Zakonczenie znajomosci

Poznalam niedawno faceta. Spotkalismy sie pare razy. Doszlo jednak do tego ze zaproponowal kolejne spotkanie po czym sie nie odezwal, a raczej odezwal sie dopiero poznym wieczorem, jak ja juz poszlam na impreze. wiedzac gdzie jestem jednak nie przyszedl, zamiast tego wyslal smsa z przeprosinami. juz wiem co to oznacza, zwyczajna zlewka wiec mam zamiar sie z tego wycofac. Jestem pewna, ze jeszcze sie do mnie odezwie. I teraz pytanie: mam go po prostu olac i nic nie odpisac czy mam mu szczerze powiedziec, ze powinnismy sobie dac spokoj? Normalnie bym wybrala to pierwsze no ale polubilam go troche i nie chcialabym to tak zakonczyc, tylko z klasa. Pytanie kieruje szczegolnie do panow ;-

ludzie prosze poradzcie cos bo ja naprawde nie wiem jak to rozegrac :-(

żeby sie rozstać z klasa trzeba najpierw ja mieć...

jako facet uważam że za szybko wyciągasz wnioski chyba mimo wszystko za prędko by go skreślać

nie będziesz musiała z nim gadć... widać że koleś trzyma cię "na zapas" i nie bardzo mu zależy, gdyby było inaczej znalazby cię na tej imprezie. Ja bym tak zrobił.

a niby dlaczego? Przeciesz gdyby chcial sie ze mna spotkac to by to zrobil a nie odstawial takie cyrki. albo by przynajmniej sie odezwal ze nie wypali jakby mu cos wypadlo a tu caly dzien cisza. Tak sie nie zachowuje facet ktory jest zainteresowany.

gadac z nim nie zamierzam, chcem u po prostu napisac co jest 5 jezeli sie jeszcze do mnie odezwie

"wiedzac gdzie jestem jednak nie przyszedl" przeciez to nie pies,ze ma za Toba latac:P Poza tym nie dlugo sie znacie wiec spokojnie:) Npisal eska z przeprosinami,ze sie nie spotkaliscie ......nie wiem z czego robisz HALLLO:P

bo sam sie zapytal gdzie jestem! a poza tym mielismy sie spotkac w tym dniu, rowniez z jego inicjatywy. a te przeprosiny...mysle ze po prostu nie chcial wyjsc na totalnego dupka (dlatego mimo wszystko daze go sympatja) ale cala reszta to dla mnie takie pogrywanie i nie mam zamiaru dluzej w tym uczestniczyc.

Zapytal sie ,Ty mu odp.i nie oznaczalo to iz ON ma przybiec do Ciebie i po Ciebie......poza tym masz wielki zal do Niego...piszesz pod wlywem emocji...uspokoj sie,przemysl to wszystko na spokojnie:) Zrob tak aby bylo dobrze przede wszystkim dla Ciebie :D:D:D Wiesz dlaczego wystawil Cie do wiatru?

nie mam pojecia. mysle, ze nie z jakiegos waznego powodu, inaczej by mnie o tym poinformowal. po prostu nie mial specialnej ochoty sie ze mna spotkac, czekal az nadejdzie ciekawsza propozycja spedzenia sobotniego wieczoru i jak to jakis kolega tu napisal "trzymal mnie w rezerwie" no ale ja juz niejedno doswiadczylam i nie mam zamiaru sie ludzic i miec nadzieje skoro facet juz na poczatku znajomosci mnie olewa datego chce sie z tego w miare elegancko wycofac.

skoro nie pasuje , to powinnas to grzecznie powiedzieć a nie udawac ze go nie ma na swiecie. Zlewają tylko prostackie wsióry

hmmmm.. "elegancko wycofac" powiadasz......w ogole po tym zdarzeniu On odzywa sie do Ciebie? Dzwoni badz wysyla sms-y badz gg??:) Z tego co widze,to chcesz to wszystko zakonczyc wiec spotkaj sie z Nim i pogadaj.....albo wyslij sms-ka ale to juz nie bedzie tak elegancko jak bys chciala....musze dodac,ze duzo nie domowien jest i moze wyjasnicie to sobie.....rob jak uwazasz:)

wiesz nie chodzi o to ze on mnie nie kreci i dlatego nie zamierzam sie nim wiecej spotykac. po prostu on mnie olal i zastanawiam sie, czy sie osmiesze jezeli mu odpisze, ze nie powinnismy sie spotykac. skoro juz zaliczylam porazke to chce przynajmniej zachowac odrobine godnosci i pytanie brzmi, czy ja zachowam bedac szczera czy raczej olewajac to po prostu tak samo jak on.

mozliwe ze cos mu wypadło, jesli nie tzn ze nie traktuje tego zbyt powaznie nie wiadomo; jednak na Twoim miejscu bym sie tak nie ekscytowala , przeciez to poczatki nie musisz mu dawac "nauczki " i sie odrazu wycofywac na luzie Kochana

hmm, spotkanie z tego powodu byloby przesadzone, ledwie sie poznalismy i jeszcze do niczego nie doszlo. od tej pory sie nie odezwal, ja mu na przeprosiny tez nie odpowiedzialam ale znajac zycie i (juz troche) jego to sie jeszcze odezwie

ja nie chce mu dac zadnej nauczki, po prostu nie mam zamiaru pokladac jakiekolwiek nadzieje w ta znajomosc bo jak dla mnie sprawa jest jasna. nie odzywal sie i nie martwilo go to, ze mnie rozczaruje bo bylismy przeciesz wtsepnie umowieni a to oznacza ze nie jest zbytnio zainteresowany i nie ma sie co ludzic.