Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama strasznego niejadka

Córka ma już 7 miesięcy i nie chce nic jeść POMOCY!!!!

Polecane posty

Gość Mama strasznego niejadka

Córka od początku jest na piersi. Od 4 msc staram się coś dawać i ona nic nie chce. Pluje wszystkim. Z łyżeczki, z butelki, z niekapka. Wszystkiego już chyba próbowałam:( Moje mleko też tylko z piersi zje. Jest drobna ale ładnie wygląda, rozwija się b.dobrze. Martwi mnie jednak to że nie chce jeść nic poza piersią:( Nie wiem już co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama strasznego niejadka
Proszę was pomóżcie mi. Co jak dawać żeby ona zaczęła jeść? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama strasznego niejadka
Ale ja pomału czuje że mam coraz mniej mleka, córka wstaje kilka razy w nocy na jedzenie bo szybko robi się głodna. Chciałabym żeby zjadła kaszkę czy coś na kolację. Boję się że będzie miała anemie czy coś. Nie chce wmuszać w nią nie wiadomo co i ile tylko żeby coś zjadła. To chyba nie jest normalne że nie je nic. Próbowałam nie dać jej piersi dając kaszkę itp w zamian to był płacz i szarpanie bluzki. Mąż się mnie czepia i powiedział żebym karmiła ją jeszcze piersią na żądanie i że z czasem się nauczy a ja widzę że jest tylko gorzej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaanmmmmmmmmmmmmmmmm
Karmienie 7 miesiecznego dziecka tylko piersią jest zdecydowanie przegięciem.Bo co twoje mleko ma teraz...?Bardziej jest to dla niej napój.Karm ja łyżeczką,to tak ja z nauką sikania.Musisz dawac i dawać,nie wciskac na siłe ale karmic ją.W koncu sie przełamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama strasznego niejadka
Codziennie karmie ją łyżeczką, codziennie ją tylko poliże resztę wypluwa, codziennie! Od wczoraj podaje niekapek. Coś tam wypiła, połowę wypluła i więcej nie chciała. Już 3 msc tak się przełamuje i nic. Przed każdym posiłkiem najpierw staram się dać coś innego i nic, ciągle nic. Spaślakiem owszem nie będzie, wygląda ładnie ale boje się że złapie anemie czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama strasznego niejadka
magda ale ten artykuł jest dla 3-4 latka a nie dla 7 msc który chce jeść ale tylko pierś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co na to lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama strasznego niejadka
Ostatnim razem mówiła że jest ok, żeby podawać dalej, tak uczyć, teraz w poniedziałek idziemy znowu. Mam nadzieje że będzie wszystko dobrze, ale mimo to i tak chce żeby córcia coś jadła, choć jeden posiłek, choć trochę kaszki na kolację:( Nie wiem już co robić, myślałam że może są tu mamy które miały taki sam problem i sobie poradziły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odciągaj mleko
odciągaj mleko i mieszaj np z kaszką, odrobinę po łyżeczce a piersi już wcale nie dawaj, odstaw ją zupełnie, a mleko odciągnięte podawaj łyżeczką czy w niekapku łatwiej się jej będzie przyzwyczaić jak będzie czuła znany smak kup sobie body pod szyję, żeby nie mogła dostać się do piersi popłacze, będzie się mega złościć, ale w końcu się nauczy, że cyca już nie ma, a jest łyżeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a może daj jej coś lepszego a nie kaszkę. mam sąsiadkę która małe dziecko karmiła tym co sama jadła i wychowała 4 zdrowych synów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama strasznego niejadka
kaszka to był przykład próbowałam wielu rzeczy, mojego mleka również nie chce z butelki czy łyżeczki. Mieszanie pomaga na tyle że raz poliże i też już nie chce. Zaciska buzie. A jak uda mi się ją namówić na otwarcie buźki i weźmie to co na łyżeczce to zaraz wypluje i ma ubaw jeszcze z tego. Dawałam kaszki różne, sinlac, deserki, obiadki słoiczkowe, sama robiłam i nic. Tylko pierś. Nie chce całkiem rezygnować z piersi a jak się upieram żeby nie dać dłużej piersi to mąż mówi że męczę dziecko. Już nawet płakałam przez to bo tak mi zaczął gadać. Załamka po prostu. A co jak nie dam piersi i ona nic nie zje długo? Przecież odwodnić mi się może bo nawet nic nie pije, nie chce z nią w szpitalu wylądować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż ...
