Dojrzałej mężatki skrywane tajemnice.

Wypiłam dzisiaj parę drinków i naszło mnie na przemyślenia. Jestem mężatką i mam już prawie 45lat. Nie jestem dobra żoną, takiej żony raczej żaden facet nie chciałby mieć. Mimo to z moim mężem od ponad 20 lat razem jesteśmy. Jesteśmy wesołą rodziną i dobrze nam się układa. Mamy troje dzieci - 2 chłopaków i córkę. Są w wieku : 18, 16, 13 lat. Tylko że mój mąż nie wie że nie są to jego biologicznie dzieci. Dwójkę z nich mam z jednym facetem z którym trochę romansowałam. Trzecie, najmłodsze jest z całkiem przypadkowym facetem. Żadne z naszych dzieci nie jest mojego męża. On nigdy niczego nie podejrzewał. Od samego początku wszystkie akceptował. Jesteśmy rodzinką, ale dzisiaj mnie jakoś tknęło żeby o tym napisać. Chętnie poznałabym kobiety które są w podobnej sytuacji jak ja. Napiszcie.

Nie ma wśród was mężatek w moim wieku?

yy jesteś starą,kłamliwą dziwką

jak ty mozesz z tym zyc??

mezatki sa i masa idiotycznych prowokacji. ta juz byla jakies 4 -5 razy na przelomie 3 lat wiec wyp i e r dalaj w podskokach

No,ja nie ejstem porzadna zona,ale w cos takiego nie wierze.Ja zdardzałam i zdradzam,ale w zyciu nie zrobiłabym sobie dziecka z kochankiem.I to nie ze wzgl.na meza,tylko ze wzgl.na mnie sama i moje dziecko,bo gdyby to sie wydało to miałabym sie z pyszna,no i dziecko by na tym ucierpiało. Nie wiem na ile to parwda autorko,na ile podpucha,ale jezeli prawda to tys oidiotka na maxa

jestes 45 letnia kobieta (hmm a rozum 15 latki)nie przyszlo ci do glowy ze to sie kiedys wyda?np. choroba dzieci itd?co wtedy? kobieto tyle osob krzywdzisz , brak slow

i yebie ci się we łbie, bidulko

smród wyjdzie przy badaniu DNA