Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aagaa24

22.08.2009 kto jeszcze??

Polecane posty

my znowu jestesmy bardzo zadowoleni z lekcji tanca, chodzilismy na kurs 1 stopnia od kwietnia do czerwca ;) i teraz 2 lekcje indywidualne i juz nam idzie fajnie (coz za skromnosc ;)) - teraz tylko pocwiczymy w domciu zeby nie zapomniec kolejnosci krokow i powinno byc ok ;) wczoraj nagralismy filmik jak tanczymy i naprawde jest ok - nie jestesmy "sztywni" - ogolnie wychodzi naturalnie i widac, ze nam ten taniec radosc sprawia :D dzis sobie tez potanczymy w domciu wieczorkiem ;) takze mysle, ze co do lekcji tanca to jak wyjdzie zalezy od pary i podejscia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
ja nawet nie wiedziałam ze jest takie cos jak kurs weselny..no my nie idziemy..cos tam tanczyc potrafimy haha..ale wiem ze niektórzy sie ucza jakis tam układów..i z tego co wiem godz.takiego kursu 90zł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
ostatnio byłam na próbnej fryzurze..i pani powiedziała ze taka jak chce fryzure odpada poniewaz mam za krótkie włosy:(..chciałam miec jakąś fajna fryz no bo jak bez welonu to fryz musi byc poządny..ułozyła nawet fajnie..ale nie tak jak bym chciała..ale zywy kwiat uratował wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
a jaką wódke kupujecie? my żołądkową de lux

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas właśnie w szkole tańca rusza taki kurs, 12 godzin trwa za 110 od osoby to uważam, że nie drogo. a indywidualne lekcje są po 70. A na tym kursie uczą właśnie podstaw różnych tańców. akurat coś dla nas. a i tylko 3 pary będą prócz nas :) Co do fryzury to ja kompletnie nie wie jaka będzie. Już miałam obmyśloną, pokazywałam mojemu M kilka razy a on, że super, fajna. a ostatnio się go o nia pytam a on: no co ty, za prosta, nie podoba mi się. I straciłam koncepcję całkowicie. Wódkę zostawiamy na sam koniec, jakąś zawsze wybierzemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zwykle pustki tu :P Jak wam minął weekend? u nas się dużo działo, najpierw pogrzeb, potem zakupy a na koniec jeszcze zapraszanie gości. Ale już wszyscy, najwyższa pora ;) Umęczyliśmy się, ale buty już mam kupione, 2 pary pończoch- białe i beżowe, wybiore które ładniej będą wyglądały, stanik-bardotkę do gorsetu, podobno mam miec wszywane poduszki, ale tak na wszelki wypadek, moze jednak bedzie potrzebny a i na przymiarkę się przyda. no i majtki pod suknię ślubna ;) Jutro ustalamy menu i już tylko pewnie zostaną sprawy do załatwiania na tydzień przed. Już nie mogę się doczekać urlopu po ślubie, bo dopiero odpocznę. Jestem wyczerpana tymi całymi przygotowaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
hej!! weekend minął leniwie:) ja na szczęscie kupno tych wsztstkich rzeczy mam za sobą:).. stani9k kupiłam bardotke taka z silikonowymi paskami pod fiszbinami co by mi sie nic nie przesówało..pończochy kupiła, te standardowe panna z gatty..ech..mało czasu zostało co 22 juz bliziutko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) u nas weekend na spokojnie, kupilismy materialy na winietki - bedziemy je robic niedlugo sami ;) plus dokupilismy conffetti do dekoracji stolow :) w nastepny piatek lecimy do Polski, wtedy sie zacznie bieganie i zalatwianie ;) ale bedzie wesolo :D mam nadzieje, ze damy rade ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh a my wczoraj byliśmy na pierwszej nauce tańca, komicznie było, ale podstawy walca już znamy teraz tylko wyćwiczyć trzeba. Menu też już ustalone i jestem po przymiarce sukni. Udało mi się trochę przytyć to sukni aż za bardzo zmniejszać nie trzeba. Moj stanik też ma ten dodatek silikonu. ale nie wiem czy go założę w ogóle. Mają mi wszyć poduszki i sama zadecyduje co wolę, jak co to poduchy mam wypruć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasteona na sierpien
