Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja8222

Czy kumpela mnie wykorzystuje?

Polecane posty

Gość ja8222

Zauwazylam ze moja najlepsza kumpela zaczela mnie oklamywac, kiedys bylysmy nierozlaczne, ufalysmy sobie bezgranicznie, mowilysmy sobie o wszystkim, teraz juz jej nie ufam, zmienila sie przez faceta. Pozyczyla ode mnie pieniazki w sumie nie duza suma ale zawsze, bylo to 2m-ce temu, do dzis ani slowa o nich. Kiedy probowalam cos o tym wspomniec zaraz wymigala sie brakiem kasy, rozumie bo zarabia malo, a ja jestem osoba wyrozumiala, ale czuje ze klamie. Wiem ze chodzi na imprezy (z nk) kupuje sobie nowe ciuszki, najlepsze ze umawia sie ze mna gdzies i pozniej ja za to wszystko musze placic bo ona wykreca sie ze nie bedzie miala na bilet by wrocic do domu? Zauwazylam tez ze gdy ja proponuje jej wyjsce wykreca sie np tym ze dzis musi posprzatac w domu czy cos takiego a pozniej dowiaduje sie ze i tak gdzies byla, co tu myslec? Zawsze byla mi bliska ale byla inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj z nią porozmawiać. Jeśli to nie przyniesie skutku - odsuń się. Dla własnego dobra. Może tym sposobem dasz jej tym do zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie na razie z nią spokój..zastosuj na jakiś czas metodę-bark kontaktu..i zobaczysz co ona zrobi..jak pożycza kasę i nie oddaje to lipa..ja kiedyś też miałam taką koleżankę co pożyczyła potem czas mijał a ona czekała chyba aż zapomnę. Jak się z Tobą umawia to niech bierze tyle kasy aby starczyło jej na powrót i na to co będzie sobie kupować będąc z Tobą..ona mało zarabia a Tobie z nieba spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako gość
Wiesz miałam analogiczną sytuację- tylko okoliczności inne. Na początku wierzyłam, wręcz przymykałam oko. Ale po którymś razie kiedy płakała, że nie może gdzieś iść, bo coś tam coś tam, ja dowiadywałam się, że jechała na imprezę z jakmiś ludźmi stwierdziłam, że to nie ma sensu. Później przekonałam się, że byłam jej potrzebna, gdy trzeba było coś jej pożyczyć lub przywieźć( nie raz musiałam zmieniać plany albo czekać godzinami na autobusy bo jej nagle ,,coś'' wypadło) albo załatwić. I wiesz co? Olałam ją. Muszę przyznać, że na początku było mi z tym źle, byłam gotowa w każdej chwili zadzwonić i polecieć do niej( mimo tego jaka dla mnie była- to jak jakieś uzależnienie). Ale z czasem się polepszyło. Przestałam myśleć o niej, można powiedzieć, że się ,,odtrułam''. Teraz myślę, że nie ma sensu tracić życia dla takich osób które są interesowne i jeszcze okłamują. Najpierw starałabym sie pewnie odzyskać te pieniądze a później ,, żegnam''. Szkoda zdrowia na takich ,,toksycznych ludzi'':) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
olać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×