Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochany facet był

Odchodzę bo mam już dość ciagłej walki o uczucie.

Polecane posty

Gość zakochany facet był

Zawsze powtarzała: "kocham" to zbyt ważne słowo by je powiedzieć. To trzeba naprawde czuć do drugiej osoby, być pewnym, nigdy nie powiedziałam tego nikomu. Fajnie. Zanim usłszałem od niej "kocham" czułem sie kochany. Było mi dobrze. Po usłyszeniu "kocham" jest chłód. I mam dość. Nie czuję w zaden sposób ze mnie kocha. Czuję sie raczej jak sposób na zabicie czasu, czasem przytulanka. Głupio mi juz po prostu zabiegac o uczucie, zaczynam czuc sie jak pieprzony żebrak. Trafiłem na kogoś kto tylko bierze i nie daje prawie nic w zamian. Wysiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alacomakoma
a bilet skasowałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rozmawiałeś z nią
szczerze o swoich uczuciach??? Może Ty zbyt często dawałeś jej do zrozumienia jak bardzo ja kochasz i jak Ci na niej zależy i pani się trochę w głowie poprzewracało??? Moja rada: rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Jeśli nie poskutkuje- działanie i to ostre. Dam sobie głowę obciąć, że nie tylko będzie wyznawać miłość ale i okazywać... Pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alacomakoma
albo po prostu odejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rozmawiałeś z nią
jak kocha to nie odejdzie tylko zawalczy, bo zrozumie co może stracić..jak odejdzie to lepiej dla autora- po co sobie głowę zawracać jakąś bezuczuciową damulką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany facet był
Rozmowa nic nie zmienia-no dobra-moze na dzien poprawi zachowania,potem znów jest tak jak było. Zobaczymy czy zawalczy. Wątpie. A ja sam mam już dość walki o nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się....niestety
A ja mam dośc walki o niego.. Jedziemy drogi autorze na tym samym wózku..tyle że mój luby tak można powiedzieć.. jest coraz bardziej obojętny, nawet na eski rzadko odpisuje.. jak ma ochotę.. A ja cholera go kocham i już nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehs.. Autorze jak czytalam to co napisales.. poczulam, jakbys opisywal mnie .. Ja Ci mowie ze ONa Cie kocha ..ale moze nie dorosla jeszcze do \"miłośći\"...PEwnie sadzi,ze skoro Kochasz to wszystko przetrzymasz.... a niestety ..;/niepielegnowane usycha.. Mi moj eks.. mowil\" czuje sie jak misiu przytulanka, wez sie zastanow nad swoim zachowaniem\"..a ja to \" olalam\" .. No i teraz.. jest moim eks.. ja z nim \" zerwalam\" , ale to ON odszedl .. i wcale mu sie nie dziwie... Szkoda, ze nie da sie cofnac czasu :( a Tobie radze.. Rozmowa moze nic nie dac..wiec..moze jakis maly odpoczynek od siebie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprostu ja olej .. jak zacznie walczyc.. tzn ze jest Twoja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się....niestety
PIwaaa a ja co mam zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To samo co autor.... " jesli kochasz, pusc wolno.. jesli wroci-jest Twoje.. jesli nie-nigdy Twoim nie bylo.." .. z tego co piszesz..to Wy razem nie jestescie.. tylko Ty poprostu sie zakochalas.. Jesli to nie zwiazek.. to Facet powinien zabiegac o Kobiete.. nie odwrotnie .. moze to troche staroswiecke .. ale raczej sprawdzone ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się....niestety
Bylismy razem jakieś 5 lat, potem popsuło się trochę z mojej winy i zerwał.. Puściłąm wolno, nieodzywalams ię do niego, olałam go, mimo że kochałam.. wrócił po jakimś czasie zaczął się starać.. a teraz znów się odsuwa:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadaj z nim .. Powiedz jak sie czujesz.. jak To w Twoich oczach wyglada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się....niestety