Hej Hej Dziewczynki! Dlugo mnie nie bylo, ale juz jestem:) to byl goracy okres. W pracy wielkie zmiany i nie wiedzialam nawet czy dalej bede tam pracowac, sukienka robiona na szybko szybko bo krawcowa musiala wyjechac i moj synek mial pierwszy raz leciec z dziadkiem do polski beze mnie. Stresu bylo multum. No ale juz jakos idzie:) sukienka wlasciwie gotowa, bede sobie jeszcze tylko doszywac koraliki, ale mam wolne w pracy wiec mam czas. taka jedna mala wredna---> dzieki Tobie przypomnialo mi sie o winietkach:) bo tez bedziemy robic sami hehe dzieki:) a no i jeszcze czekam na buty, mama kupila mi w usa biale sandalki, jak przyjda to zobacze czy beda ok. A poza tym to wszystko co mialo byc zrobione juz zrobione, reszta jak bedziemy w polsce. Za tydzien wyjezdzamy. Stres juz mnie lapie straszny a Wy jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasteona na sierpien - hej, fajnie, ze do czegos sie przydal moj wpis ;) hihi u mnie stresu brak - mialam jeden dzien stresu jak pisalam wczesniej i narazie lipa... choc wolalabym sie postresowac troszke - schudlabym cos ;) a tak to nic.. my leciemy za tydzien w piatek do Polski - juz sie doczekac nie moge :D moze wtedy sie zestresuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepna na sierpien
No przydal sie przydal hehe:) ja sie chyba najbardziej zaczne stresowac jak bedziemy jechali, w koncu to dwa dni podrozy. Mam juz przerobiona suknie, chcialabym Wam pokazac ale nie moge sama sobie zdjec zrobic a nie ma nikogo kto b y mogl:( bo moj narzeczony oczywiscie ma zakaz ogladania:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
u mnie też jakos stresu brak...w sobote ide na próbny makijaż..mój ideał ma juz całą garderobe skompletowaną..i to mnie cieszy bo mielismy z tym problem..a teraz w domu ćwiczymy nasz taniec przekomicznie to wyglada.:)..jak od pokoju do pokoju sie kręcimy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepna na sierpien
Ale Wam dobrze Dziewczyny. Ja nie moge przstac sie denerwowac:( chcialabym miec jeszcze jakas krawcowa w razie co, zeby zrobic przymiarke na tydzien przed slubem ale nikt nie potrafi mi pomoc jak na razie:( ciagle czekam na buty:( i coraz bardziej sie stresuje:( taka jedna mala wredna----> nie mam takiego duzego lustra w domu, tylko male w lazience:( buuuuuuuuuuuuuuu:(:(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
giga123 - fajnie, ze cwiczycie my tez musimy dzis pocwiczyc w domku, na prosbe narzeczonego ;) bo on mowi, ze wiecej cwiczen potrzebuje ;) nastepna na sierpien - nie stresuj sie, pozniej bedzie Ci tego okresu przygotowan brakowac ;) zobaczysz a z krawcowa to moze popros mame niech popyta moze ktos zna kogos w razie w :) bedzie dobrze i bedziesz przepiekna panna mloda :D uszy do gory!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepna na sierpien
Moja mama jest w usa i niestety nie bedzie jej na slubie, wiec pozostaja mi do pomocy przyjaciolka i tesciowa a z tego co juz z n imi rozmawialam to nie znaja zadnej dobrej krawcowej:( chociaz przyjaciolka(swiadkowa) ma mi kogos poszukac no ale zobaczymy.......... dzieki za wsparcie:) musze cos ze soba zrobic zeby tak o tym nie myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja od tamtego ślubu 2 tygodnie temu już się nie stresuję. Co widać po mnie bo tylko jem i przybyło mi parę cm... Nawet w pracy się zgrywają, że w ciąży jestem :P Za godzinę wybywamy znów na lekcje tańca i znów będziemy robić z siebie pośmiewisko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mala wrednaja
