sparawa w sądzie pomocy

Mam pytanie do fachowców Proszę o odpowiedz.W maju mam sprawe w sądzie dotyczącą wyjawienia majątku jedynym moim majątkiem jest współwlasność mieszkania ,a zaleglość w urzędzie skarbowym wynosi ok 9 tys zl.Czy moge stracić mieszkanie? Mój miesięczny dochód to 954 zl Naczelnik urzędu skarbowego nie chce słyszeć o spłacaniu w ratach -czy tak może?Proszę o pomoc.

U dalekiej rodziny byla podobna sprawa. Mieszkanie poszlo pod licytacje a dlug splacono. Ale nie jestem ekspertem i nie pamietam czy ta sprawa u rodziny byla jota w jote jak twoja. Poszukaj w twoim miescie prawnika darmowego. Sa takie dyzury specjalne. I pogadaj z nim, na pewno bardziej rozjasni temat niz internauci na kafe. :)

masz stale dochody to wez te 9tys splac kredytem od razu a potem sobie splacaj jak Ci wygodnie i na ile cie stac. skarbowka to skórwysyny :O

kredytu nikt mi nie da bo mam minimum ;-(

Musisz po 1 skądś skombinować.Po 2 zacząć kombinować solidną robotę i oszczędzać:O.I ciekawe skąd ten dług:O?

złóż PISEMNY wniosek i nie przejmuj się co mowią. Opisz sytuację materialną i zaproponuj kwotę raty (czy masz rodzinę, jakie masz wydatki). U nas nie ma problemu z rozłożeniem na raty a i w sądzie będzie to inaczej wyglądalo jak powiesz że złożyłeś wniosek o raty. Jeśli rozlożą na raty to do licytacji na pewno nie dojdzie. US na pismo musi odpowiedzieć...powodzenia

dług niestety z biznesu ze wspólnikiem.Wniosek o raty wczoraj złożyłam w urzędzie , ale pani w okienku tylko głupio się uśmiechneła!!Praca jak najbardziej chętnie ,ale niestety jestem za stara na wyjazd ,a na miejscu wszysy proponują minimum o ile jest szansa!!pasa zaciskam od dawna ,ale na szczęście nie musze żebrać i chodzić do MOPSU!!! Bardzo dziękuje za wsparcie i mam nadzieje że los się do mnie uśmiechnie

wczesniej spłacać ten dług, a nie czekać do sprawy w sadzie :O

jezeli wspołwlascicielem jest mąz a nie macie rozdzielnosci majatkowej to w najgorszym dla Ciebie scenariuszu moze dojść do licytacji

kurcze bardzo bym chciała wcześniej spłacać, ale dopiero w styczniu tego roku dostałam prace na stałą umowe wcześniej pracowałam na 1/8 etatu i miałam kilka fuch dorywczych ledwo starczało na oplaty ;-(Teraz też nie jest super ,ale napewno łatwiej nie jestem osobą która płacze nad sobą i zawsze staram się iść pod prąd.Boje sie tej sprawy bo mieszkanie tak naprawde jest teściowej wykupiła je od spółdzielni w grudniu ubiegłego roku ,a że myślała o wnuczce(11lat) to w akcie notarialnym jestem ja i mąż!!

ponawiam ;-(