Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tina lady

Przez to, że wychowałam się bez ojca mam zrąbane życie uczuciowe

Polecane posty

Gość tina lady

Na początku byłam kochaną córeczką tatusia, potem zostałam brutalnie odrzucona, wieczne pretensje o byle gówno. Teraz mam do niego o to zal. Niby wychowałam się w pełnej rodzinie takiej wzorowej, ale nic z tego. Praktycznie ojciec tylko wymagał nie dając nic w zamian, nawet przykładu. Nie jest dla mnie zadnym autorytetem, jego opinia jest u mnie brana pod uwagę. Ale nie o tym chciałam. Mam 24 lata, jestem samodzielna, wszystko w zyciu układa się w miarę poprawnie, raz jest lepiej raz gorzej... Ale moje życie uczuciowe to porażka. Nie potrafię zaangażować się ucvzuciowo w żaden związek. Wydaje mi się, że każdy chce mnie tylko wykorzystać. Pragnę faceta, a gdy ten tylko wykarze zainteresowanie zwijam żagle i tyle po mnie. Potem cholernie załuję, obiecuję sobie,że następnym razem będe bardziej otwarta, że dam się poznać, ale nic z tego. Zawsze podobali mi się starsi faceci, tak ok 10-15 lat. To dość spora róznica. Raz tylkow zyciu byłam na randce z równieśnikiem, a tak to zazwyczaj starsi faceci ok 40. I co jeszcze, nie imponują mi majątkiem, tylko takim doświadczeniem i mądrością zyciową, tym, że dają mi poczucie bezpieczeństwa, ze dla nich moge być dzieckiem, czyli wsyztsko to co powinnien dać mi ojciec. I przez to nie moge nikogo znaleźć to zazwyczaj interesuja się mną żonaci faceci, a gdy ja tylko pomysle sobie o ich dzieciach zal mną ściska i zadaję sobie poraz setny pytanie dlaczego nigdy nie zamiesza mi w gowie jakis facet w moim wieku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, ja tez zawsze bylam corezka tatusia. ale on od 9 lat miezka za granica. i co z tego, ze zarabia w pizduu kasy, skoro w domu go nie ma i czuje sie jak sierota ;/ kontakt przez telefon i smsy, a jak przyjedzie do domu (3 razy do roku) to nie wiem, jak sie do niego odnosic, jak z nim rozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tina lady
Podobnie jak u mnie. Mój jeździł tirem po całej Polsce. Jak miałam 15 lat "osiadł" na stale. Zadawałam sobie pytania co ten obcy człowiek robi u nas w domu. Nie potrafiłam z nim rozmaiwać, zero kontaktu. Jego to wkurwiało wiec wyżywał się na mnie. ja nie pozostawałam mu dłuzna i tak potoczyo się wszystko dlaej. Z kazdym dniem nienawiedziałam go coraz bardziej. I chyba teraz nienawidze kazdego faceta. Jestem skazana na porazkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja dlugo nie potrafilam znalezc faceta, bo nie potrafilam sie otworzyc, nie bylam przyzwyczajona do uczuc ze strony mezczyzny, bo nawet ojca nie mialam obok. tez jak przyjedzie, to po kilku dniach zaczynaja sie z matka klocic. a ja sie wtedy wkurwiam na maxa i marze o tym, zeby juz pojechal spowrotem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tina lady
Boże, jak mi się teraz przez niego życie gmatwa. Wydaje mi się, ze starsi faceci to wyczuwają, że mnie coś do nich ciągnie. W pracy szef ciągle wodzi za mną wzrokiem, pomaga, pociesz itp. Boję się, że mnie perfidnie wykorzysta a nie chcę mieć żadnych problemów, bo zdaję sobie sprawę, ze gdyby do czegoś doszło to ja lecę piewsza z pracy. Ale on jest taki miły, a ja wyposzczona uczuciowo, więc zapewne w pakuje się w jakiś chory układ:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja swojego ojca nie miałam
w ogóle okazji poznać, bo wychowała mnie tylko mama i mam dokładnie tak samo, jak Wy - dokładnie jak to opisała Autorka. Mimo prawie 25 lat na karku nigdy nie byłam w żadnym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mialam taki okres, ze 'lecialam' na starszych. dodatkowo wiedzialam, ze sie im podobam :/ no ale sorry, kolesie w wieku mojego ojca mnie jednak nie kreca.. naprawde dziekuje Bogu, ze mam mojego faceta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleszczyk
Mam podobnie. Moj "kochany tatus" nigdy sie mna nie interesowal za bardzo, zawsze nawalal, jak mu suie powiedzialo, ze ma byc o tej godzinie, to ZAWSZE przyjezdzal spozniony. Wybywal w weekendy na pare dni, a my z mama jak glupie czekalysmy na niego:( Rezultat tego jest taki, ze kompletnie nie ufam facetom, uwazam, ze chodzi im tylko o jedno, nie wierze w zadne wyznania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde.. przykro mi, bo rozumiem Was doskonale. I smutno mi, ze nie mozecie ulozyc sobie zycia uczuciowego. wiem, ile wysilku to wymaga. sama musialam sie dlugo do facetow przekonywac.. okazalo sie, ze warto bylo dopuscic kogos do siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tina lady
I teraz całe moje życie będzie zrabane, bo nie dopuszczę do siebie zadnego faceta, bojąc się odtrącenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za to nigdy nie mialam
ojca bo zmarl jak mama byla ze mna w 6 mc ciazy nie mialam nigdy tata ani mama meza dzis mam 24 lata mama wciaz sama a ja mam wspanialego meza i corke nie mowcie ze nie znajdziecie mezczyzny ja nigdy nie mialam przykladu ojca a dalam rade dziewczyny bedzie dobrze glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klik klik klik
ja za to nigdy nie miałam - no to miałysmy troche podobną sytuację, bo ja też byłam tylko z mamą. Tyle że mój ojciecnie zmarł, a odszedł, kiedy miałam chyba 2 miesiące i nie kontaktował się nigdy ani nie przykładał w żaden sposób do wychowania. No i ja raczej nie będę miała męża, bo nikt mnie nie chce. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klik klik klik
*miało być "mój ojciec NIE zmarł, a odszedł" Standardowo o północy zaczynam gubić słowa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za to nigdy nie mialam
ja tez kiedys myslalam ze nie znajde nikogo a znalazlam przypadkiem i tak mija juz 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hilon hilonides
Typowy symptom kobiety wychowanej bez ojca. Również mam koleżankę która bardzo wcześnie straciła tatę i dzisiaj ona umawia się z facetami tak ok 10-15 lat starszymi od siebie. Przeważnie nic jej z tych związków nie wychodzi bo owi panowie są już mężami i ojcami a ją traktują jako zwykłą przygodę. Myślę że pomoc psychologiczna u specjalisty bardzo by Ci pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WrozkaAnielaToGlupiaDupa
WrozkaAnielaToGlupiaDupa --- Zomek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×