nastepna na sierpien - bedzie dobrze, ba nawet pieknie i cudownie :) i tak mysl i niech usniech juz nie schodzic z Twojej buzi :) aaniaa83 dobra dobra, pewnie tam na tancach niezle wywijacie ;) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"aaniaa83 dobra dobra, pewnie tam na tancach niezle wywijacie hihi" taaaak? jesteś tego pewna? heh, uwierz my z tańcem nic wspólnego do tej pory nie mieliśmy. Nawet na dyskotekach i weselach raczej nie tańczyliśmy ;) tak się jakoś dobraliśmy. Na razie idzie trochę topornie, instruktorka ma z nas ubaw ale pociesza, że jest ok :) umówimy się z nią jednak indywidualnie i przecwiczymy jakąś piosenkę, ma dla nas podobno ciekawą propozycję. Mojemu M w ogóle idzie ciężko bo postawę ma nie do tańca, ruchy tak samo, bo 5 lat piłkę nożną trenował a potem judo. Dziś normalnie nas rozwaliła jedna odpowiedź gości, a konkretnie brata ciotecznego narzeczonego. Powiedział, że przyjdzie na wesele, ale by zaprosić jeszcze taką jedną siostrę to wtedy i ciotka przyjedzie.(która wczesniej dala odmowna odpowiedz, a raczej nie dała żadnej bo stwierdzila, ze skoro trzeba potwierdzic obecnosc to o nieobecnosci nie trzeba informować ;) No rzesz... Głupia sprawa bo siostry tej nie zaprosilismy bo siedzi za granica i zadnego z nia kontaktu ani nie mamy i nawet nie spodziewalibysmy sie ze by przyjechala, a tu taki tekst. nastepna na sierpien nie martw się, na pewno bedzie ok. Ja swoja suknie tylko zalozylam, krawcowa obejzala, stanelo na tym by zwezic gorset 1 cm i mam sie tylko zglosic po odbior i wtedy ja przymierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
Cześc dziewczyny co tu taka cisza? każda zalatana co? a mnie na domiar złego zęby bolą:( miesiąc chodze do dentysty i nic:(..jeszcze 18.08 mam wizyte..mam nadzieje ze ostatnią..jak tam kobitki wszystko dopiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, no my zalatani i to bardzo. wychodzimy po 6 z domu i wracamy po 22. Moj M dostał pracę więc jeszcze mniej czasu na wszystko mamy, o podróży pozostaje nam tylko pomarzyć. jeszcze od groma spraw do dopięcia na ostatni guzik, ale to na ostatni tydzien. Po prostu już marzę o urlopie by od tego wszystkiego odpocząć. Trzymajcie się ciepło i powodzenia w załatwianiu wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no już tylko tydzień został :) ale ten czas zleciał. A dziewczyny chyba do Polski przyleciały i nie mają czasu tu zajrzeć ;) ja w środę też wybywam i dopiero w przyszłym tygodniu wrócimy. Jak tam wasze samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reylla
Hej!!! Szkoda ze opiero teraz zobaczylam ten temat !!! Ja tez mam slub 22.08 czyli jutro ! jakos to do mnie nie dociera. Jedyne co mnie martwi to pogoda i pierwszy taniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro juz 22.08 dzien Waszych slubow :) ja poczekam jeszcze z rok ale w koncu to mial byc tez moj dzien. wpadlam na kafe zeby spytac jak sie czujecie przed tym niezwyklym dniem,wszystko gotowe? Zycze Wam wszystkim powodzenia, dobrej pogody no i szcześcia na nowej drodze zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! :) czekam na relację z waszych dni :) Ja jeszcze nie odzyskałam sił, a jak było???? REWELACYJNIE!!!!! w najśmielszych marzeniach nie myślałam, że będzie tak super. Udało się wszystko po prostu. Dzień przed było najgorzej, siedziałam ze świadkową i mamą i beczałam a one mnie pocieszały ;) moje nerwy puściły. Ale tak w skrócie od początku: najbardziej baliśmy się spowiedzi, wiadomo, można różnie trafić. A spowiadał nas proboszcz, który okazał się świetny. Więc pierwsza ulga. Moja fryzura ślubna o mało nie okazała się porażką. Próbną zapamiętałam tak, jak chciałam by wyglądała a nie jak wyglądała i uratowały mnie zdjęcia kuzynki i wprowadziłyśmy parę zmian. Potem nerwy przed tą właściwą, czy oby na pewno będzie wszystko dobrze, ale czuwała moja świadkowa, która wytykała mojej fryzjerce najdrobniejsze niedociągnięcia. Potem makijaż, jak