jak wam idzie pisanie magierki?

jak wam idzie pisanie magierki? ja sie staram barrrrrdzo małymi (lub wiekszymi od wielkiego dzwonu;) ) do przodu... ale nie chce sie:( a powinnam ja oddac za 2,5 miesiaca...jakieś wrażenia/ przemyslenia?

zaniosłam dzis 1 rozdział........... wszystkich mam 6 ( musze sie wyrobic z \"wersja robocza\" do konca kwietnia) :o a nie chce mi sie jak choooolera :o najgorzej jest siasc, jak juz sie siadzie do tego, to jakos leci :d

idzie jak krew z nosa;)

usiaść to jedno, ale zacząc pisac to drugie:) ja dziś z braku weny zaczelam przepisywac wywiady....

ja mam prace empiryczna, pierwszy rozdzial czyli teoria niby wczoraj skonczylam, zostalo tylko popoprawiac przypisy. zostala tylko czesc z metoda i czesc z wnioskami. czyli 50 stron mam, brakuje mi kolejnych 50.

Boże mi tragicznie... Nic nie mam jeszcze tylko szczere chęci Pogoda coraz ładniejsza,u mnie laski już kończą pisać :-(

nie przejmuj sie innymi, kazdy podobno pisze w swoim rytmie/czasie:)u mnie niektorzy juz maja prawie całą, a inni tylko po pare stron a piszemy juz teoretycznie od ponad 2 lat... ja mam pierwszy w maiare skonczony i tak po kawalku z pozostalaych... jakis nie umiem pisac po kkolei tylko tak troche tu troche tam jak mam ochote...

ja mam napisac 100-120 stron.... tylko nie moge jakos uzyskac jednoznaczej odpowiedzi czy transkrypcja wywiadow sie w to wlicza czy nie.... kazdy mówi inaczej,,,,:( dobre chcei sa najwazniejsze... jak sie je bardzo popriosci to krasnoludki same napisza pracae:d