Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ef-ka

Jestem histeryczka czy to on jest chamem ???

Polecane posty

Gość Ef-ka

Prosze, powiedzcie co o tym sadzicie : Maz prowadzi swoj interses. Na poczatku pracowalam z nim ( u niego ) ale w miedzy czasie urodzilam dwoje dzieci i zostalo juz tylko kilka rzeczy, ktore moge robic dla firmy w domu. Na moje miejsce przyszly inne dziewczyny. To tylko woli wyjasnienia sytuacji…… Niedawno wpadlam na pomysl, zeby pomoc znajomej rodzinie. Nie chce wchodzic w szczegoly, ale trzeba by bylo napisac do telewizji i liczyc na szczescie, ze zrobiliby z tego temat. Pierwsza rzecz jaka zrobilam to zapytalam meza o zdanie , co o tym sadzi. Maz wtedy powiedzial, ze warto sprobowac. Nie chcialam podjac sie tematu sama i poprosilam jedna z jego pracownic, zeby usiadla ze mna i zebysmy obie wymyslily tekst listu. Przyszla do nas do domu. Troche porozmawialismy na poczatku o firmie i jak mialysmy sie zabrac za pisanie tekstu, to moj maz powiedzial , cytuje doslownie : “jakbys teraz poszla upiec ciasto, to wszyscy bysmy mieli wiecej z tego “ Czulam sie jakby mnie spoliczkowal ! Maz nagle stwierdzil, ze pomysl z telewizja jest do bani, bo na pewno sa inne rodziny w wiekszej potrzebie i naszymi znajomymi nikt sie nie zainteresuje i szkoda naszego czasu. Ja to wszystko rozumie, ale po pierwsze zaraz na poczatku zapytalam go o zdanie a po drugie gdyby nawet sprawe przemyslal, to mogl to powiedziec w inny sposob a nie wyjezdzac z tekstem o ciescie ! Czuje sie jak kuchta, ktora nic innego nie potrafi tylko stac przy garach i wychowywac dzieci. Wszystko rozrgralo sie na oczach jego pracownicy, ktora za bardzo nie wiedziala co powiedzic. Ty m bardziej , ze nie potrafilam opanowac oburzenia i od razu powiedzialam, ze jest mi przykro i nie rozumie jego zachowania, co on tlumaczyl, ze nie wiedzial, ze wezme sie za temat na powaznie i ze to wszystko przez to, ze ostatnio nie rozmawiamy z soba duzo ! Tu oczywiscie mial na mysli, ze jestesmy zagonieni i brakuje nam czasu ale dla mnie to kolejny policzek !!! Wszystko w obecnosci tej dziewczyny ! Mam pokichany humor i rozmawiam z nim tylko wtedy kiedy musze a on nie rozumie o co sie obrazam i nie mysli nawet powiedziec przepraszam. Twierdzi, ze nie nadaje sie miedzy ludzi a moje lzy nazywa histeria :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssseli
tak, jest chamem:) jakos musial sie przyzwyczaic do zony, ktora jest cała dla niego i jego rodziny. a jak ta osobista zona robic cos nie dla niego, jego firmy i jego dzieci, to jest szczerze oburzony i zdezorientowany. no bo jak to tak? jakos trzeba porozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ssseli - pewnie masz racje. Powiedzialam mu, ze gdybysmy nie mieli przeszlosci, wspolnych dzieci , gdyby byl moim chlopakiem a nie mezem, to po takim numerze nie bylibysmy juz razem. Boli mnie to jego zachowanie jak cholera i boje sie, ze nic nie bedzie juz tak jak bylo do tej pory. Nie chodzi tylko o ten wieczor ale o to, ze on w tym nie widzi nic zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak twój mąż to prostak i cham
na twoim miejscu szukałabym pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale świr......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes histeryczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myslę, że mąż mial troche racji, ale nie powinien tego mówić w taki sposób, jeszcze robić z Ciebie brzydko mówiąc kure domową przy tej dziewczynie!!! To musialo byc dla Ciebie upokarzające. Ciekawe, jak on by się zachowal, gdybyś przy jego kumplach powiedziala, żeby zrobił coś, co potrafi najlepiej i poszedł do garów!!! Pewnie poczułby się jak ciota. Zachował sie chamsko!!! Co za facet...za grosz delikatnosci nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lojejkuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