zobaczyłam w trakcie to się wystraszyłam, ale efekt końcowy był świetny. no i trzymał sie 2 dni ;) Zanim dojechałyśmy do domu to pan młody już w okolicach krążył z kierowcą i czekał kiedy będzie mógł wjechać, bo my nie gotowe. Wciąż byłam przerażona tym wszystkim, szczególnie jak zobaczyłam fotografa i kamerzystę. No i przyjechał narzeczony i jak wjeżdżał na podwórko to myślałam, że się rozpłaczę, ze wzruszenia, ledwo się powstrzymałam. Ale od tej chwili tak się trzęsłam, że ledwo przypięłam mu kwiatka do klapy. Potem było co raz lepiej i lepiej. Już uśmiech z buzi mi nie schodził i byłam przeszczęśliwa. I jak spotkaliśmy się z księdzem na zakrystii to już w ogóle wszystkie nerwy sobie poszły. Ksiądz się okazał super, ze świetnym poczuciem humoru, cała msza minęła szybciutko, żadnych wpadek :) Jeszcze tylko potem złapałam stresa przed pierwszym tańcem i nie dałam nic rady jeść. Ale pierwszy taniec się udał a apetyt był i tak słaby bo zabawa była świetna. Dj spisał się super, ludzie mało pili, większość wódki oddaliśmy do domów. Każdy się bawił na całego, a ludzie z wesela obok szukali sposobu by się wkręcić na nasze wesele bo stwierdzili, że u nich jak na stypie ;) Fotograf i kamerzysta też świetny, w ogóle nie widzieliśmy jak pracowali, nie czuło się ich obecności. Nigdy tak się nie wybawiłam i to do białego rana. Ludzie popadali nie od wódki a od bólu nóg. No i noc poślubna a raczej poranek też niezapomniany :) Czyli jednym słowem wesele na 40 osób też się może udać, mimo, że każdy miał obawy, nawet dj wiedział, że będzie trudniej rozbawić towarzystwo, ale podołał wyzwaniu:) Tylko 2 porażki wypatrzyłam u siebie: 1. bukiet- kwiaciarka się nie popisała, przed przyjęciem zaliczki tak się mądrzyła że będzie super a potem nie chciała nic słuchać, w rezultacie moja wiązanka wytrzymała ledwo do kościoła. potem wstyd było ją pokazać. Nawet na zdjęcia jej nie zabrałam 2. jak wjeżdżał tort to bardzo się zdziwiłam jak ujrzałam na nim tą beznadziejną parkę, a stanowczo zaznaczałam, że takiej nie chcę, żadnej nie chcę, ale znów mnie nikt nie słuchał. Ale reszta, dekoracja i przede wszystkim smak super:) no to się rozpisałam:) ale chciałam się z wami podzielić wrażeniami. A jak u was? mam nadzieję, że humory jeszcze lepsze niż moje i mojego męża:) trzymajcie się ciepło!!::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giga123
hej:") ja juz emocje opanowane:) ech pokrótce opowiem mój ślubny dzionek..rano wstaje a tu niespodzianka te dni własnie sie zaczęły..podnosze rolety a tu brzydka pogoda..prawie sie popłakałam..nastepna nie miła niespodzianka to bukiet..nie był taki jak chciałam..wprawdzie z róz i frezji ale inny niz zamawiałam..a na dodatek z nieswiezych kwiatów z tymże do zdjec wytrzymał..kwiaciarnia sie nie popisała..kwiaty do włosółw równiez do niczego sie nie nadawały..szybko tel.do fryzjerki zeby jadąc do mnie kupiła po drodze białe róże do włosów..makijaz idealny i to pierwsza pozytywna rzecz tego poaranka..później fryzura boska..białe róże pieknie wyglądały..ubrana umalowana uczesana czekałam na mojego ukochanego jak go zobaczyłam oczywiście w bek..potem w trakcie przysiegi znowy bek a razem ze mna pół wesela)..zabawał przednia do białego rana..tańce hulanki:)ludzie mao wódki pili..ja nie wiem dlaczego ale orkiestra tak grała ze hoho..mój slub był tez na 40 osób i naprawde było tak jak sobie wymazyłam..jak widac skoro juz dwa małe wesela sie udały to chyba tak sie da..a ja głupia tak sie przejmowałam..pozdrawiam wszystkie szczęśliwe mężatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marokanskie rekodzielo
zapraszamy do obejrzenia nowych modeli marokanskich naczyn ceramicznych tagine w sklepie rekodziela marokanskiego www.marokostyle.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×