Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

poznanianka32 GRATULUJEMY WYNIKOW!!!!!!!

poznanianka32 no super wynik;-) ja się spalam z zazdrości:-( Szczerze Wam wszystkim gratuluje każdego spadku wagi,ja sie zważę dzień przed a potem jakiś tydzień po Świętach-mam nadzieję że nie będzie tendencji wzrostowej;-)

ale dalyscie Pani N :) heheheh ja tylko dodam, bo tu zostalam zaatakowana, ze przyjaciol mam wielu w zyciu realnym, ale i nie narzekam na ich brak w krainie wirtualnej, bo to milo jest porozmawiac z ludzmi z calego swiata. poza tym, majac 25 lat w rzeczywistosci raczej nie mam kolezanek po 40stce, a tutaj jest mi niezmiernie milo pogaworzyc z bardziej doswiadczonymi kobietami :) i na temat o ktorym zadna z moich realnych przyjaciolek nie ma za bardzo pojecia. na koncu dodam, ze mam wspanialego faceta, z ktorym owszem przezywam od czasu do czasu wiekszy zgrzyt(ale to raczej normalne). a Pana owego poznalam wlasnie w cyberswiecie. 6 miesiecy pisalismy na gg potem sie spotkalismy, chociaz dzielilo nas ponad 1400km, a zaraz w kwietniu bedziemy obchodzic poltora rocznice.

To ja zmotywowana Waszymi wynikami biorę jeszcze bąbelka na spacerek,nie umiem jeszcze uwierzyć że ta pogoda to juć na dłużej i korzystać bym chciała z każdego promyka słońca,a dziś ponad pół dnia zmarnowanego wrrrrrrrrrr,a co tam nie jestem pamiętliwa;-) hydrauliku-wybaczam;-)-do wieczorka

caterpillar ach.....może jednak daruję także kolejny komentarz......na temat Pani..........(o juz nie pamiętam nicku-i obym go więcej nie spotkała) a zgrzyty?????? u każdego to samo

Cześć dziewczynki, ja tak na chwilkę, bo zaraz idę na imieniny, oczywiście soczek, jakiś ogórek. renatka3355 dzięki za rozweselenie :) trochę się pośmiałam, tylko co jakiś czas jakieś zakłócenia się wdawały, hmmmmmm kajair super, że humorek się poprawił. My już zawsze chcemy tylko tą nową kajair, tą wesołą i radosną :) kasiek moja ty kochana nasza mała lwica :) Miałam coś napisać, ale sobie daruję. Powiem tylko tyle, niech nikt mi tu nie piep..., że jesteśmy zakompleksione i mamy problem, bo 170cm i 65kg. Ja mam 177cm i 40kg nadbagażu. Hmmm kompleks, czy problem? Z resztą jak by ktoś zauważył, to dziewczynom o wzroście 170 i wadze 60kg odradzamy zeli :) Buziaki idę się bawić DO MOICH REALNYCH ZNAJOWMYCH, ale wieczorkiem WRÓCĘ DO MOICH WIRTUALNYCH FUNFELI :) Kochane jesteście. Buziaki :***************************************************

Prima Aprilis... Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia: - Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi: - Dawaj pieniądze!! - Dlaczego? - pytam groźnie. - Prima Aprilis!! To ja mu naplułam w oko i mówię: - Śmigus Dyngus!! Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi: - Popielec!! No więc ja go przydusiłem i mówię: - Zaduszki!!

Policjant pyta staruszkę: - Wiek? - 86 lat. - Czy mogłaby pani opowiedzieć swoimi słowami, co tu się właściwie wydarzyło? - Siedziałam na ławce na tarasie przed domem, podziwiając ciepły wiosenny wieczór, kiedy przyszedł ten młodzieniec i usiadł obok mnie. - Znała go pani? - Nie, ale był przyjaznie nastawiony. - Co stało się po tym, jak usiadł obok pani? - Zaczał pocierać moje udo. - Czy powstrzymała go pani? - Nie. - Dlaczego? - Bo odczuwałam przyjemność. Nikt nie robił tego od czasu, kiedy mój mąż odszedł z tego świata 30 lat temu. - Co stało się potem? - Zaczał pieścić moje piersi. - Czy próbowała go pani powstrzymać? - Nie. - Dlaczego? - Mój Boże, dlaczego??? Było mi tak dobrze, czułam, że naprawdę żyję. Od lat tak się nie czułam! - Co stało się później? - Cóż, rozpalił mnie do czerwoności, więc rozłożyłam nogi i zawołałam: "Bierz mnie, chłopcze, bierz mnie!" - I co? Zrobił to? - Nie, do diabła! Zawołał "Prima Aprilis!" I wtedy zastrzeliłam sukinsyna!

to zeby wam poprawic nastroj:)