[zgłoś do usunięcia] Moniquid Ja myslę, że mąż mial troche racji, ale nie powinien tego mówić w taki sposób, jeszcze robić z Ciebie brzydko mówiąc kure domową przy tej dziewczynie!!! To musialo byc dla Ciebie upokarzające. Ciekawe, jak on by się zachowal, gdybyś przy jego kumplach powiedziala, żeby zrobił coś, co potrafi najlepiej i poszedł do garów!!! Pewnie poczułby się jak ciota. Zachował sie chamsko!!! Co za facet...za grosz delikatnosci nie ma! ja bym na miejscu autorki zaprosila jego kumpli i zrobila cos podobnego!cos by z nim i omawial a ty autorko mu nagle-idz zmyj gary!a jak by sie burzyl to bym mu przypomniala sytuacje w ktorej ciebie upokorzyl i to wszystko przy jego kolegach!ciekawe jak by sie czul cham jeden!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudnia mi w uszach jego slowa. Im dalej od tego zdarzenia - czyli jakby emocje opadly - zaczynaja przychodzic mi rozne mysli do glowy. Moze on nie cham, a cwany ? Moze bylo to zamierzone i chodzilo mu, zeby mnie skompromitowac przed TA dziewczyna ??? Zeby pokazac JEJ nasze malzenstwo w zlym swietle ? Zawsze uwazalam ja za mila i dobrze sie rozumialysmy i nigdy mi nie przeszkadzalo, ze jest rozwodka. Teraz zaczynam kombinowac i byc czujna :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak twój mąż to prostak i cham
inteligentna z ciebie kobietka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lojejkuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
nie zalamuj sie dziewczyno!tak moze byc ale nie musi!osmiesz go tak jak ci radze!malezy mu sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez tak zrobilam, tzn. powiedzialam, zeby zobaczyl sytuacje z mojej strony. Ja pracuje, on siedzi w domu i przychodzi do nas moj pracownik. Przychodzi dlatego, zeby pomoc mojemu mezowi w jego projekcie. Jak juz sie zabieraja do dziela, to ja mowie, ze moze by lepiej umyl samochody, to lepiej na tym wyjdziemy..... Myslalam, ze dotrze ale nie dotarlo :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lojejkuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
to w takim razie podlym chamem jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja, kiedy urodziłam córe to siedziałam tylko kilka miesięcy w domu, aby nigdy nie zostać nazwana kura domowa,czy być tak traktowana! zaraz potem dziecko do żłobka, ja do pracy. Niestety kobiety nie mają łatwego życia. Często żal im oddawac dziecka do złobka, chca spedzic z nim jak najwiecej czasu,patrzeć jak stawiają pierwszy krok, jak wypowiadają pierwszy raz mama- ja to rozumiem, bo jestem kobieta, ale dla facetów taka kobieta jest niestety pasożytem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nie dotarło, to on po prostu nie chce, żeby dotarło, bagatelizuje to i udaje, że nie widzi w tym nic złego. Twoją chęć pomocy tej rodzinie potraktował na zasadzie, a niech się rozerwie nową zabawką, pewnie nie sądził, że się w to na serio zaangażujesz i wciągniesz obcą osobę. Może przy niej zaczął sie wstydzić tego pomysłu i pomyślał, że się ośmieszasz i jego przy okazji, że obcym ludziom jakieś bajery o telewizji opowiadasz. Pewnie gdybyś sama to zrobiła, nie byłoby całej sytuacji, a jakby Ci się udało, to pewnie by Cię podziwiał. Popełnił błąd i nie chce sie przyznać. A na ta pracownic, o rzeczywiście uważaj,m a raczej na męża i jego stosunek do niej... A rozmawiałaś z nią o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tja...
Jest chamem, szkoda, że nie zauważyłaś tego przed ślubem, widocznie nieźle się kamuflował ... Obawiam się, że to nie pierwszy i nie ostatni taki numer, który ci wyciął. Wiem, bo sama mam takiego męża :-( On mówi takie teksty przy ludziach, którym chce zaimponować. Jednak uważaj ... w moim przypadku są to ludzie, o których wie, że nie staną w mojej obronie, że się ze mną nie liczą specjalnie, bo jestem im obojętna. Przy ludziach, którzy mnie znają i szanują nigdy tego nie powie!!! Przyjrzyj się tej pracownicy, ale może ona mieć u niego jakieś specjalne względy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuda cuda
A nie lepiej było list intencyjny napisać samodzielnie ? Czy musisz prosić o to kogoś ? Posiedziałabyś może dłużej nad tym listem ... ale miałabyś satysfakcję, że umiesz napisac parę sensownych zdań . Ja też wielu rzeczy nie umiem, ale nie lecę od razu do kogoś o pomoc, tylko sama próbuję. Może Twoj mąż był złośliwy dla Ciebie w obecności tej dziewczyny, bo po prostu może go osłabiło to że nie potrafisz sama czegoś napisac. Fakt, faktem nie pochwalam tego co zrobił mógł coś powiedzić Tobie po wyjściu tej pracownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badz czujna
