Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przeciwko jedynactwu

JEDYNACY - czy naprawde jestescie szczesliwi???????

Polecane posty

Gość przeciwko jedynactwu

Jest tu taki topik JEDYNACY, gdzie zdecydowana wiekszosc wypowiada sie za jedynactwem..... ze rodzenstwo to niby taki problem, ze sie nie dogaduja, ze kasy mniej.... a ja zawsze myslalam, ze jedynak ma przechlapane.... co najbardziej mnie zdziwilo, to nawet jedynacy decyduja sie na jedno dziecko.... wiec jak to jest? prosze o wypowiedzi doroslych jedynakow: jestescie szczesliwi?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja średnio
Mama odejdzie i zostanę sama. Mam dziecko i chciałabym, żeby córka miała rodzeństwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem szczesliwa... nie mam porownania jak to jest miec rodzenstwo wiec nie wiem czy wolalabym miec czy nie... a jesli chodzi o potomstwo to poki co mam dwojke a planuje jeszcze jedno za jakis czas wiec nie powiele schematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynaczka...................
no wlasnie, ja tez srednio :-( Teraz spodziewamy sie drugiego dziecka i mimo ze ciaza meczaca, ze bedzie potem ciezko z dwojka maluchow, ze chetnie poszlabym juz do pracy, do ludzi, to jednak jestem szczesliwa, ze pierworodny bedzie mial rodzenstwo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gray fish
posiadanie lub nie posiadanie rodzeństwa, to tylko jeden z elementów zycia...raczej nie decyduje o całokształcie i poczuciu szczęścia.... bycie jedynakiem, jak wszystko ma swoje plusy i minusy.... ja jestem jedynaczką i jestem szczęśliwa....ale nie z powodu braku rodzeństwa, tylko dlatego, ze mam wspaniałego męża, synka, ciekawą pracę itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chcę mieć więcej dzieci niż tylko jedno. Sama też mam rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie dobrze
Nie nie i jeszcze raz nie!!!!! ja jesetem jedynaczka, mąż jedynak. Starsznie ciezko. Wszystkie problemy skupiaja sie na nas. Choroba tescia itp. Strasznie ciezko. Dlatego jestem w drugiej ciąży. Planuje za ok 5 lat trzecie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seesi
Jestem szczęśliwa jako jedynaczka. Nigdy nie chciałam rodzeństwa i cieszę się, ze go nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem szczęśliwa:) Mam wspaniałą rodzinę , mnóstwo znajomych, przyjaciółkę a rodzeństwa nigdy specjalnie mi nie brakowało. Mój syn też będzie jedynakiem... szczęśliwym jedynakiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gremlinek 00005
każdemu jedynakowi układa się inaczej-ja jestem jedynaczką i mąż też. dobraliśmy się.... rodzice męża zginęli w wypadku i został sam,zero rodzeństwa. moja mama zmarła w tym roku kiedy ślub braliśmy czyli 2 lata temu a tata rok temu. zostaliśmy zupełnie sami-nawet w niedzielę nie ma kogo odwiedzic-mam córkę i za 2,3 lata chcemy 2 dziecko, a gdyby mozliwości finansowe były ok to 3 dziecko też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chętnie miałabym rodzeństwo, ale z pewnością bycie jedynakiem też ma wiele plusów i nigdy nie czułam się z tego powodu nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jedynaczką, do dziś z tym nie pogodziłam ;)Nie zrobię tego mojemu dziec ku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt faktem wszystko ma swoje plusy i minusy.. rodzeństwo się kłóci sprzecza o różne rzeczy ale wtedy kiedy trzeba czy jak juz dorosną zawsze mają w sobie wsparcie i mogą na siebie liczyć.. jedynak ma wieksze możliwości rodzice tylko nim sie zajmują i poświęcają swoją uwagę tylko jemu jednak potem wszystkie obowiązki spadają na niego.. czy cos pomóc rodzicom czy dziadkom czy coś zrobić w domu, są bardziej kontrolowani i mają więcej zakazów.. dużo wolniej się rozwijają są bardziej nieśmiałe.. choć nie zawsze to w większości się to sprawdza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem jedynaczką i NIGDY tego nie załowałam...nigdy tez nie chciałam mieć rodzeństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cieszylam sie ze jestem
jedynaczka TYLKO w okresie dorastania.... ani wczesniej, ani pozniej NIGDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamajulciiii3
