niecierpie tak ladnej pogody bo i tak siedze w domu

bo nie mam z kim wyjsc na spacer samej to jakos przykro, nie lubie sama chodzic ttym bardziej ze mieszkam w malym miasteczku. w wiekszym to mozna sobie samemu chodzic, isc np do sklepu na 2 koniec miasta na piechote zamiast autobusem, gdzies do parku itp a u mnie nie ma takiej mozliwosci

a skad jestes?

wlkp

Ja jestem z małego miasteczka z krainy 1000 jezior i tez niegdy nie bylo gdzie wyjsc samemu,wiec zwiedzalam okolie jezdzac rowerem. Teraz mieszkam w duzym miescie i co prawda jest gdzie pojsc ale nie mam z kim,sama na rowerze w duzym miescie czuje sie niepewnie,wszedzie mnóstwo samochodów,bezpanskich psow,boje sie pojechac gdzies dalej choc jest gdzie.Po sklepach tez sie lazic nie chce,drogo jak nie wiem co,i nie ma kogos kto by doradzil :(

ale ja jak na studiach mieszkalam w duzym miescie to chodzilam sobie wszedzie na piechote, gdzies nad wisle itp. a teraz mieszkam w takiej dziurze ze szok, nawet kina nie ma. kompletnie nic. nawet jak ide do sklepu to szybko wszystko obskocze. rowerem boje sie jezdzic bo za bardzo nie ma gdzie wszedzie samochody tiry itp

przejdź się do Biedrony na zakupy

biedronke mam doslownie pod domem. zakupy zajmuja mi jakies 15-20 minut :-( zeby chociaz byla na 2 koncu miasta