ale chodiz o to że kiedyś bylam dla niego bluszczem i teraz nie chce żeby pomyslał że nic sie nie zmieniłam..że nie ma wolności.. itp. Ale szczerze to już mam dość takiego traktowania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany facet był
tez tak miałem-posypało sie, ona mnie rzuciła, potem przez ponad pół roku próbowała odzyskać i do tej pory powtarza ze zerwanie to był jej najwiekszy błąd w zyciu. Teraz zachowuje sie naprawde olewczo jakby sie nudziła. Ale ciagle powtarza że mnie kocha. Słowa jedno a zachowanie drugie. Itak przez cały niemal czas. Wczoraj mnie jednak zaskoczyła-zaraz po tym jak załozyłem temat na forum dostalem od niej smsa , potem kolejnego, zaczelismy pisac, zauwazyła ze jest cos nie tak i przyszła do mnie (mieszkamy niedaleko)-w środku nocy zeby byc przy mnie i pokazac ze zawsze moge na nia liczyc gdy jest mi źle. Kurde sam nie wiem-przez miesiac zachowuje sie jak bryła lodu by potem coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kocham takiego pyziolka
ale on nie umie ze mna rozmawiac o uczuciach, o swoich potrzebach, o tym czego mu brak, o tym - jak widzi nasza przyszlosc, a nawet nie potrafi wydusic z siebie , kim dla niego jestem. myslalam, ze ostatnio znowu zblizylismy sie do siebie, byl taki kochany, oddany...wyjechalam, a on milczy. trudna jest milosc z jednej strony, szkoda, ze on tez wysiadl, bardzo go kocham. byc moze, zabraklo nam czasu na rozmowe i pewnie kazde z nas bedzie tesknilo ale nie zrobi nic by przerwac te katusze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się....niestety
A mojego to ja już lodówką nazywam.. żartuje że jest zimny.. i też potrafi.. być tydzień zimny a potem cieplejszy gest..Ale to chwilowe.. mam juz powoli tego dość.. nie wiem co robic jak go traktować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany facet był
Cóż-u mnie podobnie-moze trafilismy na ludzi majacych problemy z okazywaniem uczuc? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się....niestety
I też mówi że kocha ale traktuje olewczo.. nieodpisuje na eski.. pisze wtedy do mnei jak ma kaprys.. a raczej wtedy odpisuje.. a ja naprawde nie męczę go esami.. co kilka dni wysle jednego.. popiszemy torchę i znów kilka dni przerwy.. potem znów mu napisze i znów kilka dni przerwy.. Dogadujemy sie świetnie, spotkania są super.. ale te zimno i olewczy stosunek do mojej osoby:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałam się....niestety
Kiedyś był bardoz wylewny.. byłam znim tyle lat więc go znam.. a teraz moze dlatego ze go skrzywdziłam.. bardzo (sam niedawno powiedział że on się juz związkiem najadł, ale wierzy w miłość, chodzby czasem była nieszczęśliwa)..masakra.. może teraz trzeba czasu.. nie wiem.. ale w sumie on tez mnie tak bardoz zranił.. wybaczam staram sie..a on??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co myslec
U mnie tak samo, moj ukochany zaskoczyl mnie wczoraj smsem, napisal mi ze bardzo mi dziekuje ze mu upralam i ze gotuje i wspieram i ze jestem cudowna i ukochana, po czym dzis zapytal czy moze przyjechac, ja mowie no pewnie, a on a obiadek bedzie, wiec mu powiedzialam ze dzis nie planowalam, to powiedzial ze w takim razie nie przyjedzie. Powiedzialam mu ze nie jestem garkotlukiem a on mi powiedzial ze jako przyszla malzonka powinam sie przypodobac mu w ten sposob;/ nie powiem zabolalo... mialam nadzieje ze jednak zartuje i przyjedzie ale niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochany facet był
Gdzieście takich kolesi znalazły? Współczuje. W sumie sam mam tego damską wersję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×