mam 154 wzrostu i ważę 80 kg

W sumie jak ostatnio widze, duzo osob w mlodym wieku ma problemy ze zdrowiem - w tym i z hormonami. Nigdy nie wiadomo, czy ktos sie zapuscil i upasl, czy jest zwyczajnie chory, wiec nie obrazajcie takich osob. Ja czuje sie poniekad zwiazana z tym tematem, bo jestem na biezaco z problamami kumpeli i wiem, jak sie meczy. Brzydula, kolezanka dostala leki na tarczyce i chyba zaczyna w koncu chudnac. Ale z innej bajki - gdzies czytalam, ze kiedy ktos czesto sie odchudza i odpuszcza sobie, rozregulowywuje organizm - potem moze byc na dlugotrwalej diecie i nie straci nic albo prawie nic. Mozna sie po czyms takim zniechecic do odchudzania, prawda? Ja na przyklad nie moge ani przytyc, ani schudnac.

widocznie ze wykluczm osoby ktore tyja na tle chorobowym ,chodzi mi o te zwykłe grubaski ze tak to ujme

Jak ktos chory to niech sie leczy. A nie szuka wymówki dla swojego grubego zada. Może 1% grubasow ma faktycznie problemy najczesciej endokrynologiczne, a pozostałe grubasy sa jacy są z wlasnej winy.....

srtata tata...jetem gruba,ale nie zrzucam tego na hormony....fajnie podac byle jakas przyczyne i juz jetem rozgrzeszona hahaha

Doktorek, ze tak znow sie wtrace - kolezanka leczyla sie kilka lat, bez skutku, poki przypadkiem gdzies nie wyczytalam, ze to moze byc choroba tarczycy i zasugerowalam jej, zeby sie zbadala pod tym katem... Wiec, skad wiesz, ze sie nie lecza? Ale fakt faktem - nie pamietam takiego zatrzesienia obfitoksztaltnych dziewoi w mych licealnych czasach - wtedy takie wielkie babki byly raczej ewenementem, niz norma. Chyba wszystkiemu winne fast-foody ;D

Ja mysle,ze organizm musi jakby przyzwyczaic sie do diety.Czyli jezeli zostanie zmieniona to potrzeba czasu,zeby nasz organizm tez sie przystosowal.To wszystko wspolgra Ludziom z problemami hormonalnymi wspolczuje.Ktos patrzac z boku mysli-ojej jaka ona gruba moglaby zadbac o siebie.Niektorzy tio nawet na glos potrafia skomentowac:O Nie sposob na czole nosic tabliczke-jestem chora,nie badz zlosliwy-( sama biore sterydy z powodu choroby ale zdrowie jest najwazniejsze:)

Tak tycie przy niedoczynnosci tarczycy to norma. A co do tych fastfoodow , to nie one sa winne , tylko ludzie , poprostu z lenistwa tyją, zamiast ukroic kromke chleba i plaster szynki to lezie do budki i kupuje frytki za 2,99 i duża cole do tego ;p

o rany...co wy piszecie???? 80 kilo to koszmar...wiem bo o zgrozo sama tyle teraz waze ALE jestem w 7 miesiacu ciazy...mam obrzeki no i przytylam wiecej niz zakladalam...nigdy nie bylam jakas bardzo szczupla ale waga 65 kg byla dla mnie idealna...teraz czuje sie jak maly sloniki mysle juz o tym ze po porodzie bedzie dieta az milo...:)

No, ale kilka lat temu nie bylo tylu budek... :D Swoja droga, ludziska sa zlosliwe - kilka lat temu mialam problemy z wlosami, strasznie mi wypadaly i z bolem obcielam sie na jeza. Uwielbiam baaardzo dlugie wlosy, wiec strasznie sie czulam w nowej fryzurze, a na ulicach spotykalam sie z komentarzami, ze jestem glupia dziewczyna, bo sie oszpecam, wygladam niekobieco i ze kobiety z jezem maja niedobrze w glowie. Moja kumpela - lysa po chemioterapii - nasluchala sie podobych rzeczy. Na szczescie wloski juz doszly do siebie i podrosly.

podobnie, ja mam 185cm i 105kg i trez mam cholerne powodzenie u facetow :d heheh nie wiem czemu :d

Ja nie zazdoszcze:P

sama kiedys wazylam 3cyferki:P bardzo ciezko przy podstawowych codziennych czynnosciach

Niezdrowo, niewygodnie, i wogole do dupy. Ale zaraz ktos wyskoczy z tekstem "kochanego cialka nigdy za wiele" i bedzie przekonywac że otyli są cool :D

ja mam 158 i ważę 64kg. I mam fałdy tłuszczu, zwisy itp, grube ręcę i nogi, odstający brzuch. I to jest obiektywne zdanie, uwierzcie. Przytyłam po zmianie trybu życia (z pracy fizycznej - na siedzącą) i niestety też jedzenia... (ważyłam 52 i było super). teraz uprawiam fitness, chodzę na siłownie, jem 1200kcal i chudnę, może powoli ale mądrze. moje 64kg to o conajmniej 10kg tłuszczu za dużo. Wyobraźcie sobie takie wiadro z 10kg tłusczu, jak to upchnąć w człowieku to naprawde źle wygląda. Niemożliwe jest, żeby mieć 80kg przy takim wzroście i mieć jędrne ciało. Przy 170cm - da się, gdy się ćwiczy i ma predyspozycje genetyczne. Ale u osoby o 154??? To już musi być monstrum i kropka. Wiem, bo ważyłam 68 nie tak dawno i było tragicznie - nawet ciuchów w sklepie na swój rozmiar nie mogłam łatwo dostać. Kobieta która ma 30kg nadwagi nie może być jędrna i atrakcyjna i koniec. 80kg może być atrakcyjne jak się ma conajmniej 170cm (wersja optymistyczna)

dodam że przy 68kg (przy 158cm) już czułam problemy przy wykonywaniu codziennych czynności - chodzeniu po schodach itp. Mimo że zawsze byłam wysportowana, to jednak przez te ostatnie pół roku, gy nie ćwiczyłam za dużo i przytyłam, ciężko było mi np. szybko maszerować! Teraz czuję że jest trroszkę lepiej, jak zejde poniżej 60kg to nie będę czuła dyskomfortu tego typu. NIby to nie dużo, ae wyobraźcie sobie, że cały dzień nosicie ze sobą np. 5l wody - od razu ciężej.

mam do was prozbe... jesli ktos zna skuteczna i szybką diete piszcie do mnie na e-maila... andziulka-1994@o2.pl z gory dzieki;*

tak ciezko mniej jesc i nie wygladac jak oblesny hipopotam u ktorego pepek widac po podniesieniu fald tluszczu???