Życie w wolnym związku

Ja z moim mężem od paru lat żyjemy w wolnym związku,nie to żebyśmy się nie kochali nasze małżeństwo jest bardzo udane,poprostu daliśmy sobie wolna rękę on może robić to na co ma ochotę i ja również ,nie ma pomiedzy nami kłutni, zazdrości w pełni cieszymy się życiem ,jest poprostu cudownie i nie mogę juz czytać o zdradach romansach ,kochankach,nieszczesliwych zonach -dajcie sobie wiecej luzu a zycie bedzie wpelni szczesliwe i ciekawe

to po co w ogóle ze sobą jesteście? rozwiedżcie się i pokażcie wszystkim jacy jesteście wolni. Po co życ w zakłamaniu przed znajomymi i rodziną?

jakbyś go kochała, to nie zniosłabyś, że bzyka sie z innymi, bo to nie jest tolerancja tylko chore zachowanie, względnie chora miłość.

wolny zwiazek trudno nazwac malzenstwem.

My nie zyjemy w zakłamaniu wszyscy doskonale o tym wiedzą,i nie jest nam ze sobą żle tworzymy bardzo udana i szczesliwa rodzinę ,tylko jesteśmy zdania ze zycie jest po to zeby w pełni z niego korzystać a nie ograniczać sie jakimiś głupimi zasadami,bo prawda jest taka ze predzej czy pozniej każdy zdradzi ,tak powtarzam kazdy!!!!! i na nic zbedne obietnice i przysiegi ,poprostu takie jest zycie

trudno nazwać małżeństwem? a dlaczego? według mnie trudno nazwać małżeństwem ludzi którzy całe życie sie oszukuja i potajemnie na boku maja kochankow ,kochanki kupe placzu jest potem z tego i tyle . A my jesteśmy z mężem najlepszymi przyjaciółmi super kumplami i namietnymi kochankami, czego w zyciu wiecej potrzeba?

Mężus cię zdradza a ty się cieszysz...no fajnie masz rzeczywiście. Czy on co zrobił pranie mózgu?

czy on zrobił ci pranie mózgu? Nie wierzę, że kobieta która kocha swojego mężczyzne mogłaby wpasć na taki genialny pomysł...

Pewnie że go kocham a on mnie , a to z kim sypiamy to nasza sprawa obydwoje sie na to zgadzamy i jest nam z tym dobrze, a ty lalineczka .....szkoda mi cie bo zobaczysz bedziesz kiedys wypisywac na forum "mąż mnie zdradził nie wiem co mam ze soba teraz zrobic moje zycie jest do dupy ,lub coś w tym stylu " :) :) :) :)