Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nawroocony

Dziewczyna rzuciła mnie bo ludzie o mnie źle mówią!

Polecane posty

Gość nawroocony

ktos zrozumie kobiety? w ogóle nawet nie wiem jak zaczac ta historie. no moze i bylem troche niezbyt fair wobec kilku ludzi, moze skrzywdzilem pare osob i faktycznie mam zla opinie, ale to chyba nie powod zeby mnie skreslac!!! ludzie sie zmnieniają!!! w ogoloe zawiedli nawet przyjaciele, bo najlepszy kumpel jej nagadal jaki bylem kiedys. lipa. ja poznalem w czerwcu w tamtym roku i no spodobala mi sie. ale nic wiecej. ciagle mowila, ze wie co o mnie mowia... spodobal mi sie jej sposob bycia i indywidualizm, tysiace pomyslow na minutę, nieokrzesana taka byla, bo tez mloda.. no i oczywiscie bardzo piekna. lubile patrzec na jej wyraz twarzy kiedy cos opowiada i zabawnie gestykuluje. chyba przed nia pierwsza sie otworzylem. no co ty gadac dluzej. zakochalem sie po raz pierwszy. po raz pierwszy zaczalem sie starac, zalezalo mi. a mimo to zaczelo sie psuc, stala sie nieufna. pytalem czy ktos znowu jej czegos nagadal, a ona tylko prychala. no i pewnego dnia poprosila SMSem zebysmy zostali tylko znajomymi, bo nie zaufa mi nigdy. cios straszny. a pozniej poprosila zebym calkowicie przestal sie do niej odzywac bo bedzie jej latwiej zapomniec. ucieka jak widzi mnie na miescie, kiedy mijamy sie samochodem udaje ze nie widzi, nie odbiera telefonow, nie odpisuje na wiadomosci, nie wpuszcza mnie do domu. bo oczuwiscie nie spelnilem prosby, za bardzo mi zalezy. a wiem od naszych wspolnych znajomych ze czesto o mnie mowi. mloze jakas dziewczyna ja rozumie, powie mi co ja mam zrobic i jak ja odzyskac, bo to naprawde warta tego kobieta1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gadali gadali az miala dosc i sobie poszla. Widocznie malym problemem dla niej bylo zostawienie Ciebie. Po co miala ją meczyc zla opinia o Tobie. To jesli tyczy sie jej. A co do Ciebie to tez nie rewelacyjnie ze kazdy Ci tylek obrabia ze az laski uciekają:O:O i widzisz kiedys cos namieszales komus i teraz sa tego skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnd
Twoje stara teraz nic nie dadzą bo to ją bardziej utwierdza w tym, że dobrze zrobiła. Oleją ją troche nie dzwoń, nie pisz, nie przychodź zobaczysz to działa :) My baby już takie jesteśmy :D Jak się Nas oleje wtedy Nam bardziej zależy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnd
Twoje starania miało być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawroocony
no wiem, ze namieszalem kiedys, ale no kazdemu sie moze zdarzyc... cholera no, bledy mlodosci... to mloda kobietka, nie wierze, ze tak po prostu mogla sobie uznac 'nie ten to inny', dziewica nawet byla... musi jej to tyrac banie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to za dziewczyna ktora odeszla dlatego bo ktos cos nagadal... daj sobie z nią spokoj;)))) zacznij nowy etap w zyciu... badz dobry dla ludzi to i kobiete znajdziesz:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
zło wraca do człwoieka. spieprzyłeś komus zycie, wróciło to do Ciebie. a swoją drogą - piszesz że ludzie się zmieniają - zmieniłeś sie? czy dopiero planowałbyś się zmieniać, jakbys ją zdobył?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawroocony
probowalem z 'olewaniem'. 3 tygodnie wzglednego milczenia, ale to nic nie dalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ... nawet mi sie kiedys zdarzylo... bylam nie dobrym czlowiekiem. achh;) opinia jak smród bedzie za Tobą lazic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
nie nagadał tylko powiedział prawdę. to różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawroocony
nie jestem zly. zmienila mnie ona. nawet sie moja siostra smiala ze mnie wychowuje wlasnie aśka skoro matce sie nie udalo. naprawde teraz nie mam sobie nic do zarzucenia, zaluje jedynie przeszlosci bo moglem zrobic pare razy inaczej. ale wyznawalem zasade ze im wiecej tym lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawroocony
no to co mam sie isc powiesic bo mam zla opinie i juz tego sie nie da odratowac? dajcie spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz nauczke. moze znajdz inną ktora nie bedzie miala do konca zycia w pamieci tego jaki byles kiedys tylko pozna Cie juz jako "nowego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rossa_-
ja jestem w podobnej sytłacji, o moim chłopaku krążą plotki i niefajne opinie że kiedyś był "kurwiażem" itp. Teraz wiem że się zmienił, ale wciąż nie mogę sobie poradzic z tą świadomością, że nie był taki jakiego go sobie wymarzyłam, że mnie zawiudł. Odchodziłam od niego już kilka razy ale wracałam potem bo go kocham. Może będę mogła coś doradzic? Napisz coś więcej, co oni mogli jej nagadac? Konkretnie. Powiem ci co ja bym myślała, co ja bym zrobiła itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
nie powiesic, ale widac dziewczynie przeszkadza Twoja przeszłość. nic na to nie poradzisz, ma prawo tak czuc. dlatego trzeba myslec zanim coś się zrobi. a teraz mozna tylko załować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzaj i nie dramatyzuj. Poznasz ludzi ktorzy nie beda patrzylli na ciebie poprzez pryznat starych czasow. chyba kazdy czlowiek na ziemi tak mial:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawroocony
