nadwrażliwość, zbyt wielka romantycznosc itp - da się to zwalczyć?

Od kiedy pamietam byłam bardzo wrażliwa, na co drugim zdjęciu zapłakana, wszystkim sie dwa razy bardziej przejmowałam i niestety to mi pozostalo. Byle co, choćby film, zdjęcie, zwierzaczek, dziecko mnie wzrusza - np ostatnio moja kolezanka dostała miestrzowska klase A i oczywiscie ja sie za nich wszystkich pobeczałam. Nie znoszę końców, boje sie gdziekolwiek wyjezdzac, chocby na głupi obóz, bo zawsze dostaje histerii, gdy mam stamtad wyjezdzac. Jestem zbyt romantyczna, co też cholernie przeszkadza - po moim pierwszym pocałunku płakałam całą noc, bo nie odbył on sie w takiej atmosferze, w jakiej to sobie wymarzylam. Jest na to jakas rada? Może ktos ma podobny problem?:O

takim ludziom ciężej sie żyje ale są bardzo wartosciowi, nie zmieniaj się to znaczy ze masz piękną duszę :)

justa - zycie sobie przez to psuje:O

Dorośnij ;)

mam 21, prawie 22 lata:D:O

wiesz co zaloze sie ze jestes spod znaku Raka??? Napewno ja tez walcze ze swoja romantycznoscia i mi sie to udaje; justa niewiad - piekna dusza owszem ale nie baranek czekajacy na pozarcie wilków

mam 42 i jest coraz gorzej. placze od samych mysli:O

dziewczyna - skad wiedziałas?:D:D jak nad tym panujesz? ludzie mówią, ze to dobrze, ze jestem taka delikatna, ale jak dla mni to przeklenstwo, a nie dar:O chciałabym sie wreszcie wyluzowac, nie martwic o wszystko i wszystkich, zyc chwila, a nie potrafie:O

wiem bo to głowna cecha rakow romantyzm, serdecznosc i takie tam brednie, ja tez jestem rakiem i tego nienawidze !!!

a zwalczam to glownie moim chlopakiem ktory jest przeciwienstwem mnie i wzbudza we mnie instynkt drapiezcy, i stalam sie zołzą