skąd ja to znam :o tyle że moja córka piła mleko z butelki (moje odciągane i modyfikowane). Po 4 miesiącu zaczęłam wprowadzać zupki, owoce, po 6 miesiącu kaszki. Do owoców przekonała się ok. 7 miesiąca, do kaszek też tak, natomiast do zupek - ok. 12 miesiąca :( sposobu na takiego niejadka nie ma, musisz próbować i próbować, no i uzbroić się w cierpliwość. Trochę mi pomogło (choć wiele osób pewnie mnie za to zkrytykuje ;) ) karmienie przed telewizorem, bajki czasem działały cuda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie zje parę godzin
jak nie zje parę godzin to się nic nie stanie, przestań się cackać, przegłodź ją, a potem daj mleko swoje mleko z kubka czy butelki doskonale ja sama nauczyłaś, że jak pogrymasi, popluje to potem i tak ZAWSZE dostanie to co chce, czyli cycka bez silnej woli wiele nie zdziałasz dzieci nie są głupie, wiedzą jak wytresować rodziców, żeby chodzili jak w zegarku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie zje parę godzin
i najlepiej jak już nie ty ją będziesz karmić, a mąż czy babcia i odstaw ja od piersi, przecież nie musisz rezygnować z podawania swojego mleka, możesz odciągać i dać w kubku, wytłumacz to mężowi, mleko odciągnięte nic nie traci na wartości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem sukcesem jest podanie innego posiłku przez inną osobę niż mama.Warunek - mama musi wyjść z domu. Dziecko wyczuje obecność matki i będzie tak długo wyć aż ta skapituluje. Jak mamy nie ma, to nie ma zlituj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama strasznego niejadka
parę godzin to już było. Raz usnęła głodna na chwilę z tego płaczu chyba a później to samo. Już czerwona była z tego płaczu to co miałam robić? Jeszcze mąż zaczął mówić że męczę dziecko. Ciekawe ile Ty byś tak wytrzymała z czerwonym od płaczy dzieckiem, z zapchanym nosem od kataru z tego płaczu. Mi już łzy w oczach stanęły przez to wszystko. Nie chce jej męczyć, chce ją przekonać do jedzenia normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama strasznego niejadka
ngLka to też już było. Usnęła teściowej, obudziła się płakała wypiła tyle co niechcący i spała dalej. Przez kilka godzin był sam płacz a i tak nie pociągnęła nic z butelki. Teściowa sama powiedziała że więcej nie chce jej karmić bo tak płakała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama strasznego niejadka
aha a my byliśmy jakieś 200km od domu więc parę godzin nas nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam na myśli teściowej a raczej ojca dziecka. Bo dziecko z teściową raczej nie przebywa tak często jak z Wami. Dla 7mio miesięcznego dziecka Twoja teściowa może być obcą osobą, jeśli nie widuje dziecka codziennie (no chyba, że jest inaczej?).Może spróbuj zmienić konsystencę? Od bardzo rzadkiej do bardzo gęstej (świetnie się t sprawdza nutriton do zagęszczania, do dostania w aptece, w proszku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama strasznego niejadka
mieszkamy z teściową więc mała jest dużo z nią. Nawet może więcej niż z tatą;) A on nie da jej butli bo jak zaczyna płakać to on wymięka od razu. Moja mama też próbowała "po swojemu" coś tam jej ugotowała, ja nawet nie pytałam co, jej sprawa. Poszłam na spacer a one się bawiły, łyżeczkę spróbowała i większość wypluła więcej nie wzięła. Konsystencje też były różne i mieszanki typu kaszko-papki. To co nawet jej smakowało to żółtko z jajka ale tylko ociupinkę zjadła ładnie, nie wypluła nic ale więcej nie chciała później. Tak właśnie jest że spróbuje i później koniec:( Ile razy już się cieszyłam że je a tu klops:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaaaaaaa straszna
mialam to samo z moim synkiem kompletnie nic nie chcial, nabawil sie anemii w wieku 6-7 mcy, bo moja piers juz nie wystarczala, przy anemii tez apetytu brak, zrob malej badania krwi i jesli jest wszystko ok probuj dalej niech zje nawet lyzeczke albo 2 i tak do skutku, podawaj jej SINLAC to kaszka wysoko kaloryczna dla niejadkow wiem od mojego pediatry. J atez przeszlam gehenne jedzenie bylo koszmarem, jak mial 10 mcy kupilam mu zurek z zytniej maki zrobiony przez kuzynke samodzielnie i gotowalam zupki z cielecina , zurek swojski zwieksza apetyt u dzieciakow, powodzenia, wiem przez co przechodzisz bo mjialam to samo dokladnie, wszyscy sie dziwili ze dziecku nic nie smakuje, potem zaczal jesc lepiej ale rewelacji nie ma,a jest w wieku 3 lata i 8 mcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaaaaaaa straszna
