Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lekarz rodzinny...

Podobno firma produkująca lek na biegunkę Sto... płaci pewnym

Polecane posty

Gość Lekarz rodzinny...

osobom za to, żeby dodawały do żywności pipetą kroplę roztworu z okreslonymi bakteriami wywołujacymi biegunkę i bardzo podatnymi na ten lek. Te osoby na zlecenie nieoficjalnie wpuszczają krople, a to do pizzy, a to do ciastek, czy czegos na zapleczu hipermarketu itd. Na przykład takiemu dostawcy pizzy łatwo jest dodawać kroplę do jedzenia. Osoby, które spożyją taką żywność dostają strasznej biegunki i zakupują obecnie reklamowany w telewizji lek. Oczywiście pomaga, bo tak jest dobrany szczep bakterii (mało szkodliwy dla zdrowia, nie licząc rozwolnienia i wzdęć). Osoby te wtedy nastepnym razxem chętnie kupuja właśnie ten "lek" i polecają go znajomym. Nie jest to zjawisko chyba na dużą skalę, zeby nie wzbudzac podejżeń, ale jak mi powiedziała pewna farmaceutyczna przedstawicielka handlowa, odnosi załozony skótek. Pewien pracownik farmacji, niejako powiedzmy, ze potwierdził ta wiadomość. Nie wiem, czy rzeczywiście jest to prawda, ale znając firmy farmaceutyczne i bezprawie w Polsce, wszystko jest możliwe. Co o tym sądzicie? Pisze bo niedawno ktoś tu miał po pizzy straszną biegunkę. Dziś ja mam i to wiekszą niz przy grypie zoładkowej. Nie jadłem nic specjalnego od kilku dni poza bułką z suszoną kiełbasą, jaką jem ciągle. Wyjatkiem była kupiona w hipermarkecie surówka do ziemniaków i kotleta. Kotlet i ziemniaki na pewno mnie nie zatruły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogemara
ja też często mam biegunkę po spożyciu różnych rzeczy , dawniej nigdy tego nie miałam, chyba jedną na półtorej roku a teraz ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze to moze byc prawda
od dawna nie kupuje jedzenia w hipermarketach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekarz rodzinny...
Co za czasy :O Korporacje dla zysku zrobią wszystko, nawet eksperymentują na ludziach. jest powszechnie wiadome, że antybiotyki nie zabijają wirusów i nie należy ich przepisywać przy grypie, nawet żoładkowej. Lekarze o dziwo na wszystko z czym sie do nich przyjdzie przepisuja popularne antybiotyki, czy sa potrzebne, czy nie. A wiadomo, ze antybiotyki sa szkodliwe i uodparniaja bakterie i grzyby. Przedstawiciele handlowi firm farmaceutycznych za to im się odwdzięczają wyjazdami do ciepłych krajów na tzw. "Seminaria medyczne", i innymi korzyściami, ale tak sprytnie, aby to nie było wręczanie łapówki. Znana jest z tego firma Serv....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka12
ale jak dodadza ten wirus do zywnosci w hipermarketach, jesli opakowanie jest szczelnie zamkniete??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhhahahahaha
nie wirus tylko bakterię i tu chodzilo bardziej o jedzenie w kanjpach, barach ale to nie moze byc prawda , bo po takim zajsciu pierwsza osoba jaka polecic bedzie pracownik przygotowujacy to jedzenie poza tym owa jadlodajnia straci klientow, bo przeciez wiadomoze nie pojdzie się drugi raz w miejsce w ktorym nas zatruli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekarz rodzinny...
Brzydki Niski Beznadziejny a jak nie kpią leku tej firmy tylko np zwykły węgiel i sięwyleczą to ... No to nic. Ale wegiel nie leczy zatruć bakteryjnych, tylko chemiczne np. zepsute białko, czyli wydzielające się aminy itp. a jesli kupią co innego, trudno, nigdy nie ma 100% pewności. Chodzi o to, ze teraz ten lek jest reklamowany w telewizji i jak ktos pójdzie to ta nazwe pamieta. jak poprosi o cos na rozstrój, to na 90% farmaceutka w aptece i tak da mu ten lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogemara
u lekarzy w przychodni cały czas są przedstawiciele firm farmaceutycznych widziałam apteke obklejoną nazwiskiem lekarza dzięki któremu sprzedają najwięcej leków a teraz poszli do sklepow i barów żeby żarcie faszerować bakteriami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kujawek
Stoperan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogemara
pozatym apteki są obklejone reklamami tego leku a właściciel ma największą prowizję finansową właśnie od tego leku i zawsze pani mgr ten lek poda jako na pewno skuteczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekarz rodzinny...
buhhahahahaha nie wirus tylko bakterię i tu chodzilo bardziej o jedzenie w kanjpach, barach ale to nie moze byc prawda , bo po takim zajsciu pierwsza osoba jaka polecic bedzie pracownik przygotowujacy to jedzenie poza tym owa jadlodajnia straci klientow, bo przeciez wiadomoze nie pojdzie się drugi raz w miejsce w ktorym nas zatruli To nie jest ostre zatrucie z bólami i gorączką. Po prostu biegunka i nadmierne gazy. Nikt nic nie pokojarzy. Do jedzenia raczej nie dodają pracownicy restauracji, bo to by było oczywiste. Jest to posrednio. Tak jak napisałem, np. dostawca pizzy bez wiedzy pracownikow pizzeri. Wiadomo, ze robi się to z głowa zeby nie wpaść, bo to przecież przestępstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekarz rodzinny...
papryczka12 ale jak dodadza ten wirus do zywnosci w hipermarketach, jesli opakowanie jest szczelnie zamkniete?? Po pierwsze sa to bakterie w roztworze wody. Można je strzykawka wstrzyknąć do wszystkiego, wystarczy kropla. Zwykle dodaje się do wilgotnych rzeczy - napój, jogurt, surówka z kapusty, pizza i cała masa innych. NIe wiem dokładnie kto i gdzie to robi. Wymieniłem hipermarkety jako jedno z wielu mozliwych miejsc. Żywność jest wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekarz rodzinny...
Oglądaliście teraz na TVN o korumpowaniu lekarzy przez firmy farmaceutyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeeeee
a co mowili??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkd
Co za brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie przejeli
tą taktykę z zachodu.(mieszkam w UK) Ja ostatni kupiłam dżem truskawkowy,dobrej firmy.Zapłaciłam 1.85f.Cała rodzina miała po nim rozwolnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×