 68 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam w życiu cel
Tak. :) I napewno sie nie podam. :) Musze przetrwać do czerwca.! Musze ważyć 60 kg tak jak kiedyś :( Ja tamtego roku tak przytylam w zime 10 kg!!! Coś okropnego.! Ale teraz juz nie dopuszcze sie do takiego stanu. :) Jeszcze nie jestem jakas wysoka. :( Tylko mam 165 cm. Trzymam za was kciuki.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 166 cm i do zrzucenia ze 20 kg. Więc przede mną dłuuuuuuga droga:) Ale pierwsze efekty już są wieć też nie mam zamiaru sie poddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam w życiu cel
A ile ważysz jeśli mozna wiedziec :) Napewno Ci sie uda :) Najgorszy tydzień a potem organizm juz sie przyzywaczaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
80 kg :( Własciwie pierwszy tydzień powoli się kończy i faktycznie zaczełam sie juz przyzwyczajać się juz do innego sposobu żywienia. Chociaz nie ukrywam, że na początku mój żołądek wariował (pewnie nie wiedział co się dzieje :p )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam w życiu cel
Aha. No mój tak samo zwariował mialam przez pierwsze 3 dni takie jakby naloty że musze coś zjeść kalorycznego bo inaczej umre ale dałam rade :) I mój żołądek już odpuścił i jteraz jest dobrze :) Mam nadzieje że do wakacji uda sie zrzucic te 8 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie kochane! ;) Jak dotąd bezskutecznie i zupełnie bez motywacji zaczynałam gubić te kilka kilo które pojawiły się przez zimę ;-) Nie wiem jeszcze jak ale muszę wkońcu się wziąść za siebie i mam nadzieję uda mi się to tym razem ;) Jestem pewna że razem dziewczyny damy radę :D!!! Już kiedyś ze wsparciem naprawdę cudownych kompanek z South Beach udało się! ale to było dawno temu, dziewczyny gdzieś się \"porozchodziły\" i już nie znalazłam takich swojskich duszyczek, które naprawdę dodają otuchy w trudnych chwilach :) A więc zaczynamy: Wiek - 29 lat wzrost - 173 cm Waga - 71 kg Cel: 60 kg A zaczynam od porządku w mojej szafie, pozbyciu się tego co nie potrzebne! :-) Zaczynam porządkować moje życie! Pozdrawiam Ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam w życiu cel
decofun Cieszę się że do nas dołączyłaś ! Napewno damy rade :) Jejku jak ja bym chciala ważyć tyle ile teraz ważysz ty. hehe :) Ale moja tak naprawde wymarzona waga w ktorej bym sie czuła rewelacyjnie to 55 kg ! Bym wyglądała jak laseczka :P hehhe Ale może sie uda jestem zaparta a do czerwca duzo czasu :) Tobie też sie uda :) A ile chcesz zrzucić ? Pozdrawiam I trzymam kciuki I pamietajcie! Wspieranie sie do najlepsza metoda na zrzucenie kg! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj decofun ! Zazdroszcze Ci, bo masz juz jakiś sukces na swoim koncie i wiesz, że potrafisz zrzucić zbędne kilogramy. Ja pierwszy raz podejmuje wyzwanie .. . najgorsze, że o odchudzaniu nie mam zupełnie pojęcia. Nie wiem, co mozna, czego nie można. Jak jeść, czego nie jest itp. Zaczełam swoją przygodę od diety kapuścianej, ale musiałam zrezygnować. Teraz stawiam na lekkie jedzenie, i tak jak w temacie \"malymi garściami\". Poza tym chce się wreszcze trochę poruszać, bo widze, że wysiłek fizyczny pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale miło, że dołączyłyście mam w życiu cel i decofun :D🖐️ Only, jesteś mądra kobietka, że w diabły tą kapuchę rzuciłaś, serio :D I absolutnie nie miej wyrzutów z tego powodu, bo tylko psychopata wytrzymałby dłużej na tylko jednym rodzaju pożywienia. To ja też przedstawię się raz jeszcze: 27 lat 175 cm waga.... Jezu, 81 kg. Straszna liczba :O cel 69 kg - nie mam pojęcia dlaczego ta liczba jest dla mnie taka magiczna, bez skojarzeń ;) Ale przy moim wzroście już kole 74 kg wyglądam nieźle ;) Na diecie jestem 5 dzień i poszło mi jakieś 1,5 kg - bez wyrzeczeń, spokojnie i na luzie - czego i Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moge sie dołączyc.. tutaj tak milo a topiki na ktorych jestem ale powoli padaja albo za malo sie pisze a ja potrzebuje ciaglego wsparcia..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lokatorka, jasne, zapraszamy :) Widzę, że staż masz najdłuższy chyba :) Jaką metodą się odchudzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje, na pewno do konca czerwca bede tutaj poniewaz zajmie mi dosc dlugo dojscie do wymarzonej wagi- okolo 66-67:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od jutra obnizam kalorycznosc do 1100:) no i wiadomo mnóstwo wody, buzo białka- serki wiejskie, twarogi chude, duzo warzyw i owocow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o cwiczenia to staram sie poswiecic mniej wiecej 1h dziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×