ach, te urocze kontakty z teściami

nie, po prostu nie mogę. znów musiałam udawać szopkę pod tytułem: ach, jakie cudowne kontakty łączą mnie z teściami....Bosche, masakra. nuda, zrzędzenie, wyliczanie ile coś tam kosztuje,jakie to wszystko drogie, po prostu nóż mi się otwiera w kieszeni.wysłuchiwanie ich nudnych historyjek, zero ciekawości świata, a poza tym sztuczność...nie daje rady po prostu. nie mieszkam z nimi i to wielki plus.

bazienka, masz zupełną rację, zastanawiałam się jakby to było cudwnie nie odwalać tych wszystkich szopek świąteczno- niedzielnych, musze coś zrobić w tym kierunku