Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość larisa_78

Zazdrość o pierwszą miłość

Polecane posty

Gość larisa_78

Przed poznaniem JEGO wierzyłam,że zazdrość mnie nie dotyczy. Wierzyłam, że kiedy spotkam tego wymarzonego będę potrafiła podejść do uczucia zazdrości zdroworozsądkowo i racjonalnie. Ale kiedy w końcu ON wkroczył w moje życie, okazało się, że nad zazdrością wcale nie jest tak łatwo zapanować. Nie jestem zazdrosna o jego znajome z pracy czy kumpele, których ma sporo. Ale ciśnie mnie w żołądku, kiedy myślę o jego pierwszej prawdziwej miłości. Wiem,że to przeszłość, do której nie ma powrotu, wiem, że ON autentycznie mnie kocha i chce być ze mną, przygotowyjemy się do ślubu. Jego była od wielu lat jest mężatką, ma dwójkę dzieci...Było,minęło. Ale mimo tego kiedy myślę, że kiedyś w jego życiu, sercu i łóżku była inna, którą kochał, coś mnie w środku skręca. Zdaję sobie sprawę jak bardzo irracjonalne jest to uczucie, w końcu każdy miał jakiś "eksów". Ale boję się, że w głębi duszy ona zawsze będzie dla NIEGO ważniejsza, ładniejsza, lepsza,idealna. Prawie nigdy nie rozmawiamy o swoich "byłych", bo zdecydowaliśmy, że nie będziemy rozmawiać o przeszłości, bo po co...Oczywiście nie mówie mu o swoich odczuciach w tej kwestii, bo wiem, że irracjonalna zazdrość, która tak na prawdę nie powinna mieć racji bytu, może zniszczyć nawet najlepszy związek. Ale w środku jest mi strasznie ciężko. Próbuję o tym nie mysleć, ale nie mogę. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze ? Zajmij się czymś. Musisz mieć zbyt dużo wolnego czasu, skoro nad tym główkujesz... Znam to z przykładu mojej przyjaciółki.... Wypełniła sobie czas wolny różnymi zajęciami, i przestała myśleć o takich bzdurach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariusz78
Ja dokladnie tez tak mam, nie jestes sama, mysle ze jak naprawde kogos kochasz to jest normalne. Czy on w jakis sposob dal Tobie znac ze ta pierwsza milosc to dla niego cos bardzo waznego dla niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
z Twoim poczuciem własnej wartości jest kruchutko... nad tym popracuj - nad sobą znajdź w sobie mocne strony, siłę i zacznij się kochać - wtedy zobaczysz jak irracjonalne są strachy o kogoś z przed wielu lat, z kim Twoj facet nawet nie ma kontaktu nie porównuj się z nikim - jestes niepowtarzalna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larisa_78
Miło, że ktoś od razu odpowiedział:) ON absolutnie nie pokazuje mi, żeby ona coś dla niego znaczył, zreszta nie mają już ze sobą kontaktu. Jak napisałam wcześniej kochamy się i generalnie jesteśmy ze soba bardzo szczęśliwi. Ale wiem, ze o pierwszych miłościach sie nie zapomina, bo są czymś wyjątkowym i z reguły myśli się o nich z sentymentem... A z tym poczuciem własnej wartości to prawda. Zawsze mi go brakowało, mimo że obiektywnie patrząc, nie mam powodów zeby cenić siebie tak nisko. Ale cóż, to kolejne z moich irracjonalnych uczuć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
na dziś jesteś spokojna a jutro? znowu będziesz mieć czarne myśli i będziesz tworzyć czarne scenariusze moim zdaniem powinnaś poczytać o tym jak się buduje i kształtuje miłośc własną:-) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariusz78
Nie wierz w to ze masz irracjonalne uczucia, czujesz to bo cos ciebie boli. Ja mam dwa przyklady, z dwoch zwiazkow. Mialem tez watbliwosci o ich pierwszych, roznica ze jak pytalem jedna partnerke to bezmyslnie odpowiedziala, ze "nie jest ta osoba wazna dla mnie, i jest juz dawno koniec z nami", widzialem od razu ze to naprawde nic nie znaczylo dla niej, a druga to wspominala swojego pierwszego i ze "ma dobre wspomnienia", to bolalo. Dlatego pytam, co Ci daje do myslenia ze twoj facet jeszcze cos tam mysli o swojej eks ? Moze ze unika temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
kompleksy sie odzywaja. jak Cie kocha to sie ciesz a nie wyszukujesz problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lililala
Oj Boże Doskonale rozumiem autorkę mam tak samo Tylko z tą różnicą ze ja nie miałam żadnych partnerów przed nim, gurwa ja nikogo w życiu nie kochałam, nie szukałam facetów no po prostu sam się znalazł :) On miał 2 dziewczyny Z jedna był 3 lata... Kupa czasu i wiem żew tego nie zapomni Zerwałam z nim wczoraj , właśnie dlategoże nie mogłam już znieść głupich myśli... Może to wynika z niskiej samooceny, ale jak mam jej nie mieć jak jego pierwsza dziewczyna to normalnie cudo, fakt że tylko z twarzy i ma piękne włosy ( tak to jest mała , ma krzywe nogi i bardzooo małe piersi ) no ale qurwa i tak nie moge tego przezwyciężyć Ja jestem jej przeciwieństwem Nie brzydka, nawet łądna tylko te pieprzone włosy których mam jak na lekarstwo, a dla mnie dziewczyna jak jest śliczna to tylko wtedy jak razem z buzią idą piękne włosy... No cóż życie jest niesprawiedliwe a kobiety bardzo zazdrosne... Ja niestety tylko o jedną i myślę że mam podstawy Dodam że to była miss......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×