DZIEWICA POSPOLITA Roślina krótkotrwała, wymagająca szczególnej pielęgnacji. Chętnie poddaje się flancowaniu. STARA PANNA Roślina długotrwała i pnąca, czepiająca się wszystkiego i wszystkich. Żyje w miejscach odosobnionych nie wiadomo z kim. KOCHANKA Roślina kwitnąca pasożytnicza z gatunku motylkowatych. Z uwagi na duże koszty w naszych warunkach trudna do hodowli domowej. Rozkwita nocą. ŻONA Pożyteczne zwierzę domowe, pociągowe, bardzo nerwowe, ale wytrwałe. Żywi się odpadkami, w hodowli domowej bardzo opłacalna przynosząca duże korzyści. ROZWÓDKA Należy do owadów występujących w dużych ilościach, znana w przyrodzie pod nazwą szarańcza. Samiczki pozostawia w spokoju, samców niszczy od korzenia. Czyni szkody w ubraniu zwłaszcza w kieszeni. WDOWA Wierzba z gatunku płaczących, szybko próchniejąca. KAWALER Ptak przelotny, dzieci swoje podrzuca innym i wówczas zmienia miejsce pobytu. Jest trudny do chwycenia w sidła. STARY KAWALER Grzyb jadowity o gorzkim smaku. Żyje przeważnie sam lub w symbiozie z purchawką pospolitą MĄŻ Zwierzę domowe z gatunku leniwców. Ze względu na dużą żarłoczność w warunkach domowych przynosi duże straty. W hodowli nieopłacalny. Pochodzenie – skrzyżowanie trutnia z padalcem.

Cos o kobietach!!! Jak kobiety rozumieją męskie postępowanie;) Podarował mi książkę - sugeruje, że jestem idiotką. Podarował mi dwie książki - sugeruje, że jestem idiotką, i że moja matka też jest idiotką. Podarował mi trzy książki - sugeruje, że przeprowadził się ze wszystkimi swoimi rzeczami. Podarował mi kwiaty - sugeruje, że jestem przeciętna - znaczy pomyślał sobie: "Jej, jak każdej przeciętnej idiotce wystarczy dać kwiaty i się zamknie". Zaprosił mnie do restauracji - tylko po to, żebym znów się napiła i tańczyła nago na stole. Podarował mi bilet na wycieczkę na Malediwy - żebym pojechała na lotnisko, zapominając paszportu i pieniędzy i wyszła przy wszystkich na idiotkę. Podarował mi butelkę drogiego, francuskiego wina - sam je będzie pił, a dla mnie pobiegnie po wódkę. A ja będę musiała czekać na niego jak idiotka. Zaprosił mnie do kasyna - bo głupi mają szczęście. Podarował mi suszarkę - żeby mnie prąd w wannie zabił. Podarował mi rzeźbę jakiegoś mało znanego rzeźbiarza, żebym ja, jak idiotka, nie mogła przyjaciółkom opowiedzieć, kto ją wykonał. Podarował mi naszyjnik, żebym ja zaczepiła nim kiedyś za jakiś gwóźdź i oderwała sobie głowę. Podarował mi buty na płaskim obcasie - chce mnie poniżyć. Kupił mi buty na wysokim obcasie - chce, żebym połamała sobie nogi, została inwalidką i żeby mógł mi potem buty ortopedyczne ze zniżką kupować. Napisał na chodniku pod moimi oknami: "Kocham cię, Zosiu!". Jeszcze mu to przypomnę. A Zośkę zatłukę. Na kartce walentynkowej napisał, że czekał na mnie całe życie - sugeruje, że spóźniłam się na spotkanie. Albo, że jestem bardzo stara. Podarował mi płytę z piosenkami Ich Troje - chce, żebym chodziła zapłakana i nikomu oprócz niego nie była potrzebna. Podarował mi aparat cyfrowy, żebym zwariowała czytając instrukcję!

hehehehhehe :) dobre Iwcia!!!!!!!! wlasnie swojemu poslalam :)

renatka3355 ja tez zmykam na maly spacerek po bajce. jak bedziesz wybierala sie moze kiedys w mije okolice to koniecznie daj znac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cześć wszystkim :) {kwiat] Ależ naprodukowałyście stron, czytam i czytam i czytam :) No całe szczęście, że mnie nie było jak NASZE forum miało gościa :) jakoś ostatnio zaczepna jestem :) Popisałabym, oj popisała. Tylko po co? W sumie inteligentna osoba nie wrzynałaby się w nie swój wątek :) Ja dziś miałam zalatany dzień i nie zdążyłam rano poćwiczyć brzuszki i resztę z komputerkiem (co zaraz nadrobię :)) Moja mała ospowata wygadała tatusiowi, że mama ćwiczy przy komputerze :) Na pytanie M: Ty cały dzień tak siedzisz w tym komputerze? Moja córka do niego: Nie, mama nie siedzi tylko robi tak - i tu się położyła na podłodze i zaczęła brzuszki stukać :D Byłyśmy u pani doktor i mała już może na spacery chodzić - ospa zakończona. Do żłoba w poniedziałek. Więc dziś była piaskownica i huśtawki x 2 w ciągu dnia :) Co do wchodzenia na wagę to ja tez to mam... to jest jak magnes... ile razy jestem w łazience to stawałabym na wagę... Ale ograniczam się do 1 razu dziennie ;) Ja się koktajluję - ale też nie tak jak powinno być... bo jem obiad i piję kawę. Ale powiem Wam, że koktajle są naprawdę sycące. W sumie nie przegryzam już nic pomiędzy, bo nie mam potrzeby :) Dobra, kończę te wypociny :)

