Co zrobić z tym związkiem?

Za dużo czytania. Możesz to streścić ? :)

Sorrka, ale za szybko mi enter się wcisnął a nie zdążyłam napisać. Więc mam prawie 18 lat jestem z chłopakiem(19 lat) już 2 lata i z 5 miesięcy z przerwami... bo zrywamy ze sobą i wracamy do siebie , jest "jakieś tam uczucie" kochamy się , ale nie wiem czy to jest sens.. ponieważ nigdzie nie wychodzimy ja siedzę przed TV , on przed komputerem np. albo jak nie przyjadę to pisze mi sms'y z tekstem " jak nie przyjedziesz to z Nami koniec" itp.. wszyscy mi go odradzają i w ogóle, a ja nie wiem co robić.. jestem w kropce. :( Pomóżcie mi.. trudno mi

rób jak chcesz twoje zycie twoja sprawa

z czasem będzie tylko gorzej..więc nie wiem co wybierasz :)

byście mi coś doradzili ... bo ja zupełnie nie wiem co robić.. i do tego pewien chłopak mnie pociąga i jest inny od mojego dotychczasowego, on ma jakąś fantazję, bym inaczej z nim spędzała czas i w ogóle... ale kocham swojego ;/

A co Ty czujesz?

Ehh że tak długo jestem ze swoim i w ogóle go kocham, ale nie pasuje mi to,że nie ma szacunku do mnie i rozkazuje mi o której mam się zjawić u niego i że nigdzie nie wychodzimy ... :(

kopnij go w doope

Ale tak na poważnie...

po takim czasie to pewnie już tylko między wami jest przywiązanie :o i jezeli jednak czujesz się źle wtym związku to powinnaś jednak zerwać i wybrać tego do którego Cię ciągnie...

Trudno mi tak, bo wczoraj akurat wróciłam do swojego, bo zerwał ze mną w walentynki, ponieważ do niego nie mogłam przyjechać ... i teraz zupełnie nie wiem co robić.

Ehhh ...

no przestań! słuchaj, ile chcesz tkwić w takim związku? manipuluje Tobą na każdym kroku, co to za zrywanie bo nie mogłaś przyjechać? Dosłownie jak dziecko! Takie rzeczy to dzieją się u dzieci w podstawówce czy gimnazjum, a nie u prawie dorosłych ludzi... Musisz podjąć tą decyzję, albo może powiedz mu to prosto z mostu, że czujesz się z tym źle i chcesz by się zmienił, zobaczysz co on na to? na spokojnie mu wytłumacz, a jak się nie da po ludzku to definitywnie zerwij i próbuj z tamtym :)

ja bym nie zrywała. Po prostu przy najbliższej okazji jeżeli usłyszałabym jeszcze raz ten oto tekst: " jak nie przyjedziesz to z Nami koniec" to po prostu nie przyjechałabym do niego już nigdy.

daj sobie spokoj. bedac z nim tracisz sznase na poznanie kogos w miare sensownego. burakow pelno na swiecie, nie hoduj jednego przy woim boku ;)

Dzięki Wam za rady... macie racje, ale jak już zerwę to znowóż moje serce się odezwie,że go kocham i bardzo tęsknie, ale muszę to jakoś przeboleć...

ja mam podobnie nigdzie nie wychodzimy, siedzimy jak stare małżeństwo tylko u mnie w domu :( on nie ma pomysłów, jest takim typem nudanwego, zatwardziałego konserwatysty, nie dostrzega ze ja sie dusze, chce gdzies do ludzi.. ale boje sie odejsc, tez chodzi o przywiazanie

Nawet mam fotkę.pl i się przyczepia do mnie,że faceci do mnie piszą itp. i karze mi ją skasować ehh masakra;// ...