Kocham go ale kompletnie nie mam ochoty na sex, co robić?

ciekawa sprawa, sądzę, że Twoja intuicja się nie myli, jeśli chodzi o wpływ teściowej. Do dobrego seksu trzeba czuć się dobrze i bezpiecznie. Przekonałam się, że w moim przypadku długo blokowało mnie to, że moi rodzice nie akceptowali mojego męża.

No właśnie, przed ślubem byłam demonem seksu, wiecznie nienasycona nawet mimo tabletek, mogłam zawsze i wszędzie.....a po ślubie jak mi się teściowa zaczeła do wszystkiego wpier...... to skończyło się frustracją, ciągłymi pretensjami do męża....i klapa, w ogóle nie ma seksu i już nawet nie chcę.... tak to jest jak się trafi na układ Mamuśka i Maminsynek w moich oczach on nie jest już mężczyzną tylko...no właśnie synusiem Mamusi....

ciekawa sprawa, ja nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo blokuje mnie niechec rodzicow do mojego meza. Dopoki sie spotykalismy ukradkiem, kochalismy sie wszedzie i wciaz. Ty nie chcesz miec w lozku mezczyzne a nie maminsynka, doskonale Cie rozumiem. Ja bym pogadala o tym otwarcie z mezem. Im dluzej, tym gorzej, bo Twoja frustaracja bedzie rosnac. Ty masz byc dla niego najwazniejsza, bo jestes jego partnerkai zyjesz z nim. Mamusia musi sie od was odsunac na taka odleglosc, jaka jest dla Ciebie komfortowa. Wtedy wszystko bedzie dobrze.

Niestety nie ma na to szans, bo jest wdową, mieszka 10 minut od nas i z tej swojej "samotności" robi życiową tragedię. Synek jedynak jest całym jej życiem od momentu urodzenia.... przed śmiercią męża jeszcze była znośna, ale teraz to po prostu tragedia, chce żyć naszym życiem tak bardzo że już dla nas miejsca i czasu nie starcza żyję w jakimś cholernym trójkącie

nielatwa sytuacja, choc w jakis sposb mozna ja zrozumiec. Tak czy inaczej warto porozmawiac z mezem, powiedziec mu, co czujesz i zapytac, jakie widzi rozwiazanie tego problemu. On pewnie czuje sie troche miedzy mlotem a kowadlem, ale coz, ozenil sie i musi przyjac do wiadomosci, ze teraz ma zone, ktora tez chce byc szczesliwa.

JESTEM DO DYSPOZYCJI SWIETNIE SIE SEXUJE

po prostu masz wczesnie menopauze

Jedna z opcji jest taka, że różnica temperamentów sprawia, że czujesz sie przytłoczona i tak jak napisałaś to jest po prostu przesyt i dlatego nie masz ochoty, ale ja bym jednak obstawiała, że to wina pigułek. Bo jakby chodziło o to pierwsze, to miałabyś ochotę ale tylko od czasu do czasu, a z tego co piszesz to dzieje się tak stale. Trzeba zbadać hormony, radzę udać się do ginekologa po radę. A tak swoją drogą to jakie pigułki bierzesz?

Bylam w podobnej sytuacji. Kochamy sie strasznie ale w natloku codziennosci nie myslalam o seksie. Wiem, ze mojego mexa kreci cos wiecej ale nigdy nie wymuszal ani nie wspominal sama zaproponowalam abysmy sprobowali swingu. Na poczatku poznalismy wspaniala pare z ktora moglismy spotykac sie organizujac rozne spotkania w domu czy na miescie na sama mysl ze moglobyc cos wiecej nabieralam i maz na sex ogromnej ochoty. Poczatkowo sprobowaloamy kochac sie w tym samym pomieszczeniu bylo rewelacyjnie widziec reakcje i zachowanie innej zgranej ale tez nie doswiadczonej pary. Spotykaliamy sie z nimi dwa razy w miesiacu ale na sex raz na dwa miesiace. I nasze akumulatory byly naladowane przez ten czas strasznie to nas do siebie zblizylo. Po jakis dwoch trzech latach sprobowalismy sexu z wymiana partnerow i powiem ze jest super. Spotykamt sie tak dwa razy w roku trwa to kolejne 3 lata. Umocnilo to nasz zwiazek nabralam ochoty na igraszki. Polecam!!

moja kobieta tak ma i na szczęście znalazłem świetny sex telefon - http://sex-rozmowy.pl/ i każdy teraz happy jest