ja się meczylam cale zycie przez to ze jestem jedynaczką, nie mialam z kim porozmawiać , przytulic sie albo nawet pokłóic , i pamietam ze juz jako małe dziecko obiecałam sobie ze NIGDY nie bede miala 1 dziecka , teraz jestem mama 3 miesiecznej julci i niedługo planujemy drugie , a moze nawet i trzecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem jedynaczka i czulam zawsze zazdrosc jak kolezanki opowiadaly o rodzenstwie,ze sie np poklocili,pobili czy bawili razem:)Smutno mi bylo ale na szczescie mialam bliska kuzynke,rok starsza,ktora byla i jest dla mnie jak siostra.Pamietajac jak to jest zle byc jedynakiem ,mam teraz troje dzieci a czwarte w drodze:) Zaraz po mie znowu pojada ze umiem tylko nogi rozkladac ale mam to w dupie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecja.
i slusznie, ze masz w dupie... tez uwazam, ze duze rodziny sa fajne..... ja mam jedno dziecko, drugie (chyba ze blizniaki beda, to wiecej) w drodze i tak chyba zostanie, bo zle znosze te ciaze i na dzien dzisiejszy nie marze o kolejnej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lojejkuuuuuuuuuuuuuuuuuu
moja mama ma brata ale tak jakby byla jedynaczka, brat jej wcale nie odwiedza.tak samo tata.ma 4 rodzenstwa i jest tak samo.ja jestem jedynaczka i nigdy tego nie zalowalam chociaz przez moja niepelnosprawnosc nigdy nie mialam zbyt wiele towarzystwa.ciesze sie ze mam przyjaciol na gg itd bo milo z nimi pogadac zle za rodzenstwem nie tesknilam i nie tesknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lojejkuuuuuuuuuuuuuuuuuu
tego zle tam nie powinno byc=/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajabongo......
to chyba zalezy od charakteru................... mi brakuje rodznestwa, mimo ze mam znajomych, ale rodzina to zawsze rodzina....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pusteeee
Lady - bierz się kobieto dalej po porodzie za następne,. Czworo dzieci, przecież trzeba być naprawdę szalonym aby w obecnej dobie decydować się na taką gromadę dziec. I co, wystarczy ci przy tym kryzysie na chleb dla nich. Zadowolona mamuśka, jak dzieci będą klepać biedę i czekać aby dorwać za męża lub zonę kogoś bogatszego, no bo inaczej całe życie to bieda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz dosycccccccccccccc
ludzie, jaki kryzys?????????? nie ulegajcie nagonkom mediow... kryzys jest, kryzys minie.... nie kazdemu jest zle w dobie kryzysu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pusteeee=gdybym klepala biede mialabym tylko dwoje dzieci ale skoro stac mnie na wiecej-bede miala czwarte:)Ja zadnego kryzysu nie odczuwam,moje dzieci tym bardziej.Maz ma dobra i pewna prace,dzieci dobrze sie ucza,chodza na zajecia dodatkowe wiec zanim komus ublizysz-pomysl:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam juz dosycccccccccccccc
zgadzam sie z Lady Pretensja.... to ze jedna z druga biede klepia, nie znaczy, ze wszyscy.... mozna nie miec co wlozyc do gara przy jednym dziecku, mozna w luksusy oplywac majac kilkoro, nie ma reguly.... wiec nie generalizujmy, okey?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda
to nie opowiadajcie głupot, ze wszystkie matki są wygodnickie dlatego, że mają jedno dziecko. A co miały rodzić nie mając pieniędzy na utrzymanie. A są takie matki, znam ich bardzo dużo bo mieszkam w bardzo biednej okolicy i wiecie co, dla mnie te matki to sa wariatki, bo jak można pozwolić sobie na 3-6 dzieci nie mając co do gara za przeproszeniem włożyć. I co jest najgorsze, że te matki nie stosują żadnej antykoncepcji, idą na żywioł wiedząc, że zyją bardzo biednie. Także moje drogie Panie, wyruszcie z Warszawy czy Krakowa, gdzie wasi mężowie tak dużo zarabiają i udajcie się w biedniejsze strony naszego kraju, a jeszcze na wieś i zobaczycie jak co niektórzy zyją np. z jednej pensji męża mającego 1200 -1500 zł i to już luksus i do tego dojeżdżającego do pracy. Albo na wsi nikt nie pracuje, żyją tylko z emerytury dziadków mających nie po 2-5 tys,. emeryty tylko 700 - 1 tys. zł. Dorwało was się tu kilka na forum, gdzie wasi mężowie dobrze zarabiają i tak wciskacie każdej matce, że należy rodzić..... rodzić......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×