Co jest gorsze? Bo już sama nie wiem

Nie będę do końca rozpisywać się o swojej sytuacji, ale chodzi mi o to, co jest gorsze? 1) cierpieć teraz nie mogąc przekonać się jak to jest być z kimś kogo kochasz, bo On nie chce cie zranić? 2) cierpieć bo okazało się że, wybrana osoba nie jest dla mnie?

Lepsze 1 bo d drugim przypadku będzie Ci jeszcze bardziej szkoda.

A czy ktos ci kaze cierpiec? wex sie w garsc, jak bardzo sie cche mozna sie wyleczyc z cierpienia, nie rob z siebie meczennicy, nie warto. widocznie trafilas na dupka a czy warto cierpiec przez takiego? :D

Prawdziwa miłość nie rani i nie powoduje cierpienia. Jedyne, co może boleć, to zraniona miłość - własna :)

Zastanawia mnie jeszcze jedno podał mi 2 powody, przez które mogę cierpieć: 1) Okaże się że nie jest dla mnie i bardziej bolało 2) Najbardziej by zabolało, gdyby był ze mną i wyrzekł się mnie Nie wiem czy dobrze interpretuję to drugie, chodzi o to, że wyparł by się tego wszystkiego? czy tak?