obsesja na punkcie faceta z ktorym sie nie bylam w zwiazku

jak ztego wyjsc?

ze co? mam slabośc do Agnieszek ale jak czytam takie posty - to coraz barzdiej sobie uświadamiam ze są dziwne:P

nie mam na imie agnieszka tot ylko nick nikt nic nie doradzi

żyjesz ułudą :-)

u Ciebie najgorsze jest to ze ..kochasz zludzenia o nim nie bylas znim nie poznalas go dobrze ..to gorsze niz wszytsko inne wiem co mowie:(

Ja jestem facetem i mam to samo :o

przeszłam przez to wiem co czujesz każdy widok jego, kazdy sms...cokolwiek -to jak na nowo rozdrapany strup nadziei a już miałaś o nim nie mysleć, i znowu ulegasz i wcale nie masz go w dupie, tak jak sobie obiecałaś 2 lata zmarnowane bo to nie był facet dla mnie 13 lat starszy + syn wyleczyłam się. nie pomogła odległość-studiowanie w innym miejscu niż to gdzie on i ja mieszkamy od urodzenia najbardziej pomogło mi to, że się zakochałam tam w innym to mnie uleczyło (mimo, że 2 tyg. się skończyło ...) dziś przynajmniej mogę patrzeć bez emocji na NIEGO, tego od obsesji Wczesniej dowiedzialam sie że znalazł sobie śliczną dziewczynę.Nawet nie wiesz co wycierpiałam w Boże Narodzenie Ale teraz normalnie jak przyjeżdzam na weekend to sie chociaż nie męcze jak go widze

ja sie sama usunelem zmienilam miejsce zamieszkania nie widuje go jzu rok ale to nie pomaga swieta walentynki noey rok jak sobie pomysle ze jst z tamta to mi sie niedobrze robi:O i wcale nie jest sliczna:O to mnie bardziej dobilo myslalamz e ladna zgrabna itd a tu ahhh....pewnie zaraz na mnie naskoczycie ze wyglad sie nie liczy ok ale takie mam odczucia i tyle nabawilam sie kompleksow nerwicy chorej obsesji wstetu do afcetow i jadlowstetu:(

Agnieszko, ale nie możesz sobie tego wmawiać Nie powtarzaj sobie, że to jedyna miłość twojego życia Jedyny facet, z którym mogłabyś być Nieprawda. Mnie też denerwują teksty "tego kwiatu jest poł światu" Przecież my chcemy tego jedynego, a nie ten cał glob facetów, którzy nawet w połowie mu nie dorównują! Wiem! Roumiem. Ale musisz otworzyć się na świat! Rok go nie widziałaś-to długo. Zacznij od wykasowania smsow, numeru Nie odzywaj się do niego Ja dochodziłam już nawet do tego, że z pogardą odwracałam głowę gdy zobaczyłam na ulicy tylko model jego samochodu gdzieś tam na ulicy. A to nie mógł być on nawet te 300km stąd przecież Zacznij spoglądać na niego z góry. Bądź panią tej relacji, tą która rozdaje karty Będziesz przechodziła różne stany : od uwielbienia jego osoby, do stanu :lubię go, potem : jest mi obojętny, potem nienawidzę cię, potem znów: uwielbiam, tobie wybaczę wszytstko, potem znów:obojętny mi jesteś a potem....nie będzie potem bo będzie ktoś inny i...tamten nie będzie już ważny Naprawdę

wlasnietak mysle ze z nim tylko moglam byc szczesliwa ze on byl i jest miloscia mojego zycia ze nikogo tak mocno juz nie pokocham ze cale zycie bede za nim plakac a te etapy juz przeechodze i to jest straszne raz jest ok a raz jak dowali to mam w sobie straszne emocje nienawidze go ale jej bardziej tej malej 150cm czarnej baby :O wiem ze nie powinnam tak mowic bo jej nie znam ale nic na to nieporadze ze mnie skreca:( a siebie to juz chyba najbardziej nienawidze

ale to czemu nie jestescie razem?

bo on mimo iz mowilz e chce ze mna byc pojawil sie z inna dziewczyna ma22 lata :( bede pozniej zmykam ale piszcie

ale piszesz ze ty go tak naprawde nie znasz?jak dlugo sie znacie?jak bedziesz to napisz cos wiecej o waszej znajomosci pozdrawiam

nie znalam go az tak dobrze pracowalismy razem ale rzadko kiedy udalo nam sie nawet porozmawiac , 6 mc

jestes jak ula brzydula. nei dla psa kiełbasa.

nie jestem brzydula:P

hejka Od dziecinnstwa kochalam sie w takim jednym wrecz na zboj ale jak zaczelam z nim byc to nie jest juz to samo, nie jest czlowiekiem ktorego sobie wymarzylam, tak to juz jest ze idealizujemy sobie druga osobe a rzeczywistosc okazuje sie zupelnie inna :-/