Poznałam faceta, który chcę się ze mną ochajtać

A ja nie chcę. Jest za wcześnie. Chłopak strasznie się napalił, ciągle tylko wspomina o wzajemnym zrozumieniu, kompromisach, remontach domu, wspólnym pójsciu przez zycie, byciu razem na dobre i złe. Ja tego nie chcę. Ciągle czekam na tę prawdziwą miłość, taką do utraty tchu.

urzekła mnie twoja historia

Wszystkie jesteście takie same. Chodzi wam tylko sex :(

Jak dlugo jestescie razem????????

i co z tego moj były tez gadał z poczatku oi smlubie i dzieciach..a teraz po 3 latach mnie zostawił...i nie jetsesmy od 3 tyg razem a on dzisiaj jakas panne do siebbie na obiad przywiózł akurat jechałam i widziałam..boże gdzie ja miałam oczy..co za kurtas..

Moj tez mi tak mowil jak mnie kocha, o wspolnej przyszlosci rodzinie dzieciach.Ja glupia i uwierzylam.Zaszlam w planowana ciaze a on mnie zostawił, twierdzac ze do siebie niepasujemy.Ja juz nigdy nieuwierze facetowi na jego piekne slowka.

tez mowil o tym od poczatku, lecz obserwuje go i obserwuje i dostrzegam coraz wiecej wad,ktore utrudnia nam stworzenie szczesliwego domu, ma 35 lat a wasi? ile lat?

Moj były ma 32 lata.Niezawsze wiek oznacza dojrzalosc faceta.Jest czlowiekiem nieodpowiedzialnym, ktory mysli tylko o sobie.Zeby mu bylo wygodnie, kasa i tylko kasa i wszystko pod siebie.

moj byly mial 45 lat i zero planowania rodziny, tylko kasa , praca i kariera i wlasne przyjemnosci a ja od gotowania sprzatania itp, rzucilam go w cholere po 3 latach

Hmm.. :D To mój facet też cigle gada o zaręczynach, o wspólnym mieszkaniu, pieknym slubie... a ma 18 lat... chyba coś z nim nie tak.. fakt.. jesteśmy ponad 2 lata ze soba... i układa nam się super.. ale chyba za wczesnie :D

wiecie, czasami mysle ze dalam sie troszke na to nabrac, zlapalam sie jak rybka na haczyk. Facet, ktory gada o rodzinie wydaje sie byc czlowiekiem dojrzalym, a to niestety bardzo mylace. Szastanie pieniedzmi, naduzywanie alkoholu, w wolnej chwili by tylko lezal, twierdzi jednak, ze posiadanie potomka bardzo go zmobilizuje. Jakos mu sie wierze... jak mozna zastawic kobiete w ciazy...na ktora sie ja wczesniej namawialo... jak tu wierzyc facetom.... wiek nie ma znaczenia... jak jest skurwielem to tak zostanie...

moj facet Ciekawe w jaki sposób teraz zaufasz drugiemu facetowi? Pytanie retoryczne bo ja się tez nad tym zastanawiam.

Ja bylam kiedys w 5 letnim zwiazku.To byla pomylka.Powiedzialam sobie ze narazie dosc facetow, nikomu juz niezaufam.Po 9 miesiacach poznalam tego mojego.Kazdy mowil ze milosc jak z bajki.Ale to tylko pozory.Potym jak sie dowiedzial o ciazy zmienil sie o 360 stopni.2 raz dałam sie nabrac.Chcoc twierdzil ze nigdy mnie nieskrzywdzi.Patrzy sie na czyny a nie potok słow, ktore nic nieznacza.Czlowiek uczy sie na bledach.Ale nie ja.Jestem glupia i naiwna.I to mnie ciagle gubi.