Witajcie dziewczyny Niech Zelixa będzie z Wami! WRÓCIŁAM - jestem z Wami, 24 dni brania mam 5 kg mniej. Były brzuszki \"figle\" ale jedzonko też z umiarem - chińskie,greckie i jakieś tam jeszcze,oczywiście piwko też,a jakże! Może te 5 to żadna rewelka ale ja jestem zadowolona,bo przy wariacjach urlopowych nie przytyłam

Julia Agnieszka witamy ponownie!!! 5kg to dobry wynik tym bardziej ze troszke zaszalalas :-)

Widzę, że moje wypowiedzi was ruszyły i nie możecie przestać się tłumaczyć, że nie siedzicie tylko przed komputerem szukając znajomych :) to miło, że wciąż mnie wspominacie! Pozdrawiam! :D

en_ka jednak Ty tez nie mozesz bez nas zyc!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak milo :-) prosze nie zostawiaj nas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ..... prima aprilis idiotko

kasiek30 - dzięki za przywitanie,też tak myślę,że wynik jest niezły. Cholera, a ta co znowu za jakaś przybłęda się tu przypałętała? Myślałam,że ten topik będzie wolny od takich....co to mają brak akceptacji w swoim środowisku i koniecznie chcą zaistnieć na forum obojętnie jakiego topiku,ale bądźmy pobłażliwi i dajmy jej się wypowiedzieć ignorując nieproszoną. Albo..........wkurzę się i powiem WYNOCHA. Myślała,że będzie miała z nas "materiał" gotowy do jej wypocin,który zastąpi jej brak kompetencji? Pomyłka

witamy Julia Agnieszka!!!! no ja bym sie cieszyla z 5kg w 25 dni...u mnie jakos wolniej idzie. ooo i nasza kochana Pomaranczka sie zjawila :) my tez pozdrawiamy

dorosła kobieta powinna umieć zachowywać się na poziomie kasiek30 :) ile masz lat? może jeszcze pokaż mi język, bo mnie nie lubisz? :)

---> Kasiek30--> nie daj się ponieść. Po co tak ostro. Widać nasze forum jest najciekawsze skoro Gość jeszcze tu tkwi mimo niesympatycznych fluidów :) Słuchajcie - upiekłam chlebek!!! Rewelacja za przepis! Moja starsza córa się zajada :) Ja muszę poczekać do jutra, bo dziś już tylko woda. Ale skubnęłam kawałek od małej.... mhmmmmmmmmm pycha! Mojemu mężowi pewnie nie posmakuje - bo on nie lubi plewów ;) a ja poza otrębami dałam paczuszkę słonecznika :)

caterpillar - witaj ,właśnie myślałam,że będzie gorzej z wagą a nie ważyłam się od początku brania Wy wiecie mam nadzieję,że ja biorę Meridię,nie wyrzucicie mnie stą? Zelę brałam poprzednio w roku ubiegłym,a nawet 2 lata temuczy jakoś tak jestem na str 114 tamtego starego topiku

Witam wieczorkiem.Dziewczynki podniosło mi się RR i nie wiem czy brać dalej czy przeczekać?

heheh no ja tez gdzies kolo strony 114 jestem. :) spytaj sie naszej nowej pomaranczowej kolezanki czy mozesz tu byc skoro bierzesz meridie, bo wg niej to musi byc topik wylacznie o zelixie i o tym co z nia zwiazane heheheheheheh :) :) pozdrawiam Pomaranczke po raz kolejny :)

--->Julia Agnieszka--> pięteczka w miesiąc jest super! do lata jeszcze troszkę, więc w bikini będzie Ci cudnie :) swoją drogą niektóre narzekają na swoje 70kg a ja nawet nie śmiem jeszcze o tylu marzyć ;)

Edytusia zmien kolor bo to nie o Tobie mowa!!! o innej Pani Pomaranczce.

Julia Agnieszka fajna osoba jest tu zawsze mile widziana :-) ja tez musialam zrezygnowac z zeli lykam inny lek winiolka chlebek to rewelacja dlatego polecilam.ciesze sie ze smakuje :-) olalam juz ta pania co sie tu od czasu do czasu pojawia i bardzo sie jej tu podoba.

niech ktos pomoze Edytusi bo ja sie w tym nie orienyuje :(

a i też biorę meridię - ale TO FORUM przygarnęło mnie jak swoją :)