Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Badylek

Garściami życie brać

Polecane posty

Btw: ja dzisiaj popełniłam największy żywieniowy kretynizm na tej diecie - rano zjadłam małą kanapkę, jajko i pół jabłka, po czym przez cały dzień nic :O Już raz byłam na garściowej i wiem, że absolutnie trzeba jeść co te 2,5 - 3 h i nie opuszczać żadnego posiłku. Efekt dzisiejszych "roztropnych" działań: cały czas mi zimno i jestem w jakimś cholernym, głodowym amoku ;) Zjadłam kolację według zaleceń i teraz czekam, by jeszcze później wyhaczyć jakiś jogurt z płatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lokatorka - tymi ćwiczeniami to mnie dobiłaś ;) Ja raczej basen itd., ale prowadzę ogólnie ruchliwy tryb życia, więc się za bardzo nie przejmuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj regularne posilki to bardzo wazne.. nastepnym razem tego pilnuj koniecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe staram sie jezdzic 30-40 minut na orbitreku, jak jest sucho na dworze i znosnie z pogoda to tez biegeam kolo 30-40 mnut a reszta to wiadomo brzuszki pompki rozciaganie. ale mimo wszystko kocham biegam i czekam na wakacje, bo bede biegac codziennie:) dopiero na wakacje poniewaz studije we wroclawu i mieszkam w rynku i nie mam tu jak biegac jedynie jak wracam na weekend do domu to wtedy biegam jesli pogoda ku temu sprzyja:) basen swietna sprawa ale jakos wole pobiegac, ale wiadomo gusta sa rozne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem :( Ale na swoje usprawiedliwienie mam tylko, że po kilku pierwszych dniach, gdy już się trochę żołądek obkurczy, po każdym posiłku mam uczucie sytości i dość długo nie czuję głodu - to akurat jest dobre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam w życiu cel
Hej wszystkim. :) Widze z dużo tutaj osobek pisze :) Jak tam dieta wam idzie ? Jak samopoczucie ? Ile juz kg mniej ? :) Lokatorka - napewno bedziemy sie tu wspierać , ja tu bede czesto zaglądać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam w życiu cel :)🖐️ U mnie samopoczucie super, a jak Twoje? Ja już mam brzuch pierwsza klasa - zawsze wszystkie fałdki najpier z niego mi lecą, dzięki Bogu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badylku kochana zazdroszcze.. ja jestem jabluszko glownie wszystko mam w brzuszku wiec czeka mnie bardzo duzo pracy ale jak schudne z 12 kg i tak za miesiac zrobie a6w to powinno byc ciut lepiej na wakacje:):) mam w życiu cel- dziekuje:)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lokatorka - wierzę w Ciebie, ale nie muszę tego chyba nawet pisać przy Twoich obecnych efektach ;) Zawsze dotąd tylko na siebie zrzędziłam: że tyłek nie taki, że tu celulit, a tam pieprzyk :O, a teraz postanowiłam odwrócić kolej rzeczy i cieszyć się z tego, czym natura obdarzyła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam w życiu cel
badylek U mnie również swietne bo najważniejsze jest to że się nie głodze... równiez Ci zazdroszcze że odrazu Ci wszystko z brzuszka idzie :( Ale ja zrzuce tee kg to bedzie też dobrze :) lokatorka nie ma za co :) Trzeba sie wspierać w takich chwilach jak dieta. :) Bo kto nas lepiej zrozumie jak my same które sie odchudzamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mądre słowa:) badylku co z tego, ze sa efekty jak jeszcze raz tyle musze zrzucic hehe:) ale dam rade, o jest ten czas!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra ja zmykam sie kapac i balsamowac bo jestem po cwiczeniach:) wpadne jutro rano, fajnie, ze moge na was liczyc az do konca czerwca- bo tyle planuje dietowac ostro:) buziak!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam w życiu cel
lokatorka - to ja podobnie bo do czerwca ale początku :) hehe Jutro znów do tej pracy :( ALe przynajmniej nie da sie myśleć o jedzeniu :) Ide troszke poćwiczyć Doi jutra :) ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już uciekam, bo wczoraj/ dzisiaj poszłam spać o 6 rano :O i już ledwo na oczy patrzę. Kolorowych snów wszystkim :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) właśnie wstałam i szykuje sie na uczelnie:) chwila gimnastyki i śniadanko- jogobella:) pozdrawiam was serdecznie zajrze popoludniu bo ciagle siedze na uczelni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny!! Jak poniedziałkowe samopoczucie? U mnie O.K.! Troche mam problemy z bólem brzucha po tych codziennych brzuszkach, ale myślę, że jeszcze troche i rozruszam mięśnie tak, że będzie w porządku. Dzisiejsze śniadanko to sałatka z świeżych warzyw i 2 kromki pieczywa WASA. Na obiad mam obiecane przez mamę gotowane mięsko, a na kolację (oczywiście przed 18:00) placuje jabłko :) Wiecie, mam nadzieje, że nie zabraknie mi silnej woli bo nie dość, że pierwsze efekty mam juz za sobą, to i sampoczucie jakieś takie lepsze. Może to zabrzmi banalnie, ale czuję się lżejsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