z butelki sie nigdy nie nauczyl pic, odrazu z kubeczka, karmilam go lyzeczka, ma teraz ulubione dania ktore dosc chetnie zjada, przybiera na wadze jest zdrowy wiec problemu juz nie ma. sprobuj jeszcze sposobu, ze zanim podasz malej piers dac jej cos innego do jedzenia moze sie uda jak bedzie glodna ze sprobuje cos nowego i jej bedzie smakowalo, u nas ten numer nie przeszedl ale wiem ze innym sie udawalo...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam to z moją. Od kilku dni daje właśnie Sinlac. Moja podobnie zje pierwszy raz a później już nie. Ja zrobiłam tak że zmieszałam w butelce z moim mlekiem i jak młoda usnęła przy piersi to podstawiałam pomału butelkę aż w końcu spała z butelką a nie z piersią w buzi. Jak się budziła to zabierałam butle żeby jej nawet nie widziała;) Dałam też jej butle z herbatką do zabawy. Trochę rozlała ale co tam ważne że trochę wypiła też:) I Dałam już pić prosto z kubka. Pomalutku żeby się nie zachłysnęła, spodobało jej się na tyle że miała ubaw i piła w tedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko jakie tu są porady.............. Nie musisz odstawiać dziecka od piersi, tym bardziej, że do końca pierwszego roku życia dobrze jest karmić naturalnie. Dostaje od ciebie przeciwciala, dzieci długo karmione mlekiem mamy są inteligentniejsze i mniej podatne na choroby i nadwagę w przyszłości. Nadal twoje mleko jest pełnowartościowe i posiada NNKT omega-3, jest w nim jedynie za mało żelaza. Dobrze jest też wprowadzać teraz pokarmy stałe ponieważ dziecko uczy się gryzienia a jak to przegapisz, to do 5 r.ż będziesz podawać zmiksowane Myślę, że twoja córeczka za wczesnie dostawała inne pokarmy i może się zniechęciła. Do końca 6 m.z. karmimy wyłącznie mlekiem mamy dopiero w 7 wprowadzamy nowe pokarmy - najlepiej podawać w słoiczkach bo nie musisz główkować co od kiedy wprowadzić bo na każdym opakowaniu jest podane od jakiego momentu. Nie rób nic na siłę, nie lubi kaszki, podaj marchewkę, albo jabłuszko i tak stopniowo eliminując jednocześnie jedno karmienie piersią. I powoli wprowadź gotowane mięso (bez wywaru) jest źródłem żelaza, którego teraz bardzo potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joness
Tu sobie poczytaj, na pewno madrzejsze rady znajdziesz niz to, ze Twoje mleko to tylko napoj i najlepiej odstawic mala :o http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=570 Mozesz do tej babeczki specjalisty forum tez zadzwonic (kontakt jest podany), to cudowna, ciepla kobieta, na pewno cos poradzi :) I nie martw sie, dyuzo dzieci ta ma. Moja np na poczatku chetnie probowala nowosci, kazdy mowil, ze bedzie ladnie jadla i problemow nie bedzie. A potem w wieku 7-8 miesiecy tez tylko na cycku leciala. Przezyla, ma sie dobrze :), a ma juz prawie 2 lata :). Lekarka mowila mi, ze niejedzeniem dzieci nie nalezy sie przejmowac pod warunkiem, ze maja wage w normie i nie ma innych niepokojacych sygnalow. Smaki dzieciom moga sie zmienic doslownie z dnia na dzien. Moja tak miala z jajkiem- nie jadla dlugo w zadnej postaci, a potem ktoregos dnia jak ja jadlam jajko to ku mojemu mega zdziwieniu zaczela sie dopominac i odtad je :). Z dziecmi nie ma latwo ;). Probuj podawac coreczce inne posilki o stalych porach, w koncu sie przekona. Tylko wszystko na spokojnie i bez nerwow. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joness
Jestem z Raju- dobrze radzi :) I tez mysle, ze za wczesnie byly wprowadzane nowe pokarmy. A z tym gryzieniem, ze sie uczy to prawda, ale bez paniki- zdazy sie jeszcze nauczyc ;). Acha, no i jak ktos radzil sinlac to tez warto sprobowac. To przynajmniej jest wartosciowe w przeciwienstwie do zwyklych kaszek, gdzie sama chemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×