Kompleksy zabijają uczucie

Mam poważny problem... Jestem z Facetem od 3 lat. Jest przystojnym, inteligentnym meżczyzną, ale jednocześnie bardzo zakompleksionym. Ja mam 23 lata i mieszkam w dużym mieście, jeszcze studiuję i pracuję dorywczo jako barmanka. On pracuje w firmie znajomego (jest już po studiach), ale mieszka w małej miejscowości i zarabia bardzo niewiele (niewiele to znaczy mniej niż 2000). Nasz związek się sypie, bo mieliśmy plany, że mój partner przeprowadzi się do mnie, do większego miasta, żeby znaleźć sobie pracę za godziwe pieniądze, a tymczasem on bardzo się tego boi, że nie znajdzie pracy, że nie zapewni mi przyszłości, że nigdy nie będzie go stać na kupno mieszkania, więc poddaje się i najprawdopodobniej się rozstaniemy, choć bardzo się kochamy. Ja nie zamierzam wyjeżdżac z miejsca, w którym teraz żyję i układam tutaj swoje życie. On bardzo chciałby się przeprowadzić, ale ma ogromne kompleksy, których nie potrafi pokonać. Czy to ma jakiś sens?