pol roku po slubie a ja sie chyba zakochałam w innym

czy któras z was tez jest w takiej sytuacji? jestem mężatka z 6miesięcznym stazem. I niestety spodobał mi sie inny facet. zeby było gorzej jest to kolega mojego meza. nie wiem czy czuje to samo do mnie co ja do niego. wydaje mi sie, ze tak. ale moze sobie za duzo dopowiadam... czemu jak on mnie dotyka to czuje dreszcze a jak mąż to niestety nic. zakrecone to zycie

Nudzi ci sie chyba. Lepiej popracuj nad zwiazkiem z mezem, przypomnij sobie za co go pokochalas, co on robi dla ciebie. Ale baby są głupie.

To nie znudzenie. To brak odpowiedzialności i niedojrzałość. Za szybko za mąż wyszła.

no trzeba troche przejsc by wiedziec ze to ten jedyny.......... po to lepiej byc razem kilka lat .. by byc pewnym milosci

ale ja z mezem jestem od kilku lat, dokładnie od 8. wiec moze bardziej to z powodu rutyny niz braku odpowiedzialnosci.

to wprowadz trochę rozrywki w waszym małżenstwie... w gazetach non stop o tym bazgrolą... co robic, żeby ziazek nie stał sie monotonny, nudny, rutyną, czy przewidywalny..:P

to trzeba bylo wczesniej o tym myslec a nie po slubie jeszcze 6 miesiecy z ten kolega to pewnie zauroczenie narobisz glupot i bedziesz zalowac itd pewnie masz za dobrze i z nudów szukasz innych atrakcji

A 6 miesięcy temu nie było rutyny? Po takim czasie to już się wie, czy to ten. Pewnie w środku wiedziałaś, że to nie ten, no ale że nie było innego... A teraz się dziwisz.

htf

ja mam takie samo zdanie co fsffsfs pewnie cos juz wczesniej ci nie pasowalo w mezu, ale pomyslalas, ze juz stara jestes i czas wyjsc za maz i tak sie lepszy nie trafi, \"cud ze ma ucho\" :P

Gówno wiecie i daujcie sobie swoje dobre rady. Człowiek nie jest stworzony do zycia w monogamii, zawsze bedzie ktoś lepszy, kto będzie bardziej ciekawił i podniecał, niz mąż. W kazdym małżeństwie, niezaleznie od stażu, pojawia się kiedys takie zauroczenie. Ale tylko od nas zalezy, czy zdusimy je w sobie i będziemy dalej pokornym mężem/żoną, czy damy sie ponieść emocjom i, byc może, przezyjemy najlepsze chwile w zyciu...

a skad taka pewnosc, ze ZAWSZE bedzie ktoś lepszy, kto będzie bardziej ciekawił i podniecał, niz mąż. W KAZDYM małżeństwie, niezaleznie od stażu, pojawia się kiedys takie zauroczenie. Co mierzysz wszystkich swoja miara, czy nie znasz ani jednego malzenstwa, ktore tak nie mialo, bo ja znam. autorko, u ciebie pojawilo sie to juz 6 m-ecy!! po slubie :O:O

Głupota ludzka. Umysł potrafi platac figle..ale są pewne zasady. Skoro jestes pos lubie to oznacza ze bylas w pelni zdecydowana na swoje dalsze zycie u jego boku. Rutyna zgoda,ale jezeli połaczyłas sie z nim to musisz wziac za to odpowiedzialnosc. Czlowiek JEST STWORZONY DO ZYCIA W MONOGAMII. To wymaga od nas poswiecenia,ale na tym polega zycie. Jezeli zamierzasz zrobic cos glupiego,to lepiej pogadaj od razu z mezem. Lepiej zeby nie dowiedzial sie pozniej. Pozdro

powiedz męzowi, rozwiedź się to pół roku, znajdzie sobie lepszą kobietę, ty nie zasługujesz by być zoną... szkoda gadać, pozdrawiam cię środkowym palcem BTW - fajnego "kolegę" ma twój mąż... co dotyka jego żony, na miejscu męza skopałabym ryja temu "koledze"