80 :classic_cool: .... jeszcze tylko 11 :O Witajcie :) ja dzisiaj nastrój mam średni - zima i inne pizdrygałki. Only, Twój plan na dzisiaj jest raczej skromny - nie za mało? jabłko ok. 50-80 kcal sałatka 100-150 mięso (nie wiem jakie, więc w przybliżeniu) 200 kcal W sumie na dzień planujesz ok. 600 - 700 kcal. To naprawdę bardzo mało. Po takiej diecie masz jojo murowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Only faktycznie skromnie jesz..:( ja dzisiaj: sn.: jogobella sn II: jabłko + grahamka obiad: 2 grahamki i jogobella podwieczorek: salatka z warzyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
źebym ja miała chociaz jakieś pojęcie o diecie i całym tym liczeniu kalorii ... było by dobrze :) może mogłabym prosić was obie żebyście mi tak w paru zdaniach napisały jak to powinno wyglądać, żeby było dobrze i zdrowo ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie wystarszyłyście tym \"jojo\"! Nie mogę przestać o tym mysleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) only sluchaj na pewno trzeba jeść minimum 1000 kcal, bo w ciagu dnia mniej wiecej tyle spalasz bez dodatkowej aktywnosci fizycznej:) sniadanie powinno byc obfite, obiad w mniejszej porcji a kolacja lekkostrawna:) musialabys mi zadac konkretne pytanie to moze umialabym ci jakos odpowiedziec, całuje 😘 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam w życiu cel
Witajcie. :) Przepraszam że tak długo nie zaglądałam ale wogóle nie miałam czasu :( Jak tam wam idzie odchudzanko :) Jak samopoczucie ? U mnie już dzisiaj 7 dzień czyli równy tydzien. :) Jestem z siebie taka dumna że wytrwałam! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :)🖐️ mam w życiu cel - gratulacje, ja też tak jakoś ;) Only - musisz dostarczać organizmowi różnorodne pożywienie, a to nie tylko ze względów zdrowotnych, ale też z powodu późniejszego efektu jojo - czyli powrót kilogramów z nadwyżką. I nie ma co liczyć, że dasz sobie z tym radę - wraasz do \"normalnego\" jedzenia i kilogramy wracają w zastraszającym tempie. Kolejna rzecz, że im mniej jeszcze, tym paradoksalnie mniej chudniesz - spowalnia się przemiana materii, a organizm najpierw \"sięga\" po mięśnie, a nie niestety tłuszczyk. Optymalnie 5 małych posiłków dziennie co 2,5 - 3 godz. Jogurt, jabłko itd też jest posiłkiem. Ostatni posiłek na 3 h przed snem. No i zamiana smażonego na pieczone/gotowane, dużo owoców itd. Jak masz konkretne pytania, strzelaj ;) Aha, lokatorka ma rację - 1000 kcal to absolutne minimu. Moja kumpela odchudza się pod okiem dietetyka i dostała 1400 kcal dziennie - a prowadzi naprawdę leniwy tryb życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Mniej wiecej skojarzyłam o co chodzi. Musze rozglądnąć się za bardziej urozmaiconym jedzeniem dla odchudzających się. Dzisiaj miałam pierwszy kryzys ... i niestety nie dałam rady. Zjadłam chyba z 5 kromek pieczywa Wasa z pomidorkiem i ogórkiem i standardowo trochę mojej ulubionej sałatki i to po 20 h. Ale chodze spać późno w nocy (2-3 h) więc mam nadzieje, ze będzie jakoś ok. Wszystko przez to ze nie małam czasu zjeśc wcześniej. Ale cóż, nie mam zamiaru sie załamywąć, raz nie zawsze przecież :D A poza tym czeka mnie jeszcze dzisiaj seria ćwiczeń. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam, Wasa z pomidorem się nie liczy ;) Jakbyś pochłonęla pół kg czekolady, to ok, ale takie tam małe ;) Dlatego lubię dietę garściową - ona zakłada kryzysy i absolutnie nie trzeba się nimi przejmować ;) (oczywiście raz na jakiś czas)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) ja wczoraj tez zjadlam o 21.30 dwie madarynki, 2 male banany i paczke krazkow ryzowych z lnem:P poszlam spac o 21 ale i tak kurcze bylam na siebie zla..:( cwiczylam 52 minuty na orbitreku i jakis brzuszki, pompki i inne:) moze nie bedzie zle:) dzisiaj dostałam @:( umieram:( ale nie ma zmiluj ok 11 cwicze na orbim troche:) jak ja bym chciala juz biegac a bede dopiero na wakacje dzien w dzien:( bo tutaj nie mam mozliwosci we wroclawiu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim 🖐️ tiiiiaaaa, teorię to ja znam, gorzej z praktyką :O Nie chce mi się absolutnie nic. Zimowy marazm i apatia. Wyglądam coraz lepiej, ale jakoś mnie to nie cieszy. Marzę tylko o tym, by skończył się dzień w pracy i bym mogła pojechać się wyspać. :O Zero motywacji :( I tak jestem w szoku, że jeszcze na diecie ciągnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×