podoba mi się facet koleżanki

niestety wpływa to też na moje z nią relacje, coraz cieżej mi się normalnie gadać co zrobić? 1. traktować go jak nietykalnego - bo zajęty - i zerwać z nimi w ogóle kontakt? 2. spotykać się z nimi, udawać że wysztsko gra, mając nadzieję że on mnie dostrzeże i że się rozstaną? jak można wyczaić czy w czyimś związku jest dobrze czy źle? ....

wczoraj było o podbijaniu sobie partnerów ;) co sie szczypiesz PODBIJAJ :P:P:P taka moda ostatnio sie panoszy :O:O:O

Nie wiem nad czym się to w ogóle zastanawiać.. jeśli odbijesz jej faceta, będziesz ostatnią kurwą.. sorry... mam nadzieję, że moje koleżanki nigdy nie miały takich dylematów.. :o

kurcze - facet to nie piłka... nie odbije go jedyna możliwość to taka, ze w ich związku coś się spieprzy a ja będę w okolicy... co więcej mogłabym zrobić? szkoda mi zrywać z nimi kontakt w ogóle, ale ona mi już działa na nerwy, ale nie ma innej opcji żebym jego mogła czasem zobaczyć :(

ciekawe jak Ty bys zareagowala gdyby ktoras z Twoich" kolezanek" chciala Ci odbic faceta...

regres - daj linka, pls ;)

do " jestes zwykla gowniara" - taki lajf nie jestem gówniarą, mam 28 lat i większość fajnych facetów w moim wieku lub starszych - to są zajęci faceci... i im dalej w las tym będzie gorzej, tym bardziej będzie można liczyć tylko na facetów z odzysku a poza tym - co ja niby mam poradzić na to, że on mi się podoba?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4065162 ;)

senkj ju zabawne w tej sytuacji jest to, że po raz pierwszy spojrzałam "inaczej" na tego gości przez tą koleżankę, która od kiedy mnie z nim poznała sugeruje że ja mu się podobam kobitki umieją komplikować sobie życie no chyba, ze ona potrzebuje zazdrości żeby dodać do swoejgo związku pikanterii...

o co chodzi. Podrywaj go, kręć się obok. Będą bardziej napaleni na siebie w łóżku. Mmm...

no tak... to niezbyt dla mnie ekscytująca wizja ;)