no ale myslisz ze to takie proste. przez zycie przewinelo mi sie sporo kobiet, naprawde sporo. wszystkie po kolei mialem w dupie. jedna byla fajniejsza druga mniej, ale byly one dla mnie tylko cyckami lub tylkami. a ta dziewczyna jest po prostu inna niz wszystkie, slucha tak ze wyciagnie z ciebie wszystko, jak zacznie opowiadac to idzie pasc ze smiechu. robi mnostwo rzeczy na raz i wszystko swietnie godzi. ma bogatych rodzicow a do wszystkiego w zyciu chce dojsc mimo wszystko sama. w ogole ma swietna hierarchie wartosci i trzyma sie swoich pogladow. w ogole potrafi znalezc sie w kazdej styuacji, dogadac z kazdym i na kazdy temat... ona jest dla mnie idealna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawroocony
Rossa_- no co konretnie? wstydze sie chyba tu pisac o wszystkim, ale w sumie co mi zalezy... zostawilem panne z brzuchem, a ona poronila jak mowi 'z nerwow'. no i ogolnie mialem bardzo zycie towarzystkie jako lepek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, może poprostu zrobiła to z zazdrości...o tamte. Może bała się że jest dla ciebie tylko tyłkiem lub tylko cyckami, że nie jesteś szczery itp. Jak bła taka idealna to ciężko jej zrozumiec że ktoś miał inne wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawroocony
po kilku miesiacach chyba mogła zrozumiec ze nie jest dla mnie taka jak inne. pzoa tym zmiana byla widoczna i oczywista. nigdy za zadna panna tak nie szalalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh... to jest bardzo ale to bardzo proste. Jesli kobieta poznaje mezczyzne i dowiaduje sie od kazdego ze on bzykal wszystko co sie rusza i na drzewo nie ucieka i ze kobiety traktowal przedmiotowo, to nie chce miec z nim nic wspolnego kochany, sam pracowales na swoja opinie. Sam sobie jestes winien. I pretensje mozesz miec tylko do siebie. Pewnie ona do Ciebie nie wroci( ja bym nie wrocila na pewno! bo na co mi ten problem juz na wstępie ) ale przynajmniej masz nauczke i lekcje pokory. Nie lam sie poznasz inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawroocony
jak ja nie chce innej. tylko wlasnie ta jedna konkretnie. mam nadzieje, ze wroci. jestem zly na siebie, ale no uwazam ze nalezy mi sie chociaz ta jedna szansa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, doceniam cię naprawdę za to że się zmieniłeś i że potrafisz ją tak szczeże kochac:):) wiec nie zrozum mnie żle... ale. Ja gdybym bardzo nawet cię kochała, nie byłabym z tobą. Wiesz czemu? Ze strachu przed tym co ożesz zrobic, i przed tym co pewnego dnia mogę o tobie usłyszec... Bała bym się prawdy, twojej miłości. I niewiedziała bym kim jesteś naprawdę, nie wiedziała bym czy grasz przedemną swoją rolę, czy naprawdę mnie kochasz. Nie wiedziła bym jaki naprawdę masz system wartości. Wiem coś o tym bo tak samo mam ze swoim narzeconym... On cierpi bo źle go traktuje i wciąż wyżywam się na nim przy każdej okazji za to jakim był... cierpi ale nic niemówi. A ja cierpie jeszcze bardziej za kożdym razem gdy go całuje i kocham się z nim bo zastanawiam się ile kobiet całowało te usta, ile kobiet z nim spało, jak i gdzie... i czy były leprze odemnie, czy on czasem o nich myśli. I w ciąż słyszę od jego kumpli jak dupczył jakąś pannę itp. A mnie jest przykro i żle. Nieumiam mu ufac choc go kocham, nieumniem nawet traktowac go jako przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rossa co ty piszesz ze nie byla bys z nim bo tak i tak robil skoro masz faceta z ktorym jestes a robil do kladnie to samo!! przeciez sama sobie zaprzeczylas:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawroocony
czyli co? mam po prostu sie poddac i zyc sobie dalej wiedzac ze idealna kobieta zyje pare kilometrow ode mnie a i tak nie moze byc moja? nosz kurwa, nie moge tego przezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nawet jesli nei chcesz innej tylko tą i koniec kropka........ no to zycie jest brutalne i trzeba sie ztym pogodzic. spij piwo ktore nawazyles... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walcz, ale słowa nie wystarczom tylko czyny, nie unoś się chonorem tylko walcz, ale będzie ciężko, bo wciąż będzie poddawała cię jakimś prubą....ja bym tak robiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawrocony powiem Ci swietą prawde - jesli nie jest Ci dane byc z kims to znaczy ze to nie jest ta Twoja druga polowka. serce Ci peka bo to chemia i tak dalej. Ale jesli myslisz ze gdybys z nia byl to by bylo super i wogole to pewnie jestes w blędzie bo skoro nie jest dane wam byc razem to gdybyscie byli wasz zwiazek rozwalil by sie z jakiegos innego powodu skoro ona na dzien dobry odeszla. No zastanow sie nad tym chcoiaz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawroocony
No ale przeciez z drugiej strony ona idac ze mna do lozka doskonale wiedziala ze przed nia bylo wiele innych. Pytala nawet ile i odpowiedzialem... w przyblizeniu. Znala historie z ciaza, wiedziala jak to wyglada z mojej strony i to zaakceptowala. I po kilku miesiacach najzwyczajniej w swiecie jej sie odwidzialo. Bo nie ufa. A niczym nie zahwialem jej zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×