Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość be honest

zdarzają się wam sytuacje gdy wasze koleżanki, przyjaciółki wdzięczą się do

Polecane posty

Gość be honest

waszego faceta? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie. mam starannie dobrane koleżanki. koleżanki mojego faceta też tego nie robią, bo też sobie dobrze dobrał. kopnij w dupę takie koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> nie. mam starannie dobrane koleżanki Są dwie możliwości: albo jedynym kryterium jakim kierowałaś się przy wyborze kolezanek był ich ascetyzm, albo masz wyjątkowo brzydkiego, nieatrakcyjnego i nieciekawego faceta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu mam koleżanki, które mają podobne zasady moralne do moich. ogólnie koleżanek dużo nie mam (3), bo słabo się dogaduję z kobietami. czy mam "brzydkiego, nieatrakcyjnego i nieciekawego faceta"? nie mam pojęcia, być może tak. ważne jest to, że mi się podoba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfdgdg
Ja się z tym zbytnio nie spotkałam. Natomiast mam taką dziwną sytuację trochę odwrotną otóż moja dobra koleżanka związała się z kolegą mojego faceta. A wcześniej zanim oni zaczęli być razem ja i ten kolega sobie przy każdej okazji dogryzaliśmy, pogadywaliśmy, jakieś małe złośliwości, tak żeby było śmiesznie. No a teraz jest głupio przestałam to robić, żeby sobie koleżanka nic nie pomyślała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
ja mialam taka sytuacje kolezanka bardzo czesto przychodzila do nas, bo jakos ciagle "miala problemy", no i oczekiwala, ze ja, albo najlepiej moj maz je rozwiaze a to zepsul jej sie laptop, a to samochod, a to potrzebowala pomocy przy przeprowadzce... szlag mnie trafial! ktoregos razu "mile" sobie dogadywali, w zartach, takie przegadywanki... ona miala zwyczaj siadac jak panienka lekkich obyczajow, albo wypinac sie kiedy sie schyla itp. - no i moj malzonek odwazyl sie - sprowokowany przez nia - klepnac ja w tylek! jej zrobilo sie glupio, on po sekundzie oprzytomnial, a ja spokojnie zapytalam czy uwazaja, ze to bylo ok(?) pozniej jeszcze na osobnosci porozmawialam dobitnie z mezem po pewnym czasie maz, kiedy bardziej poznal moja kolezanke, stwierdzil, ze to dziwka i wykorzystuje wszystkich wokol, przejrzal na oczy, ja to wiedzialam po trzech spotkaniach z nia kontakt urwal sie jakos smoistnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×