bo tak mi sie widzi,ze on chcial przed ta dziewczyna pokazac jakim jestwielkim panem a ty dla niego to kuchta i nic wiecej..kombinator z niego..no i cham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym trafila na inny dzien, to pisalabym o mezu w samych superlatywach . Czasami czytam tu jakie inne kobiety maja egzemplarze w domu i ciesze sie, ze mnie to nie tyczy. Moj jest dobrym ojcem, dba o dom , nigdy niczego nam nie brakowalo, nie pije, nie chodzi na baby, nie wloczy sie z kumplami.... i mozna by bylo jeszcze tak dlugo. Ale....no wlasnie. Wpisal mi kiedys swoj numer do mojej komorki - napisal numer i zamiast imienia, napisal Szef ! Jak to komus opowiadam, to on mowi, ze sie na zartach nie znam.... Kazde takie zachowanie tlumaczy swoim humorem ! Czesto mysle, ze zatracil rownowage i swoja role szefa z pracy przenosi do naszego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cuda, Cuda - zaraz na samym poczatku z nim rozmawialam i pytalam co sadzi o pomysle. Wtedy tez powiedzialam , ze napisze list z ta dziewczyna, bo zawsze lepiej jak dwie glowy pomysla. Chodzilo o to, by przekonac innych do tematu. Powiedzial nawet, zebym do niej zadzwonila i sie umowila a pozniej kilkakrotnie pytal czy juz jestesmy umowione i ze nie nalezy tego odkladac " na potem" Nie, nie pojde do pracy w najblizszym czasie, bo najmlodsze ma kilka tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, po prostu pokaż mu, że nie jest całym Twoim światem, że masz też zainteresowania poza domem, jeśli nie od razu praca, bo o tą teraz trudno, to jakieś wyjścia, do kina czy gdzieś, spotkania ze znajomymi, odnów stare znajomości albo na jakiś kurs korespondencyjny się zapisz, a z kilka razy nie podaj kolacji, bo się czymś iinym zajmujesz, niech sobie sam weźmie...:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuźwa, to rzeczywiście kawał buca... 😠 A może Twoje propozycje napisania tego listu były jakieś naiwne czy coś... Zachował się chamsko, ale nie chce mi się wierzyć, że specjalnie chciał Cię zranić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hapo -tak wlasnie zamierzam, robic rzeczy z ktorymi on sie nie liczy. Dzisiaj zloszcze sie, ze wylalam morze lez i widzial moje popuchniete oczy. Musze dzialac przez zaskoczenie. Na dzisiaj zaplanowalam solarium a na jutro fryzjera ! ....:-) Nie chce wchodzic w szczegoly i rozpisywac sie o tej znajomej rodzinie, bo nie o to tu chodzi....Ale jak mu o tym powiedzialam i nie bylam jeszcze sama pewna, czy jest to dobry pomysl to powiedzial, ze skoro przyszla mi taka mysl do glowy to powinnam zalatwic sprawe do konca, bo jesli nie zrobie tego, to zawsze pozniej bede mogla zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tja...
Dziewczyno ... "Powiedzial nawet, zebym do niej zadzwonila i sie umowila a pozniej kilkakrotnie pytal czy juz jestesmy umowione i ze nie nalezy tego odkladac " na potem". Nie chcę cię dołować, ale właśnie zależało mu ... aby ona przyszła. A potem chciał cię przy niej ośmieszyć, aby jej dać powody do myślenia, sorry, to może byc nawet takie niewinne zaproszenie do romansu ... Piszesz, zprosiłam ją, bo co dwie głowy to nie jedna... widocznie ona jest dosyć rozgarnięta, zna się na wielu rzeczach, mąż ją docenia. I przy niej wolał ośmieszyć ciebie i wasze małżeństwo ...?!!! To jest ideał? Pomyśl z innej perspektywy ... Czy ty potrafiłabyś powiedzieć jakiś równie głupi tekst mężowi przy twoim współpracowniku ...?! Pewnie nie, bo szanujesz męża. Nie chciałabyś, aby inni wiedzieli o waszych uczuciach w stosunku do siebie zbyt wiele! Jeśli mąż szanuje żonę to przy innych będzie ją chronił. ZAWSZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze cos-mam takiego znajomego...jak jego zona byla w 9 miesiacu ciazy a potem przez pierwsze dwa miesiace pologu...trzaskal taka jedna na boku...ale niby zone i dzieci kocha nad zycie... wydaje mi sie,ze okres pologu jest najbardziej niebezpieczny jesli chodzi o romanse... i jesli taka byla kolejnosc rzeczy,to na 100% chcial cie osmieszyc... trzeba mu naprostowac pewne rzeczy,bo biedny zszedl ze sciezki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest mi ciezko ocenic sytuacje, bo ze wszytskimi pracownikami mamy dobre uklady. W firmie nie ma sztywnej atmosfery, wszyscy sa na ty, znamy sie z rodzinami bo utrzymujemy kontakty prywatnie - telefony , sms, czasami jakies wspolne wyjscie do knajpy. Nigdy by mi do glowy nie przyszlo, ze ktos to moze wykorzystac.....ale wiem, ze w zyciu wszystko jest mozliwe. Mozliwe tez, ze jestem przewrazliwiona. Urodzilam niedawno syna i jeszcze troche potrwa zanim wroce do figury i formy, moze robie sie po prostu glupio zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×